Jadąc na Sylwestra w Polskę elektrykiem chcieliśmy korzystać ze stacji Greenway bo to test Nissan Leaf i ładowarki tejże firmy. Dzięki znacznemu wzrostowi cen za ładowanie 3,25 za szybkie ładowanie ponad 100kW i bez taryfy abonamentowej jest przeżyciem. W czasie tygodniowego testu auta co 3 ładowarka albo zepsuta, albo niedostępna bo za bramą jakiejś firmy i nocą zamknięte. Zdarzało się że ładowarka ładowała tylko z prędkością 3kW, DRAMAT. Nasze rozmowy z infolinią zostały nagrane więc mamy dowód na nieudolność Greenway!!!
UWAGA!!!! z ostatniej chwili!!! w ramach uznania trudności dostaliśmy 20% rabat na jedno tankowanie od GREENWAY!!!
Nissan Leaf z większym akumulatorem to lepsze rozwiązanie jak z mniejszym ale…
Ale przy niewystarczającej ilości ładowarek to problem bo jeśli przy niedziałającej stacji Greenway infolinia odsyła na Orlen to absurd!!! Zaczęło się tak, po dłuższej jeździe po Warszawie postanowiłem odwiedzić Decathlon przy Ostrobramskiej i przy okazji doładować akumulator. Niestety stacja miała czynne tylko jedno gniazdo i to po podłączeniu nie było w stanie uruchomić ładowania. Pani na infolinii powiedziała że stacja jej się zawiesza. Poradzono mi udać się do pobliskiego centrum handlowego Promenada i tam jest szybka ładowarka. Owszem, bardzo szybka bo 100kW ale niedziałająca!!! To był początek festiwalu atrakcji Greenway w teście naszego Nissana Leaf.
Sprawdzając na mapie okazało się że w Galerii Młociny jest 9 punktów Greenway więc jakiś powinien działać. Okazało się że działają wszystkie!!! To pierwsza jaskółka. Mapa stacji ładowania wszystkich operatorów nie nastraja optymizmem. Są rejony gdzie ładowarek brak kompletnie a są takie gdzie są ale cena za ładowanie jest bez logiki. Jeśli z gniazdka domowego ładuję za 70-80gr a ze specjalną nocną taryfą za 50gr to stawka 3.25zł jest z kosmosu!!! Myślę że dla rozwoju elektromobilności ważne jest by odbierać prąd np. nocą bo wtedy elektrownie pracują na pusto i zrobić dobrą stawkę. Potrzeba systemowego rozwiązania np. stacji osiedlowych.
Droga przez mękę czyli Nissanem elektrycznym w Polskę stacji ładowania zielono mi czyli Grynłej
Nissan Leaf ma 59kWh pojemność akumulatora. Niestety ładowanie powyżej 80% pojemności to moc rzędu kilku kilowatów czyli nie w trasie. Jazda poniżej 15% to ryzyko że zabraknie prądu do następnej ładowarki jeśli docelowa będzie zepsuta. Tak więc zostaje nam 65% pojemności efektywnej czyli ok 39kWh co przy prędkości trasy ekspresowej starczy na ok 170km. Jazda więc z Warszawy do Trójmiasta to conajmniej dwa postoje po 1h na ładowanie. Greenway nie ma ładowarek przy S7 więc dodatkowo to zjazd na ładowanie poza trasę. Musimy więc przeznaczyć dodatkowe 3h na ładowanie, podróż zajmie nam ok 7h co przy zużyciu 22-25kWh na ekspresówce będzie kosztowało równoważnik 10l benzyny na 100km.
To są rzeczy eliminujące elektromobilność z rozsądnego gospodarowania. Oczywiście urzędnicy zmuszą nas do uległości jak za PRL, jak za komuny? Tak ma wyglądać wolność? ekonomia? Oczywiście tak nie będzie bo urzędnicy to fajni ludzie zachęcani przez polityków którzy są jeszcze fajniejsi. Na szczęście Nissan Leaf jest bardzo komfortowym pojazdem a kiedy trzeba jest ekonomiczny. Kiedy Greenway nas zawiódł to okazało się że pomimo 42 kilometrów jakie mieliśmy w baterii a do stacji 38 jadąc 60km/h po dojechaniu do celu zostało nam jeszcze na 28 km. Musicie pamiętać że tak jak przy autach na benzynę tu podobnie im wolniej jedziesz tym mniejsze zużycie na 100km.
Nissan Leaf – nowa ścieżka czyli test elektryka
Prawie 4 lata temu testowaliśmy Leafa i teraz mamy porównanie. Zasięg wzrósł o ok 25% ale co przyjemniejsze, dynamika wzrosła znacznie. Teraz Leaf przyspiesza do setki w 7 sekund, to jest dobry wynik i bezstresowe wyprzedzanie. Ważne jest to że im mocniejszy jest silnik tym mocniejszy jest generator czyli lepiej odzyskujemy energię przy hamowaniu. Dzięki temu jest to idealne auto do jazdy po mieście, tam czuje się najlepiej i tam zasięg jest największy. Powietrze nie stawia oporu a generator odzyskuje bardzo dużo mocy. Cisza w czasie jazdy gdyby nie audio byłaby zabójcza. Jazda tym autem jest przyjemna, nie czuć jego masy a dynamika daje poczucie.
Jakość materiałów użytych do zbudowania wnętrza jest przyzwoita, nie ma do czego się przyczepić. Wszystkie produkty Nissana są dobrej jakości natomiast to co dla mnie jest ważne, to wnętrze nie jest kosmiczne, jest jak w zwykłym aucie a w tym przypadku jest to atutem. Pewnie dlatego że Leaf jest bardzo długo na rynku Nissan postanowił by kolejna generacja była bardziej zwykła. Jeśli pojawi się bateria o conajmniej 20% większa i będzie można ją ładować 100kW ładowarką to będzie TO! Więcej informacji w www.nissan.pl