Wczoraj na ulicy Czerniakowskiej doszło do spektakularnej kolizji z udziałem luksusowego McLarena wartego około 1,7 miliona złotych. Pojazdem kierował znany artysta, którego tożsamości na razie nie ujawniono. Wypadek miał miejsce w pobliżu skrzyżowania z trasą Łazienkowską, w godzinach popołudniowego szczytu. Milionowy McLaren rozbity! Kto siedział za kierownicą? Sensacja w centrum Warszawy.
Milionowy McLaren rozbity! Kto siedział za kierownicą? Sensacja w centrum Warszawy.
McLaren zderzył się z dwoma innymi pojazdami – toyotą i kią. Na szczęście, mimo dramatycznie wyglądającej sceny, nikt nie odniósł obrażeń. Wszystkie trzy samochody uczestniczące w kolizji zostały przestawione na pobocze, co pozwoliło na szybkie przywrócenie ruchu na prawym pasie drogi.
Zderzenie na Czerniakowskiej
Przed skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną doszło do kolizji McLarena z toyotą i kią. W zderzeniu nie ma osób poszkodowanych. Zdjęcia wykonane przez Węgrzynowicza pokazują uszkodzenia poszczególnych pojazdów: McLaren ma połamany przedni zderzak z prawej strony, podczas gdy toyota i kia mają widoczne zarysowania i uszkodzenia zderzaków.
Luksusowy McLaren z 2023 roku
Ten model McLarena z 2023 roku wycenia się na około 1,7 miliona złotych. Pojazd, mimo że został uszkodzony, wzbudzał sensację zarówno wśród przechodniów, jak i kierowców, którzy zatrzymywali się, aby przyjrzeć się bliżej luksusowemu superautu.
Interesującym aspektem tego zdarzenia jest fakt, że kierowcy uczestniczący w kolizji nie wezwali policji mimo, że zostali poszkodowani. Formalności związane z kolizją sprawcy i poszkodowani załatwili na miejscu
To wydarzenie jest przypomnieniem, że nawet najbardziej luksusowe i zaawansowane technologicznie pojazdy nie są odporne na codzienne zagrożenia na drodze. Jednak szybka reakcja i porozumienie między kierowcami pozwoliły uniknąć większych komplikacji, zarówno prawnych, jak i związanych z ruchem drogowym.
Przeczytaj też o: Aurus Komendant – czy to SUV Władimira Putina?