Pogoda co prawda nas nie rozpieszcza, jednak każdy wolny dzień bez deszczu warto wykorzystać na wypad za miasto. Wycieczka do lasu to znakomity wybór! Maksymalnie skorzystajmy z jego dobrodziejstw, zbierając pyszne, aromatyczne grzyby. Jakie skarby możemy znaleźć teraz w Polskich lasach?
Grzyby w listopadzie – jakie są najpopularniejsze?
Przez wiele lat grzyby były niedocenianym elementem naszego jadłospisu. Tymczasem o ich prozdrowotnych właściwościach wiedzieli starożytni Egipcjanie i Grecy, pisał o nich też Hipokrates ok. 400 r. p.n.e. Grzyby stanowią cenne źródło białka oraz witamin z grupy B, czyli ryboflawiny (witamina B₂) i niacyny (witamina B₃), a także bardzo ważnego aminokwasu o nazwie lizyna. Znajdziemy w nich również takie składniki mineralne jak potas, fosfor i magnez oraz ważne mikroelementy: miedź, cynk, żelazo, mangan, molibden i selen. Grzyby zawierają również pewne ilości kobalaminy (witaminy B₁₂), witaminy C, D i witaminy E, a te o pomarańczowym wybarwieniu (na przykład kurki i rydze) mają w swoim składzie również prowitaminę A, czyli beta-karoten. Warto też wiedzieć, że ze względu na wysoką zawartość wody, grzyby są niskokaloryczne.
Jakimi grzybami możemy cieszyć się w listopadzie? Trwa właśnie sezon na kilka gatunków. Jednym z nich jest prawdziwy kulinarny delikates: mleczaj rydz. W polskich lasach najczęściej możemy natknąć się na trzy podgatunki rydzów. Najszlachetniejszym z nich jest wspomniany mleczaj rydz, którego najbardziej ceni się za wyjątkowe walory smakowe. Jego jadalnymi kuzynami są podobne do niego: mleczaj jodłowy i mleczaj świerkowy. Już z samej nazwy można domyślić się miejsc ich występowania. Z kolei w lasach sosnowych możemy znaleźć sporo gąsek zielonek, zwanych po prostu zielonkami. Charakteryzującą się przyjemnym, klasycznie grzybowym smakiem, idealnie nadają się na sos. W tym miesiącu nie brakuje w lasach również podgrzybków brunatnych czy nieco rzadszych opieniek miodowych. Pamiętajcie, aby te ostatnie zawsze najpierw podgotować przez około 5 minut.
Słuchaj Radia Bezpieczna Podróż
Co jeszcze znajdziemy w lasach?
Niezbyt niskie temperatury i utrzymująca się obecnie wysoka wilgotność w lasach sprawiają, że mamy do czynienia z prawdziwym zatrzęsieniem grzybów. Dzięki temu wciąż możemy natknąć się chociażby na borowika szlachetny. Wciąż istnieje też szansa na znalezienie czubajki kani, której kapelusz wielu miłośników grzybów uwielbia zajadać w formie „kotleta” panierowanego w bułce tartej i smażonego na maśle. Natomiast nieliczni ] szczęśliwcy mogą znaleźć gdzieniegdzie zagubione i niezbyt duże już okazy pieprznika jadalnego, czyli popularnej kurki. Uważajmy przy tym, aby do naszego koszyka nie trafiły grzyby niejadalne i trujące. Po udanym grzybobraniu zróbmy solidny rekonesans w internecie i upewnijmy się, że zebrane przez nas okazy nadają się do spożycia. Warto też zabierać na każdą wyprawę do lasu aktualny atlas grzybów, aby na bieżąco sprawdzać swoje trofea. Udanego grzybobrania!