Polscy przedsiębiorcy boją się odpływu Ukraińców. Rzeczywiście, mają powód do zmartwienia, a jest nim nowa ustawa mobilizacyjna w Ukrainie.
Nowe prawo weszło w życie w sobotę – 18 Maja. Może ono mieć znaczący wpływ na polski rynek pracy. Szacuje się, że w Polsce pracuje ponad 760 tysięcy Ukraińców, a wprowadzenie nowych obowiązków może skłonić wielu z nich do powrotu do ojczyzny. Branże, które najbardziej odczują ten odpływ to produkcja, logistyka, budownictwo i transport. W tych sektorach dominują mężczyźni, którzy ze względu na charakter pracy i system zmianowy są szczególnie narażeni na mobilizację. Nowa ustawa nakłada na nich obowiązek zaktualizowania swoich danych tj. adres, e-mail czy numer telefonu. Muszą zrobić to do 17 Lipca tego roku. Takie zmiany mają znacząco ułatwić powoływanie mężczyzn do wojska. Ci, którzy nie zaktualizują swoich danych, nie będą mogli załatwić żadnej sprawy w konsulacie – np. przedłużyć ważności dokumentów lub wyrobić nowych.
Przedsiębiorcy boją się odpływu Ukraińców – narażone branże
Branże najbardziej narażone na negatywne konsekwencje nowej ustawy mobilizacyjnej to produkcja, logistyka, budownictwo i turystyka. Brak rąk do pracy może spowolnić realizację inwestycji infrastrukturalnych, m.in. dróg, mostów i budynków mieszkalnych. Z kolei w transporcie międzynarodowym, gdzie zatrudnionych jest ok. 300 tys. pracowników, 160 tys. stanowią osoby spoza UE, w tym 100 tys. to Ukraińcy. Odpływ pracowników może spowodować opóźnienia w dostawach i problemy z realizacją zamówień, co dotknie m.in. firmy kurierskie, spedycyjne i transportowe. W tych branżach dominują mężczyźni. Jest to spowodowane charakterem pracy i systemem zmianowym. Właściciele firm obawiają się, że ich brak będzie oznaczał dla nich spore problemy – brak rąk do pracy, konieczność zatrudnienia nowych osób oraz wzrost kosztów. To jednak nie koniec. Brak pracowników to również opóźnienia w realizacji zamówień i inwestycji oraz nieefektywna praca firm.
Jak rozwiązać problem?
Choć przedsiębiorcy boją się odpływu Ukraińców, istnieje nadzieja, że agencje zatrudnienia pomogą rozwiązać problem. Już od dłuższego czasu poszukują pracowników w innych krajach, m.in. w Azji. Eksperci wskazują również na konieczność ułatwień dla imigrantów z Azji i Ameryki Południowej, aby proces rekrutacji był bardziej efektywny. Wprowadzenie takich rozwiązań powinno być priorytetem dla polskiego rządu, jeśli chce on zapobiec kryzysowi na rynku pracy. Nowa ustawa mobilizacyjna w Ukrainie to poważne wyzwanie dla polskiej gospodarki. Konieczne będzie szybkie dostosowanie się do obecnych realiów i znalezienie nowych źródeł pozyskiwania pracowników. Jest to również szansa na zmianę dotychczasowej polityki migracyjnej i stworzenie bardziej przyjaznego systemu dla imigrantów z innych krajów. Polski rząd powinien wsłuchać się w postulaty pracodawców i wprowadzić ułatwienia dla imigrantów z Azji i Ameryki Południowej. To jedyny sposób na zapobieżenie kryzysowi na rynku pracy.
Przeczytaj, dlaczego Ukraińcy nie chcą walczyć.
Odwiedź restaurację Zdrówko oferującą smaczne jedzenie i najlepszy catering w Legionowie.