Przesiąk na zbiorniku Racibórz budzi niepokój narasta. Nocą doszło do przesiąku na zbiorniku przeciwpowodziowym Racibórz, który piętrzy wodę na Odrze. Choć sytuację udało się ustabilizować, mieszkańcy regionu odczuwają niepokój przed ewentualnym przerwaniem zapory. Prezes Wód Polskich, Joanna Kopczyńska, zapewniła, że służby natychmiast podjęły działania, aby zapobiec poważniejszym uszkodzeniom, a praca zbiornika nie jest obecnie zagrożona. Zagrożenie powodziowe będzie rosło co najmniej do piątku.
Praca zbiornika pod kontrolą, ale zagrożenie powodziowe pozostaje
Zbiornik Racibórz, choć pracuje normalnie, jest już wypełniony w 3/4 swojej pojemności. To powoduje obawy, że kolejne intensywne opady mogą przeciążyć konstrukcję. Hydrolodzy i służby ratunkowe monitorują sytuację na bieżąco, ale przesiąk z ostatniej nocy ukazuje delikatność mechanizmów ochrony przeciwpowodziowej.
Premier Donald Tusk podczas wtorkowego spotkania sztabu kryzysowego zażądał precyzyjnych informacji dotyczących stanu technicznego zbiornika. Choć awaria hydrologiczna została opanowana, rząd chce mieć pewność, że zbiornik wytrzyma nadchodzące dni, kiedy możliwe są dalsze intensywne opady.
Strach mieszkańców przed kolejną falą powodziową, przerwanie zapory jest możliwe
Mieszkańcy okolic Raciborza pamiętają tragiczne skutki powodzi z 1997 roku i obawiają się powtórki tego scenariusza. Przesiąk na zbiorniku potęguje lęk przed przerwaniem tamy, co mogłoby prowadzić do katastrofalnych skutków. Ewakuacja jest brana pod uwagę jako środek zapobiegawczy, choć na razie nie została ogłoszona.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez komendanta głównego PSP Mariusza Feltynowskiego, zbiornik przyjął już ponad 144 miliony metrów sześciennych wody, co stanowi 78% jego maksymalnej pojemności. Zbiornik jest kluczowym elementem ochrony przeciwpowodziowej, ale jego obecne obciążenie stawia go na granicy bezpieczeństwa.
relacja z zalewanego Mieroszowa
Napięcie rośnie: obawa przed pęknięciem wałów, w grę wchodzi uszkodzenie tamy
Chociaż zapory wodne pełnią ważną rolę w zabezpieczeniu przed powodzią, ostatnie przesiąki oraz brak pełnej kontroli nad przepływami wody zwiększają obawy mieszkańców. Gdyby doszło do dalszych awarii lub przerwania wałów, skutki mogłyby być tragiczne dla lokalnych społeczności.
Eksperci apelują o kontynuację działań zabezpieczających oraz dodatkowy sprzęt ratunkowy, aby wzmocnić zabezpieczenia zbiornika i przygotować się na najgorsze. Zwiększona kontrola techniczna i ewentualne wzmocnienia wałów mogą pomóc w ograniczeniu ryzyka katastrofy powodziowej.
pęknięta zapora – zbiornik Topola