Aktywizacja zawodowa osób niepełnosprawnych to temat wracający co jakiś czas niczym bumerang. Musimy pamiętać, że dla osób z niepełnosprawnościami aktywizacja zawodowa to także jedyna szansa na integrację społeczną. Na życiową szansę. Na zmniejszenie uzależnienia od pomocy państwa. Co stanowi także ogromne wyzwanie dla polityki społecznej. W Polsce, nie ma co ukrywać, podejmowane w tym kierunku działania są tylko w niewielkim stopniu adekwatne do potrzeb. Część niepełnosprawnych wciąż pozostaje tak zwanymi „więźniami IV piętra” lub skazana jest na przysłowiowe skręcanie długopisów.
Do niedawna jeszcze osoby z niepełnosprawnością mogły jedynie uczestniczyć, z różnym skutkiem, w Warsztatach Terapii Zajęciowej. Ci z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym byli głównie zatrudniani w naprędce powstających Zakładach Pracy Chronionej, jako pracownicy ochrony. Co w większości przypadków jak wiemy było wręcz absurdem. Ale dla pracodawcy liczyła się bardziej dotacja z PFRON-u niż chęć wparcia w rehabilitacji tegoż niepełnosprawnego. Czy można w tej dziedzinie coś zmienić? Jaki kierunek obrać by wciąż nie wykluczać wykluczonych? Jak dostrzec drzemiący w nich potencjał?
Aktywizacja zawodowa osób niepełnosprawnych – ZAZ-y
Jednym z najlepszych rozwiązań, jakie do tej pory wymyślono względem aktywizacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych, jest pomysł, który przywędrował do nas ze Szwecji. Są to ZAZ-y, czyli Zakłady Aktywności Zawodowej. Prowadzona w nich działalność oparta jest na tzw. inteligentnej polityce. W praktyce oznacza to, że jej instrumenty są precyzyjnie adresowane i dopasowane do konkretnych grup, jak i ich problemów życiowych.
ZAZ Restauracja ZDRÓWKO w Legionowie
Przykładem takiego ZAZ-u jest Restauracja ZDRÓWKO, którą w Legionowie prowadzi Fundacja EMANIO ARCUS. W tym lokalu gastronomicznym, położonym w samym centrum ponad 60-tysięcznego miasta, pracuje aż 18 osób z niepełnosprawnościami. Część z nich legitymuje się orzeczeniem o niepełnosprawności umiarkowanym, a część znacznym. Wszyscy jednak pracują zgodnie ze swoimi możliwościami. Pomagają w przygotowaniu posiłków dla gości restauracji, serwują je do stolików, dbają o porządek i wystrój, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz restauracji. Uczestniczą również w zaopatrzeniu magazynu oraz w ramach rehabilitacji opiekują się zwierzętami z przynależnego do fundacji mini zoo. Czują się więc nie tylko częścią zespołu, ale także odpowiedzialni za miejsce swojej pracy. Dodatkowo, co kilka dni każdy z pracowników jest rotowany na inne stanowisko. W ten sposób wciąż się zawodowo rozwijają. Ponadto sami mogą spróbować ocenić, w którym z wykonywanych zajęć czują się najlepiej.
Choć początkowo klienci ZDRÓWKA byli nieco zdystansowani do niepełnosprawnych osób z obsługi z czasem zaczęli wchodzić z nimi w interakcję. Po ponad roku funkcjonowania restauracji (rozpoczęła działalność w październiku 2019 roku) ma ona swoich stałych bywalców, którzy nie wyobrażają sobie, by nie zamienić choć kilku słów z obsługą, nie zapytać co nowego i jak im się pracuje.
Zatrudnieni w ZDRÓWKU niepełnosprawni pracują w systemie dwuzmianowym. Za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie. Dla większości z nich ta praca jest pierwszym zawodowym doświadczeniem. Po raz pierwszy w życiu posiadają również stały, wypracowany dochód. W ten sposób rozpoczęli swoją integrację ze społeczeństwem i udział w życiu społecznym.
Tekst: Samanta Wojtysiak
Zainteresował cię nasz temat? Przeczytaj również: https://bezpiecznapodroz.org/2021/05/19/agresja-wobec-osob-niepelnosprawnych/