Takie zachowanie może zwiastować koniec kariery. W niespodziewanym zwrocie wydarzeń przed wyborami prezydenckimi, portorykański raper Bad Bunny wyprowadził potężny cios w stronę Donalda Trumpa. To może okazać się kluczowe w walce o Biały Dom. Poparcie dla kandydatów politycznych przez największe gwiazdy show-biznesu jest dziś bardziej wpływowe niż kiedykolwiek. Bad Bunny nokautuje Donalda Trumpa!. Porażający finał bitwy o Biały Dom.
Bad Bunny nokautuje Donalda Trumpa!. Porażający finał bitwy o Biały Dom.
Wsparcie, jakie Bad Bunny udzielił Kamali Harris, wykracza poza to, co widzieliśmy do tej pory, przewyższając nawet efekty poparcia Beyoncé czy Taylor Swift dla tej samej kandydatki. Tym, co odróżnia zaangażowanie Bad Bunny’ego, jest jego aktywne wkroczenie w moment pełen napięcia – tuż przed amerykańskimi wyborami prezydenckimi. To właśnie stanowi szczególną wartość nie tylko dla Harris, lecz także dla demokratycznej bazy wyborczej, coraz bardziej różnorodnej i odważnie reprezentowanej przez latynoską społeczność.
Benito Antonio Martínez Ocasio, szerzej znany jako Bad Bunny, jest bezdyskusyjnie jednym z najpotężniejszych głosów nowoczesnej kultury muzycznej. Wystarczy wspomnieć, że przez trzy lata (2020-2022) z rzędu zdobywał tytuł najczęściej słuchanego artysty na Spotify. Jego najnowszy album z końca 2023 roku pobił wszelkie rekordy, osiągając ponad 14 miliardów odsłuchów. Ta potęga popkulturowa niosąca za sobą ogromną bazę fanów to nie tylko statystyka. Ponadto to rzeczywista siła, która przy odpowiednim wykorzystaniu może wpłynąć na wybory polityczne milionów.
Artysta globalny z misją lokalną
Gdy Bad Bunny publicznie zadeklarował wsparcie dla Kamali Harris, nie ograniczył się jedynie do wrzucenia zdjęcia czy krótkiego posta. Zgodnie z analizą Politico, zaangażował się głębiej, celując w serce swojej społeczności i oddając hołd Portoryko. Reakcją na słowa Donalda Trumpa, który w jednym z wieców określił Portoryko mianem „pływającej wyspy śmieci”, było emocjonalne nagranie na Instagramie. I to właśnie Bad Bunny nazwał „listem miłosnym do Portoryko”. Ponad 45 milionów obserwujących artysty otrzymało przesłanie, które było jednocześnie stanowiskiem w kampanii, gestem solidarności i przypomnieniem o tożsamości.
Więcej niż poparcie – manifest polityczny
Politico podkreśla, że Bad Bunny nie jest tylko przypadkowym celebrytą wkraczającym do politycznej walki, lecz kimś, kto autorytetem i emocjonalnym przekazem oddaje głos społeczności, która na co dzień zmaga się z marginalizacją. Jego przesłanie wybrzmiało szczególnie mocno w kluczowym dla wyborów stanie – Pensylwanii. To tam pół miliona Portorykańczyków może przesądzić o losach przyszłego prezydenta USA. „Walczymy od pierwszego dnia naszego istnienia, jesteśmy definicją serca i oporu” – te słowa, które gwiazdor zamieścił pod swoim nagraniem, nie tylko wzruszają, ale też mają potencjał, by wzbudzić dumę i polityczną mobilizację.
Nowe oblicze demokratycznego elektoratu
Według wpływowego Politico, rosnąca rola celebrytów takich jak Bad Bunny wskazuje na zmianę punktu ciężkości Partii Demokratycznej, która staje się coraz bardziej zróżnicowana i otwarta na wyzwania mniejszości. Mamy czasy, gdy na scenie politycznej głos mają takie legendy jak Bruce Springsteen czy James Taylor. Zatem przybycie artysty reprezentującego latynoskie korzenie i kulturę Portoryko wprowadza nowe wymiary zaangażowania. Staje się to widoczne w kontrastach pomiędzy stylem tradycyjnych ikon a przesłaniem „nowej ery” artystów z kręgów latynoskich, hip-hopowych i reggaetonu.
Zaangażowanie Bad Bunny’ego ma szczególne znaczenie także w obliczu ruchu #LatinosForKamala, który zbiera wsparcie w całym kraju. Fakt, że Bad Bunny zwraca się bezpośrednio do Portorykańczyków, to jedno. Ponadto wartość jego przekazu wykracza daleko poza tę grupę. Jest bowiem głosem dla całej społeczności latynoskiej, która stanowi potężny blok wyborczy w USA. „No to zaczynamy, oto jesteśmy, a do tych, którzy zapomnieli, kim jesteśmy: nie martwcie się, dumnie wam przypominamy”. Te słowa zamykające wideo Bad Bunny’ego mogą mieć dalekosiężne skutki, jeśli staną się mobilizującym hasłem dla młodych wyborców.
Polityczna siła nowoczesnych gwiazd muzyki
Jeśli Kamala Harris wygra, jej zwycięstwo będzie przypieczętowaniem nowego sposobu, w jaki celebryci mogą kształtować rzeczywistość polityczną. W erze, gdy głosy z mediów społecznościowych mogą wpłynąć na masowe wybory, poparcie od postaci tak wpływowej, jak Bad Bunny, jest bezcenne. Politico podkreśla, że artysta „robił coś więcej, niż tylko udostępniał nagrania sztabu Harris. Opowiedział aspiracyjną historię o swojej społeczności, budując autorytet, który wykracza poza pojedynczą kampanię.”
Portorykański artysta nie tylko wpłynął na kampanię polityczną, ale także, według wielu, na historię kulturową. Stał się symbolem latynoskiej społeczności, która nie tylko identyfikuje się z jego twórczością, ale również widzi w nim politycznego sojusznika.
Przeczytaj też o: „Ławnik nr 2” – Clinta Eastwooda zakazany w USA?.
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński