Łysienie plackowate to nie tylko problem estetyczny, ale i taki, który może powodować wiele innych chorób. Jakie są jego przyczyny? Jak wyglądają leczenie? Czy dolegliwości można zapobiec?
Łysienie plackowate – co to jest?
Łysienie plackowate szerzej określane jest jako proces stopniowej utraty włosów na poszczególnych fragmentach skóry. Początkowo problem najczęściej atakuje okolice głowy. Samo wypadanie włosów jest nagłe. W okolicach skóry można z kolei dostrzec fragmenty meszków włosowych. Choroba może mieć różny przebieg. W najgorszym wypadku dochodzi do całkowitej utraty włosów. Problemowi nie towarzyszą dolegliwości bólowe. W przypadku przyczyn mówi się z kolei m.in. o czynnikach genetycznych, stosowaniu różnych środków, czy życiu w ciągłym stresie. Choroba może spotkać każdego, niezależnie od płci. Bardzo często spotykane jest u osób przed 30 rokiem życia. Ze względu na rodzaje łysienia wyróżniamy:
– łysienie plackowate wieloogniskowe;
– łysienie plackowate jednoogniskowe;
– łysienie całkowite;
– łysienie uogólnione;
– łysienie złośliwe;
Problem bardzo często łączony jest z innymi stanami chorobowymi, np. bielactwem, dolegliwościami tarczycy, czy zapaleniem jelita grubego. Ze względu na problemy estetyczne u osób chorych zazwyczaj wpływa również na samopoczucie psychiczne.
Łysienie plackowate – jak rozpoznać?
Pierwszym sygnałem powinna być oczywiście czujna obserwacja własnego ciała. W przypadku pojawienia się niepokojących symptomów należy udać się do specjalisty. Ten z pewnością będzie chciał przede wszystkim przeprowadzić szczegółowy wywiad. Następnie zleci badania mające na celu zbadanie poszczególnych ognisk skóry. W przypadku łysienia ostrego pobiera się wycinek ze zmiany. Jak wyżej wspomnieliśmy, choroba może mieć różny przebieg, dlatego też leczenie problemu nie ma konkretnego schematu. Mogą to być różnego rodzaju zabiegi i środki farmakologiczne mające na celu odbudowę struktury włosa. Oprócz tego zadbajmy o właściwą dietę i maksymalnie unikanie stresujących sytuacji. W przypadku leczenia łysienia plackowatego warto zatem pomyśleć np. o psychoterapii. Jednym z pierwszych specjalistów, z którymi mamy do czynienia jest zazwyczaj trycholog. Dziś żyjemy w nieustannym pędzie, zły odżywianiu i ciągłym stresie. Czy dolegliwość może wkrótce stać się chorobą cywilizacyjną? Czas pokaże.
Łysienie plackowate – czuć się dobrze we własnym ciele
Jak już wyżej wspomnieliśmy, łysienie plackowate obejmuje przede wszystkim skórę głowy. Zmiany mogą pojawić się jednak również na paznokcie, czy u mężczyzn – w okolicach zarostu. Oprócz leczenia farmakologicznego niekiedy stosowane są również naturalne środki, np. z wykorzystaniem cebuli, czy aloesu. Specjaliści alarmują jednak, by domowe sposoby były jedynie uzupełnieniem, a nie podstawą kuracji. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się przeszczep włosów. Niestety koszt takiego zabiegu zaczyna się od kilku tysięcy złotych. Jeżeli chodzi o działania profilaktyczne, to na ten moment nie ma sposobu na zminimalizowanie ryzyka wystąpienia problemu.
Łysienie plackowate a gwiazdy
Łysienie plackowate, jak każda inna choroba, nie omija również celebrytów. Jak pamiętamy, tegoroczne rozdanie Oscarów było emocjonujące nie tylko ze względu na same nominacje. W pewnym momencie prowadzący galę, Chris Rock, będąc na scenie zażartował z ogolonej głowy żony Willa Smitha – Jady Pinkiett-Smith. Kobieta poczuła się wyraźnie zniesmaczona, natomiast żart ewidentnie nie spodobał się jej mężowi, który w pewnym momencie wszedł na scenę wymierzając w policzek prowadzącego. Chris Rock początkowo całą sytuację próbował obrócić w żart, po chwili jednak zdecydowano o chwilowym przerwaniu transmisji. Cała sytuacja budziła o tyle niesmak, iż kobieta rok wcześniej wyznała, że cierpi na łysienie plackowate. Gwiazda nie wstydzi się mówić otwarcie o swoim problemie, nazywając go wręcz swoim przyjacielem. Mimo wszystko to właśnie oscarowy incydent z udziałem jej męża spowodował, że o chorobie zaczęto rozmawiać jeszcze bardziej otwarcie.
Przeczytaj także: Trądzik różowaty – przyczyny, objawy, leczenie