Tragedia w Bartnikach niedaleko Warszawy, Potrącona dziewczynka nie żyje. W Bartnikach pod Żyrardowem doszło do tragicznego wypadku. 73-letni kierowca potrącił 14-letnią Antoninę, która wracała ze szkoły. Mimo wysiłków lekarzy, dziewczynka zmarła w szpitalu. Mieszkańcy apelują o pilne działania w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach. Wcześniej matka zmarłej straciła syna w podobnym wypadku.
Przebieg tragicznego wypadku: Zderzenie i śmierć 14-latki
We wtorek, przed godziną 14:00, Antonina wracała ze szkoły podstawowej. 73-latek jechał fiatem pandą, aby odebrać wnuczkę z tej samej placówki. Z ustaleń policji wynika, że kierowca potrącił 14-latkę. Następnie zderzył się z oplem, który wyjeżdżał z parkingu szkolnego. Na końcu zderzył się czołowo z volkswagenem jadącym z naprzeciwka. Śmigłowiec LPR przetransportował 14-latkę do szpitala, gdzie zmarła na skutek odniesionych obrażeń. 73-latek również trafił do szpitala.
Tragedia w Bartnikach niedaleko Warszawy. Potrącona dziewczynka nie żyje – Apel mieszkańców Bartnik: Poprawa bezpieczeństwa na drogach
Mieszkańcy Bartnik obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Domagają się przebudowy drogi lub umieszczenia progów zwalniających. Matka jednego z uczniów podkreśla fatalny stan ulicy Miodowej. Kierowcy jeżdżą tam jak na torze wyścigowym. Ulica Miodowa wymaga przebudowy, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu. Mieszkańcy chcą, aby na drodze powstały progi zwalniające.
Działania gminy Puszcza Mariańska: Wniosek o dofinansowanie przebudowy 0drogi
Wójt gminy Puszcza Mariańska, Krzysztof Boryna, potwierdził złożenie wniosku o dofinansowanie przebudowy ulicy Miodowej. Gmina złożyła wniosek do marszałka o dofinansowanie przebudowy. Chcą poprawić nawierzchnię i zbudować drogę dla pieszych. Całkowity koszt inwestycji wynosi 10 milionów złotych. Śmierć 14-latki to tragedia, która dotknęła całą lokalną społeczność.
Tragedia w Bartnikach niedaleko Warszawy. Potrącona dziewczynka nie żyje – Tragiczna historia rodziny: Dwa wypadki, dwie śmierci
„Super Express” informuje, że lata temu matka Antoniny straciła syna w wypadku drogowym. Teraz straciła córkę w podobnych okolicznościach. To podwójna tragedia dla rodziny. Mieszkańcy Bartnik są zszokowani i zasmuceni. Domagają się natychmiastowych działań, aby zapobiec kolejnym tragediom. Uważają, że bezpieczeństwo dzieci i pieszych powinno być priorytetem.
Foto: mazowiecka.policja.gov.pl
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o wilki potrzebne w szkockich lasach