Biały Dom sprzeciwił się planom Departamentu Skarbu USA, który chciał nałożyć sankcje na około 80 rosyjskich tankowców eksportujących ropę po cenach powyżej limitu ustalonego przez G7. Decyzję tę uzasadniono obawami o inflację i wpływ na wyborcze szanse prezydenta Joe Bidena. Krytycy wskazują, że administracja USA priorytetowo traktuje stabilność cen nad przeciwdziałaniem rosyjskiej agresji gospodarczej. Dziwna Gra USA – pomagamy Ukrainie i pozwalamy bogacić się Putinowi.
Argumenty Przemawiające za Sankcjami czyli Dziwna Gra USA
Departament Skarbu argumentuje, że sankcje zmusiłyby Rosję do obniżenia cen ropy, co przyniosłoby korzyści globalnemu rynkowi energii. Poprzednia runda sankcji nie spowodowała wzrostu cen, zmuszając Rosję do oferowania większych zniżek.
Biały Dom obawia się, że sankcje mogą naruszyć delikatną równowagę na rynku energii, prowadząc do wzrostu cen ropy. Istnieje ryzyko, że Władimir Putin celowo ograniczy podaż surowca, co mogłoby wpłynąć na inflację i kampanię wyborczą Bidena.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie wydobycia ropy przez Arabię Saudyjską, która ma duże wpływy w grupie OPEC+. Jednakże, obecne duże cięcia w produkcji mają być przedłużone do 2025 roku, co komplikuje sytuację.
Zarządzanie Flotą Cieni i Polityczne Rozterki
Rosja sprzedaje swoją ropę przez tzw. flotę cieni – tanie, stare tankowce niekorzystające z zachodnich usług. Szacuje się, że odpowiadają one za połowę eksportu rosyjskiej ropy. Kolejne 40% eksportu odbywa się przez tankowce należące do Rosnieftu, które również mogą być celem sankcji.
Joe Biden stoi przed trudnym wyborem między wspieraniem Ukrainy a stabilizacją gospodarki USA. Obawy o inflację i wybory prezydenckie sprawiają, że administracja USA jest ostrożna w podejmowaniu decyzji, które mogłyby wpłynąć na ceny ropy. Krytycy sugerują, że te działania mogą być postrzegane jako priorytetowanie interesów politycznych nad globalnym bezpieczeństwem.
Decyzja Białego Domu o sprzeciwieniu się sankcjom na rosyjskie tankowce budzi kontrowersje i krytykę. Dylemat między stabilnością gospodarczą a stanowczą odpowiedzią na rosyjską agresję pozostaje nierozwiązany, a potencjalne konsekwencje tych decyzji mogą mieć daleko idące skutki zarówno dla USA, jak i globalnego rynku energii.
———————-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński