W sobotę tysiące mieszkańców Serbii wyszło na ulice Belgradu. Wyszli by wyrazić swój sprzeciw wobec planów otwarcia kopalni litu przez międzynarodowy koncern Rio Tinto. Demonstracje zgromadziły około 27 tysięcy uczestników, którzy protestowali przeciwko wydobyciu litu, które ich zdaniem zagraża środowisku i zdrowiu mieszkańców. To nie tylko ekologiczny, ale i polityczny protest, odzwierciedlający głęboki brak zaufania do serbskich władz. Obywatele przeciwko kopalniom litu.
Zawiedzione obietnice i frustracja obywateli – są przeciwko kopalniom litu
Protestujący, jak 35-letni Milosz, wyrażali frustrację z powodu powtarzających się obietnic władz, które nie zostały spełnione. Pomimo wcześniejszych deklaracji o zakończeniu projektu, rząd Serbii wraca do planów eksploatacji litu, co budzi powszechny sprzeciw. Uczestnicy demonstracji wskazują, że obietnice władz dotyczące ochrony zdrowia i środowiska nie są wiarygodne. Zyski z wydobycia litu trafią jedynie do elit, pozostawiając resztę społeczeństwa z negatywnymi konsekwencjami.
Demonstranci nie tylko protestują przeciwko wydobyciu litu, ale również w obronie przyszłości ekologicznej Serbii. Transparenty takie jak „Stop Rio Tinto” i „Nie dla kopania i wyzysku” wyrażają stanowcze sprzeciwy wobec działań. Działań które mogą zniszczyć środowisko naturalne i zasoby wody pitnej w regionie. Obawy dotyczą również przyszłości rolnictwa w regionie, które może zostać poważnie zagrożone przez działalność górniczą.
Polityczne tło protestów
Protesty nabierają także wymiaru politycznego, ponieważ rząd Serbii, z prezydentem Aleksandarem Vučićem na czele, oskarża organizatorów o dążenie do destabilizacji władzy. Vučić poinformował, że otrzymał ostrzeżenie od rosyjskich służb o przygotowywanym zamachu stanu, co dodatkowo zaostrzyło sytuację polityczną w kraju.
Serbia znajduje się pod międzynarodową presją, by rozwijać swoje zasoby litu. Dzieje się tak szczególnie w kontekście rosnącego zapotrzebowania na surowce do produkcji baterii litowo-jonowych. Podpisany w lipcu 2023 roku protokół ustaleń między Serbią a Unią Europejską o współpracy w zakresie zrównoważonych surowców tylko zwiększa nacisk na rząd serbski, by kontynuować projekt. Jednak społeczne i ekologiczne koszty tego przedsięwzięcia wywołują ogromny sprzeciw w kraju.
Lit jako kluczowy surowiec dla elektromobilności
Lit jest niezbędnym surowcem dla elektromobilności, szczególnie w produkcji baterii litowo-jonowych, które są kluczowe dla rozwoju pojazdów elektrycznych. Wielkie koncerny samochodowe, w tym te z Niemiec, inwestują w fabryki baterii, a zapotrzebowanie na lit będzie w nadchodzących latach tylko rosło. W Serbii znajdują się jedne z największych złóż litu w Europie, co czyni ten kraj kluczowym graczem w globalnym wyścigu po surowce.
Pomimo masowych protestów, rząd serbski zdecydował się na wznowienie projektu Jadar, który przewiduje eksploatację złóż litu przez Rio Tinto. Decyzja ta, choć kontrowersyjna, może przynieść ogromne zyski ekonomiczne, ale jednocześnie wiąże się z ryzykiem społecznym i ekologicznym. Serbowie obawiają się, że eksploatacja litu przyniesie korzyści jedynie zagranicznym firmom, a nie lokalnym społecznościom.
Reakcja władz i przyszłość protestów
Władze serbskie zareagowały na protesty oskarżeniami o próbę destabilizacji kraju. To może sugerować, że rząd zamierza kontynuować projekt pomimo sprzeciwu społecznego. Jednocześnie rząd obiecuje wprowadzenie nowych regulacji, które mają rzekomo chronić interesy ekologiczne i zdrowotne obywateli. Jednak brak zaufania do tych obietnic sprawia, że protesty prawdopodobnie będą się nasilać.
Protesty w Serbii odsłaniają głęboki dylemat, przed którym stoi kraj: czy dążyć do rozwoju gospodarczego kosztem środowiska i zdrowia obywateli, czy też postawić na ochronę naturalnych zasobów i długoterminową stabilność ekologiczną? Wybór, którego dokona Serbia, będzie miał dalekosiężne konsekwencje zarówno dla kraju, jak i dla regionu.
———————-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński