Polska zawiesza udział w Traktacie CFE. Choć gest ten ma na razie charakter symboliczny, otwiera on drogę do dalszego wzrostu liczby sprzętu wojskowego w polskiej armii, co może mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski i Europy w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Rosji.
Polska zawiesza udział w Traktacie CFE – co to oznacza?
Traktat CFE, podpisany w 1991 roku, miał na celu ograniczenie liczby broni konwencjonalnej w Europie po zakończeniu zimnej wojny. Ustanowił on limity dla pięciu kategorii sprzętu wojskowego: czołgów, bojowych wozów piechoty, artylerii, samolotów bojowych i śmigłowców szturmowych.
Polska, podobnie jak większość innych krajów NATO, nie wykorzystuje obecnie w pełni przyznanych jej limitów. Jednak ambitne plany modernizacji polskiej armii mogą w niedalekiej przyszłości doprowadzić do przekroczenia tych limitów. Dotyczy to przede wszystkim śmigłowców szturmowych, czołgów i bojowych wozów opancerzonych.
Zawieszenie udziału w CFE nie oznacza, że Polska całkowicie wycofuje się z traktatu. Nadal będzie ona zobowiązana do przestrzegania jego postanowień, ale nie będzie już musiała corocznie składać raportów na temat stanu posiadania sprzętu wojskowego.
Decyzja Polski o zawieszeniu udziału w CFE jest odpowiedzią na pogarszające się warunki bezpieczeństwa w Europie. Rosja, która prowadzi agresywną politykę imperialną, stale zwiększa swoje siły zbrojne i grozi użyciem siły wobec innych krajów.
Polska podejmie formalne działania w celu zawieszenia Traktatu CFE w sposób całościowy – w odniesieniu do wszystkich jego postanowień – i bezterminowy. Oznacza to, że Rzeczpospolita Polska nie będzie prawnie ani praktycznie obowiązana wypełniać postanowienia Traktatu CFE, w tym dotyczące ograniczeń związanych z Siłami Zbrojnymi RP.
Biuro Rzecznika Prasowego MSZ
Limity CFE a sprzęt wojskowy dla sześciu dywizji
Według analiz, liczba systemów artyleryjskich prawdopodobnie pozostanie poniżej limitu traktatowego, nawet po uwzględnieniu planowanych zakupów Homarów, K9 i Krabów. Dotyczy to również samolotów bojowych, gdzie po wycofaniu Su-22 i MiG-ów 29, a zakupie FA-50 i F-35, Polska będzie eksploatować 128 maszyn.
Przekroczenie limitów w innych kategoriach jest jednak celowe i wynika z planów MON budowy silnej armii, składającej się z sześciu dywizji. Analizy w tym zakresie przedstawił dla Defence 24, Jarosław Cieślak. Eksperci szacują, że do 2035 roku takie siły zbrojne będą potrzebowały:
- 1682 czołgów
- 3074 bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych
- 1656 systemów artyleryjskich
Rosja a Traktat CFE
Warto wspomnieć, że Rosja już wcześniej próbowała omijać limity traktatowe, a w 2007 roku zawiesiła w nim swój udział. W odpowiedzi NATO również ogłosiło możliwość zawieszenia swojego uczestnictwa, co nastąpiło w listopadzie 2023 roku. Decyzja polskich komisji sejmowych o zawieszeniu udziału w CFE jest więc kolejnym krokiem w odpowiedzi na działania Rosji.
Modernizacja polskiej armii jest priorytetem w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Zawieszenie udziału w Traktacie CFE daje Polsce większą swobodę w dostosowaniu sił zbrojnych do nowych realiów geopolitycznych.