W niedzielę, 18 sierpnia 2024 roku, dotarła do nas tragiczna wiadomość. W wieku 29 lat zmarła Justyna Burska, wielokrotna mistrzyni Polski w pływaniu, ponadto trenerka, która zdobyła serca wielu młodych adeptów tej dyscypliny. Zginęła w dramatycznych okolicznościach, które wstrząsnęły całym środowiskiem sportowym. Zgasła zbyt wcześnie – Justyna Burska nie żyje”
Zgasła zbyt wcześnie – Justyna Burska nie żyje
Justyna była osobą niezwykle utalentowaną i ambitną. Od najmłodszych lat poświęciła się pływaniu, osiągając imponujące sukcesy. W swojej karierze wielokrotnie stawała na podium mistrzostw Polski, zarówno w basenie, jak i na wodach otwartych. Była reprezentantką Polski na arenie międzynarodowej, uczestnicząc w prestiżowych zawodach, takich jak mistrzostwa świata w Korei Południowej w 2019 roku, gdzie startowała na dystansach 5 km i 10 km. Mimo zakończenia kariery wyczynowej, jej pasja do sportu nigdy nie zgasła.
Po zakończeniu kariery zawodniczej Justyna zamieszkała pod Olsztynem, gdzie rozpoczęła pracę jako trenerka i instruktorka pływania. Jej podejście do pracy z młodymi ludźmi, pełne cierpliwości, ponadto technicznej precyzji i humoru, sprawiło, że szybko zyskała uznanie wśród swoich podopiecznych. Zawsze uśmiechnięta, pełna energii, motywowała do działania, ucząc nie tylko techniki pływania, ale i miłości do tego sportu.
Tragiczna śmierć w wypadku motocyklowym
Informacja o jej śmierci wstrząsnęła wszystkimi, którzy mieli przyjemność ją znać. UKS Piątka Konstantynów Łódzki, klub, z którym była związana w przeszłości, wyraził swój głęboki żal i smutek. „To niewyobrażalna tragedia, której długo nie będziemy w stanie zaakceptować” — napisali jej byli klubowi koledzy.
Justyna Burska zginęła w wypadku motocyklowym. Jak podał serwis swimportal.pl, w czasie jazdy ktoś jej nie zauważył, wyjechał na jej drogę, powodując tragiczny wypadek. To wydarzenie, które nie powinno mieć miejsca, odebrało życie młodej kobiecie, która miała przed sobą jeszcze tyle do osiągnięcia. Jej śmierć jest ogromną stratą dla polskiego pływania i dla wszystkich, którzy mieli okazję poznać jej ciepło, zaangażowanie i determinację. Zawsze pełna pasji, gotowa do pomocy, była inspiracją dla wielu. Pozostanie w pamięci jako znakomita sportsmenka, wspaniała trenerka i dobry człowiek. Odeszła zdecydowanie za wcześnie.
——-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński