Szokujące wydarzenia w Magnuszewie odsłaniają tragiczną prawdę o konsekwencjach bezmyślnego zachowania na drogach. 42-letni kierowca, kompletnie pijany, z premedytacją zmienił życie niewinnych ludzi w koszmar. Trzy osoby zginęły, a ich rodziny, znajom, ponadto lokalna społeczność ponownie musi zmierzyć się z brutalną rzeczywistością. Tragiczny wypadek w Magnuszewie: Alkohol za kółkiem zabiera kolejne niewinne ofiary.
Tragiczny wypadek w Magnuszewie: Alkohol za kółkiem zabiera kolejne niewinne ofiary.
W sobotnią noc, 31 sierpnia, w spokojnym Magnuszewie w powiecie kozienickim doszło do niebywałej tragedii, której nikt się nie spodziewał. 42-letni kierowca forda, będący pod silnym wpływem alkoholu, z zimną krwią wjechał w dwie grupy pieszych na drodze wojewódzkiej 736. Wynik? Trzy osoby martwe, a kolejne dwie ranne. Jak to możliwe, że ktoś tak nieodpowiedzialny znalazł się za kierownicą? Pierwsza grupa, w której znajdowały się dwie 55-letnie kobiety i 37-letni mężczyzna, szła spokojnie, ponadto nieświadoma nadchodzącego zagrożenia. W jednej chwili ich życie zostało brutalnie przerwane. Wszyscy trafili do szpitala, ale jedna z kobiet zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Ta straszliwa wiadomość tylko zwiększa tragizm tej nocy.
Druga grupa to para — kobieta i mężczyzna, których personalia nadal pozostają nieznane. To, co miało być może zwykłym wieczornym spacerem, zakończyło się dla nich śmiertelną pułapką. Obie te osoby zginęły na miejscu, dodatkowo pozostawiając po sobie niewyobrażalny smutek i pustkę, którą trudno opisać słowami.
Pijany zabójca za kierownicą
Nie ma wątpliwości co do stanu kierowcy. Miał on w wydychanym powietrzu około 1,5 promila alkoholu. Jego nieodpowiedzialność, jego lekceważenie prawa i życia innych ludzi doprowadziło do niewyobrażalnej tragedii. Ponadto nasuwa się pytanie: Jak to możliwe, że ktoś z taką ilością alkoholu w organizmie zdecydował się wsiąść za kierownicę? Czyżby jego sumienie zostało stłumione przez alkohol, czy może w ogóle go nie miał?
Zatrzymany przez policję, został natychmiast przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Ale to nie przyniesie ulgi rodzinom ofiar, które teraz muszą żyć z konsekwencjami jego czynów.
Gdzie zawiodło społeczeństwo?
Ta tragedia stawia przed nami bolesne pytania. Jak to możliwe, że w XXI wieku, w kraju, gdzie świadomość społeczna o zagrożeniach związanych z alkoholem za kierownicą jest tak duża, dochodzi do takich wypadków? Czyżbyśmy jako społeczeństwo zawiedli, nie zdołając zapobiec takim tragediom?
Nie możemy dłużej milczeć. Potrzebujemy surowszych kar dla pijanych kierowców. Potrzebujemy edukacji, która dotrze do każdego, a przede wszystkim potrzebujemy solidarności społecznej w walce z tym problemem. Nie możemy pozwolić, aby życie niewinnych ludzi było bezsensownie tracone na drogach przez tych, którzy nie potrafią lub nie chcą zrozumieć, że ich czyny mają konsekwencje.
Tragedia w Magnuszewie jest bolesnym przypomnieniem, że bezpieczeństwo na drogach zależy od nas wszystkich. Nie pozwólmy, aby ten dramat poszedł na marne. Czas na działanie jest teraz, zanim kolejna rodzina zostanie rozbita przez taką samą tragedię.
Przeczytaj też o: Co się dzieje na polskich drogach? Szokujące zachowania.
——-
Ponadto dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński