Zima nie odpuszcza i każdego dnia możemy liczyć na mniejsze lub większe opady śniegu. Warto więc wiedzieć, że tak prozaiczna czynność jak odśnieżanie samochodu obwarowana jest pewnymi zasadami. Ich nieprzestrzeganie możemy przypłacić mandatem!
Kilka słów o obowiązkach kierowcy
Jako kierowcy jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zasad zapisanych w kodeksie drogowym. Przede wszystkim musimy zachowywać się podczas jazdy tak, aby nie stwarzać zagrożenia zarówno dla osób, które z nami jadą, jak i dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Musimy zatroszczyć się o to, aby mieć odpowiednie pole widzenia z naszego auta, aby na bieżąco oceniać sytuację na drodze i móc dostrzec wszystkie potencjalne zagrożenia. Należy też pamiętać, aby całe zainstalowane wyposażenie samochodu znajdowało się w łatwym zasięgu i umożliwiało jego bezproblemową obsługę. Wszyscy kierowcy zobowiązani są też do przestrzegania spokoju publicznego, którego naruszeniem jest chociażby nieuprawione użycie klaksonu. Musimy również dbać o to, aby nasz samochód był jak najbardziej przyjazny dla środowiska. Nie powinien on zatem wydzielać szkodliwych substancji ponad dozwolone limity. Zimą obowiązują nas też dodatkowe zasady, które zawarte są w ustawie o ruchu drogowym.
Odśnieżanie samochodu: jak odśnieżać zgodnie z prawem?
W ustawie możemy znaleźć zapisy regulujące sposób utrzymania naszych aut zimą tak, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno nam samym, jak i innym uczestnikom ruchu drogowego. Do naszych obowiązków należy zatem usuwanie śniegu i lodu z szyb, lusterek, świateł tablic rejestracyjnych, a także z dachu pojazdu. Aby jednak nie było tak łatwo, ustawodawca określił również sytuacje, w których możemy zostać ukarani mandatem również za to, że odśnieżyliśmy nasze auto w niewłaściwy sposób. Musimy na przykład mieć przekonującą wymówkę, kiedy będziemy odśnieżać samochód przy uruchomionym silniku. Warto bowiem wiedzieć, że sytuacja taka oznacza pozostawienie pracującego silnika podczas postoju w terenie zabudowanym, za co grozi grzywna w wysokości nawet 300 zł. Chodzi o to, że mając włączony silnik, samochód emituje nadmierną ilość spalin, a także hałas.
Pamiętajmy, że nie w każdym przypadku mandat mamy jak w banku. Zawsze warto ponegocjować i wyjaśnić, dlaczego operujemy wokół naszego auta przy uruchomionym silniku. Policja zapewnia, że każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Jednak przede wszystkim pamiętajmy, aby, wychodząc z włączonego samochodu, nie odchodzić od niego za daleko. Fakt ten będzie dla policjanta jednoznacznym przejawem łamania zasad ruchu drogowego, z którym trudno będzie nam dyskutować. Może się zdarzyć, że rozmowa z funkcjonariuszem podniesie nam ciśnienie i zdecydujemy się odmówić przyjęcia mandatu. Miejmy wówczas na uwadze to, że w takiej sytuacji policjant sporządzi wniosek o ukaranie. Wtedy wysokość grzywny drastycznie wzrośnie – będziemy musieli liczyć się z uszczupleniem naszego portfela nawet o 3 tys. zł. Oczywiście cała historia może skończyć się jedynie naganą. Na koniec przypomnijmy o konieczności usunięcia lodu i śniegu z karoserii auta. Jazda z zaśnieżonym dachem może nas kosztować nawet 500 zł.
Słuchaj Radia Bezpieczna Podróż
Źródło: gazetaprawna.pl