Ostatnie badania dowodzą, że lawinowo rośnie liczba dzieci w edukacji domowej. Dlaczego tak się dzieje i czy nauczanie w domu ma rzeczywiście same zalety?
Edukacja domowa to forma nauki, która odbywa się w miejscu zamieszkania ucznia. Rolę nauczyciela pełni rodzic. Dzieci mogą także uczestniczyć w różnych zajęciach dodatkowych – organizowanych online lub stacjonarnie. Obecnie z edukacji domowej korzysta jeszcze niewielu uczniów, jednak szybko zaczyna się to zmieniać. W zakończonym roku szkolnym z tego rozwiązania korzystało ponad 53000 osób, a rok wcześniej jedynie 31000 uczniów. Oznacza to, że nauka w domu zyskuje na popularności. Edukacja domowa nie jest tym samym, co edukacja zdalna. Uczeń nie uczestniczy w lekcjach prowadzonych online. To rodzic i dziecko sami podejmują decyzję, jak i kiedy realizować materiał ze wszystkich przedmiotów szkolnych na dany rok. Warunkiem jest zaliczenie raz w roku egzaminu z każdego przedmiotu. Nie ma przy tym konieczności, aby każdy egzamin odbywał się w czerwcu. Gotowość do zaliczenia przedmiotu wyraża dziecko i rodzic.
Dlaczego rośnie liczba dzieci w edukacji domowej?
Warto wspomnieć o tym, że edukacja domowa jest bezpłatna. Rodzice ponoszą odpłatność jedynie wtedy, gdy dziecko pobiera naukę w placówce niepublicznej. Rodzice, którzy decydują się na zapisanie dziecka do edukacji domowej mają różne motywacje. Część z nich chce realizować swój indywidualny pomysł na rodzicielstwo. Inni, a takich jest najwięcej, nie akceptują obecnego systemu nauczania. Część rodziców taką decyzję podjęła podczas pandemii COVID-19. Gdy edukacja domowa sprawdziła się w praktyce, nie czuli potrzeby dokonywania zmian. Zauważyli, że takie nauczanie pozwoliło im lepiej poznać swoje dzieci. Uczniowie z kolei mają więcej czasu na rozwijanie swoich pasji, a także mogą efektywnie poznawać materiały szkolne w swoim tempie. Sprawia to, że na edukację domową często decydują się rodzice dzieci niepełnosprawnych lub ze szczególnymi potrzebami. Bywa też tak, że taki sposób nauczania odpowiada uczniom wyjątkowo uzdolnionym, którzy chcą szybciej zaliczać materiał. Bywają sytuacje, że mogą w ciągu roku zaliczyć np. 2 lata nauki. Takich możliwości nie daje im nauczanie w tradycyjnej szkole stacjonarnej.
Czego boją się rodzice?
Choć liczba dzieci w edukacji domowej stale rośnie, to jednak w dalszym ciągu ten sposób nauczania budzi obawy wielu rodziców. Najczęściej boją się oni tego, że ich dziecko nie będzie miało kontaktu z rówieśnikami. Nie jest to prawdą, ponieważ to od nich zależy, jak zorganizują mu czas wolny. Wiele osób uważa też, że nie ma odpowiedniej wiedzy i czasu na nauczanie dziecka. Tymczasem szkoły oferujące edukację domową zawsze oferują pomoc – od rekrutacji po przygotowanie do egzaminu. Uczniowie korzystają z internetowych platform edukacyjnych. Dostępne są tam materiały obejmujące podstawę programową, interaktywne ćwiczenia, nagrania audio i video oraz karty pracy. Uczeń może także korzystać ze spotkań z nauczycielami online. Wielu rodziców decyduje się także na skorzystanie z pomocy korepetytora. Warto też przypomnieć, że im starszy jest uczeń, tym więcej materiału przyswaja samodzielnie. Przejście na edukację domową jest stosunkowo proste. Dodatkowo, jeżeli dziecko i rodzic zmienią decyzję, zawsze bez problemu można wrócić do tradycyjnego toku nauczania.
Jak zacząć?
Wielu rodziców obawia się, że przejście na naukę w domu będzie wymagało mierzenia się z dużą ilością formalności i problemów. Tymczasem liczba dzieci w edukacji domowej jest coraz większa również dlatego, że proces ten okazuje się bardzo szybki i prosty. Należy zacząć od przygotowania odpowiednich dokumentów. Pierwszym z nich jest wniosek o zezwolenie na edukację domową. Można skorzystać ze wzoru przygotowanego przez placówkę edukacyjną lub napisać własny. Następnie należy samodzielnie napisać oświadczenie zapewniające, że dziecko ma w domu warunki odpowiednie do realizacji kształcenia na danym etapie edukacji. W ostatnim dokumencie trzeba zobowiązać się do tego, że dziecko przystąpi do egzaminów klasyfikacyjnych. Wszystkie dokumenty można złożyć w dowolnym momencie roku szkolnego lub przed jego rozpoczęciem. Na podjęcie decyzji dyrektor placówki edukacyjnej ma 30 dni. Jeśli będzie ona odmowna, można odwołać się do kuratora oświaty. Warto pamiętać, że istnieje coraz więcej szkół, platform internetowych i fundacji wspierających rodziców w edukacji domowej.
Przeczytaj o tym, jak przebiega edukacja w Finlandii
Odwiedź restaurację Zdrówko oferującą smaczne jedzenie i najlepszy catering w Legionowie. Lokal prowadzony jest przez osoby z niepełnosprawnościami.