W okresie międzywojennym, motoryzacja w Polsce rozwijała się, choć nie tak dynamicznie jak w innych krajach Europy. Zakłady Ursus, założone w 1893 roku, znane były z produkcji traktorów od 1922 roku, a Centralne Warsztaty Samochodowe (CWS), powstałe w 1918 roku, w 1928 roku zostały włączone do Państwowych Zakładów Inżynierii (PZInż), gdzie produkowano pierwszy polski seryjny samochód CWS T-1. Inne znaczące przedsiębiorstwa to K. Rudzki i S-ka z modelem Ralf-Stetysz, Lilpop, Rau i Loewenstein produkujący na licencji General Motors, oraz Towarzystwo Budowy Samochodów AS z modelami AS S1 i S2. Ursus, oprócz traktorów, wytwarzał również ciężarówki i autobusy Ursus A.
Produkcja samochodów w II RP była ograniczona w porównaniu do takich krajów jak Francja czy Wielka Brytania, głównie z powodu trudności gospodarczych po I wojnie światowej i wojnie polsko-bolszewickiej, a później z powodu kryzysu światowego lat 20. Mimo to, w latach 30. nastąpił wzrost produkcji dzięki umowie licencyjnej z Fiatem, co zaowocowało produkcją popularnego Polskiego Fiata 508.
Motoryzacja w Polsce w okresie międzywojennym – licencje
W 1936 roku Lilpop, Rau i Loewenstein uzyskali wyłączność na produkcję i sprzedaż samochodów Buick, Chevrolet i Opel w Polsce. Rok później, rząd Polski wprowadził ulgę podatkową, pozwalającą odliczyć 20% ceny zakupionego samochodu krajowej produkcji. W 1939 roku rozpoczęto montaż samochodów niemieckich marek, takich jak BMW i Mercedes-Benz, lecz wybuch wojny przerwał ten proces.
W przededniu II wojny światowej, mimo wzrostu produkcji, polska motoryzacja nie osiągnęła skali porównywalnej z krajami zachodnimi, częściowo z powodu koncentracji na innych gałęziach przemysłu, takich jak przemysł zbrojeniowy. Wojna i okupacja niemiecka spowodowały zniszczenie i rozgrabienie polskich zakładów motoryzacyjnych, co zahamowało rozwój tej branży na długie lata.
Statystyki z tamtego okresu pokazują, że w 1938 roku na 10 000 mieszkańców Polski przypadało zaledwie 10 samochodów, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych było to niemal 2300. Samochód w Polsce pozostawał luksusem, a koszty jego utrzymania były wysokie. Jak długo robotnik zarabiający 100 zł miesięcznie musiałby oszczędzać na najtańszy model Fiata 500, który kosztował około 3800 zł. To zadanie nie jest trudne do obliczenia. Porównując do czasów obecnych i mocno rozwiniętej motoryzacji spalinowej oraz na siłę promowanej motoryzacji elektrycznej różnica jest niezbyt wielka. Szkoda tylko że jesteśmy jednym z większych krajów Europy, a nie produkujemy żadnego auta osobowego własnej marki jak Czesi lub Rumuni. Czy kiedyś do tego dojdzie trudno odpowiedzieć.
Na koniec zachęcam do artykułu, który warto przeczytać – Legendarny polski samochód CWS T-1
Pomóżcie nam wspólnie dla Was pracować, bo Radio to także Wy!
Czerwiec 2024 roku będzie przełomowym momentem w historii – CEPiK szykuje rewolucję
Zgłaszam się z apelem do organizatorów i uczestników do nadesłania krótkiej relacji lub chociażby kilku fotek. Z pewnością ukażą się na naszej stronie. Czekam na sygnał piotrpawlak@radiobp.org
I na koniec jeżeli jesteś fanem motoryzacji i nie tylko, a zastanawiasz się co zrobić z wolnym czasem? Wybierz się na jedną z bez wątpienia godnych uwagi imprez umieszczonych w naszym kalendarzu Zlot Spotkanie Motoryzacja Piknik sezon 2024.