Adam Bielan od lat funkcjonuje jako wpływowy polityk obozu władzy. Jego majątek pokazuje, że działalność w polityce przynosi mu spore korzyści finansowe. Europoseł PiS może pochwalić się posiadłością wartą 3,1 mln zł oraz mieszkaniem za 1,5 mln zł. W garażu stoją dwa luksusowe auta – Mazda CX9 i Volvo XC60. Na kontach Bielana znajduje się blisko ćwierć miliona złotych w różnych walutach, a mimo to wciąż spłaca kredyt hipoteczny na 700 tys. zł. Nie jest tajemnicą, że wynagrodzenie europosła wynosi ponad 10 tys. euro miesięcznie, co dla przeciętnego obywatela pozostaje kwotą nieosiągalną. Wizerunek polityka troszczącego się o obywateli kłóci się z jego własnym stylem życia, opartym na wygodzie i zabezpieczeniu finansowym. Adam Bielan bez immunitetu
Utrata immunitetu – konsekwencja kontrowersyjnych wypowiedzi
Bielan nie tylko gromadzi majątek, ale również regularnie wikła się w polityczne konflikty. Tym razem jego immunitet został uchylony przez Parlament Europejski, co otwiera drogę do postępowania sądowego w Polsce. Sprawa dotyczy jego słów na temat afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR), które padły w wywiadzie dla RMF FM. Bielan oskarżył firmę FiveRand o nieuczciwe działania, nazywając ją „rzeźnikami z Nowogrodzkiej” i zarzucając jej czarny PR oraz agresywny lobbing. Przemysław Wipler, którego firma została wskazana jako powiązana z aferą, postanowił skierować przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia. Adam Bielan bez immunitetu, czy dobrze?
Hipokryzja w polityce – wolność słowa czy ucieczka przed odpowiedzialnością?
Bielan przedstawia się jako ofiara politycznych prześladowań, twierdząc, że sprawa jest elementem nękania za jego poglądy. Jego obrona opiera się na krytyce art. 212 Kodeksu karnego, który umożliwia karanie za zniesławienie. Co ciekawe, politycy PiS wielokrotnie korzystali z tego przepisu, pozywając dziennikarzy i przeciwników politycznych, gdy zarzuty dotyczyły ich własnych działań. Teraz, gdy to Bielan znalazł się na celowniku, nagle art. 212 stał się dla niego reliktem przeszłości, który należy usunąć. To klasyczny przykład hipokryzji w polityce – zasady mają obowiązywać wszystkich, ale nie tych, którzy sami decydują o prawie.
Afera NCBiR – czy Bielan rzeczywiście walczył o sprawiedliwość?
Słowa Bielana o firmie FiveRand padły w kontekście ogromnej afery dotyczącej NCBiR. Chodzi o defraudację dotacji opiewających na 178 mln euro. Choć europoseł PiS stara się kreować na osobę walczącą z korupcją, jego własna partia wielokrotnie była oskarżana o powiązania z podejrzanymi podmiotami. Utrata immunitetu oznacza, że Bielan nie będzie już chroniony przez europejski parasol prawny i będzie musiał zmierzyć się z polskim wymiarem sprawiedliwości. Pytanie brzmi, czy faktycznie był jedynie krytykiem systemu, czy może sam czerpał korzyści z politycznego układu.
Upadek immunitetów w obozie PiS – co dalej?
Sprawa Bielana to kolejny przypadek, w którym przedstawiciel PiS traci polityczne przywileje i musi stanąć przed sądem. Niedawno Parlament Europejski rozpoczął procedurę uchylenia immunitetu wobec Daniela Obajtka, a w kolejce czekają Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Bielan stara się bagatelizować sprawę, ale jego utrata immunitetu wpisuje się w szerszy obraz politycznego rozliczania byłych ludzi władzy. Jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania, a długie lata nietykalności mogą się skończyć szybciej, niż mu się wydaje.
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński