Francuscy rolnicy w Paryżu wyrazili swoje niezadowolenie z planowanej umowy handlowej między Unią Europejską a krajami Mercosur. Demonstracje zorganizowane przez FNSEA – największy związek rolników we Francji – podkreśliły obawy dotyczące wpływu napływu tańszych produktów rolnych z Ameryki Południowej na europejskich producentów. Wołowina, kukurydza, drób i cukier produkowane według mniej rygorystycznych standardów, mogą wstrząsnąć rynkiem unijnym, niszcząc rodzime rolnictwo i wpłynąć negatywnie na jakość żywności w Europie. Unijna polityka handlowa staje się zagrożeniem dla zdrowia.
Polityka bez ochrony standardów zdrowotnych – Unijna polityka handlowa
Jednym z głównych zarzutów rolników jest brak jednolitych standardów. Produkty rolne importowane z Mercosur są często wytwarzane z użyciem pestycydów i antybiotyków zakazanych w Unii Europejskiej. W rezultacie konsumenci mogą otrzymywać produkty nie tylko tanie, ale również niezdrowe. Mimo to unijni decydenci nadal negocjują umowę, ignorując konsekwencje zdrowotne i ekologiczne, które mogą dotknąć mieszkańców Unii.
Podobne problemy wynikają z bezcłowego importu produktów rolnych z Ukrainy. Rolnictwo ukraińskie, choć skuteczne pod względem kosztów, nie spełnia standardów unijnych. Produkcja odbywa się w warunkach, które w Europie byłyby nielegalne, co podważa konkurencyjność europejskich gospodarstw. Jednocześnie masowy import tych produktów powoduje dalsze obniżenie cen rynkowych, niszcząc lokalne rolnictwo w Polsce, Francji i innych krajach.
Polityka handlowa Unii Europejskiej a europejskie zdrowie
Brak odpowiednich regulacji dotyczących standardów produktów z Mercosur i Ukrainy pokazuje, jak daleko polityka handlowa Unii odbiega od ochrony zdrowia publicznego. Tanie produkty rolne zalewają rynek, ale ich jakość często pozostawia wiele do życzenia. Decyzje polityczne nie tylko zagrażają zdrowiu Europejczyków, ale także niszczą lokalne gospodarki, które są fundamentem unijnej polityki zrównoważonego rozwoju.
Francuscy rolnicy, ale również ich odpowiednicy w Polsce i innych krajach, są zmuszeni walczyć o przetrwanie. Dotacje unijne, choć pomocne, nie równoważą strat wynikających z nieuczciwej konkurencji. Upadek małych i średnich gospodarstw rolnych to nie tylko cios dla lokalnych społeczności, ale także ryzyko uzależnienia Europy od importowanej żywności. Taka sytuacja jest szczególnie niepokojąca w kontekście globalnych kryzysów, takich jak zmiany klimatyczne czy konflikty zbrojne.
Polityczna krótkowzroczność
Unijni politycy, forsując takie umowy handlowe, jak ta z Mercosur, czy otwierając rynek dla ukraińskich produktów, pokazują brak długoterminowej strategii. Decyzje te wydają się być bardziej wynikiem presji międzynarodowych niż troski o europejskie interesy. Rolnicy i eksperci ostrzegają, że takie działania mogą doprowadzić do nieodwracalnych strat w europejskim rolnictwie i ekologii.
Protesty francuskich rolników to sygnał, że Unia Europejska musi zmienić swoje podejście do polityki handlowej. Ochrona zdrowia konsumentów, wsparcie lokalnych gospodarstw i wprowadzenie bardziej rygorystycznych regulacji dla importowanych produktów to jedyne wyjście z kryzysu. Polityka stawiająca na zrównoważony rozwój i wysokie standardy może być nie tylko korzystna dla rolników, ale również dla konsumentów, którzy zasługują na zdrową i bezpieczną żywność.
———————-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński