Od kwietnia 2025 roku Państwowa Inspekcja Sanitarna rozpoczyna szeroko zakrojoną kontrolę kart szczepień w Polsce. Przegląd obejmie aż 7,5 miliona dzieci i młodzieży, a jego głównym celem jest uzyskanie dokładnych danych na temat rzeczywistej liczby niezaszczepionych osób. W obliczu rosnącej liczby odmów szczepień oraz wzrostu ryzyka epidemii, władze sanitarne zdecydowały się na bardziej stanowcze działania.
Niepokojący trend – coraz więcej odmów szczepień
Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego liczba odmów szczepień w Polsce rośnie w alarmującym tempie. W 2018 roku odnotowano około 40 tysięcy przypadków, podczas gdy w 2023 roku liczba ta wzrosła do ponad 87 tysięcy. Eksperci ostrzegają, że jeśli trend ten się utrzyma, możemy spodziewać się powrotu groźnych chorób zakaźnych, takich jak odra, krztusiec czy różyczka. W listopadzie 2024 roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wskazała, że brak rzetelnych danych o szczepieniach znacząco utrudnia skuteczne działania prewencyjne.
Rodzice nieszczepiący dzieci narażeni na konsekwencje
Rodzice, którzy nie dopełniają obowiązku szczepień swoich dzieci, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi. W pierwszej kolejności Sanepid wysyła upomnienia, a jeśli te nie przynoszą skutku, może wystąpić do wojewody o nałożenie kary finansowej. Początkowa wysokość grzywny wynosi 500 zł, ale w przypadku dalszego uchylania się od obowiązku może wzrosnąć nawet do 50 tysięcy złotych.
Od 2014 roku do marca 2025 roku Państwowa Inspekcja Sanitarna wydała 499 decyzji o nałożeniu grzywien na rodziców, którzy nie zaszczepili swoich dzieci zgodnie z kalendarzem szczepień. Warmińsko-mazurski Sanepid informuje, że tylko do 19 marca 2025 roku nałożono 10 grzywien, a w latach poprzednich liczby te wynosiły: 40 w 2022 roku, 38 w 2023 roku i 67 w 2024 roku.
Czy kary finansowe to skuteczny środek?
Eksperci podkreślają, że nakładanie kar nie zawsze przynosi pożądane efekty. Agnieszka Wabik, zastępczyni warmińsko-mazurskiego państwowego inspektora sanitarnego, zauważa, że kluczowe znaczenie ma edukacja społeczeństwa. „Najważniejsze jest odwoływanie się do rozsądku i dostarczanie rzetelnych informacji o korzyściach płynących ze szczepień” – zaznacza. Wskazuje również, że problem pogłębia dezinformacja, brak zaufania do instytucji publicznych oraz działalność ruchów antyszczepionkowych. Rodzice coraz częściej składają odwołania od decyzji Sanepidu, co wydłuża proces egzekwowania obowiązku szczepień.
Powracające choroby zakaźne – ostrzeżenie dla społeczeństwa
Eksperci alarmują, że rosnąca liczba odmów szczepień może prowadzić do wybuchu epidemii. W 2024 roku zgłoszono 345 przypadków krztuśca, a w pierwszych miesiącach 2025 roku już 86 zachorowań. Coraz częściej diagnozowane są także przypadki odry i różyczki. Chociaż ich liczba nie jest jeszcze dramatyczna, epidemiolodzy ostrzegają, że może się to zmienić, jeśli tendencja do unikania szczepień będzie się utrzymywać.
W kontekście sezonowych chorób zakaźnych w 2025 roku najczęściej diagnozowanymi infekcjami były grypa (13,5 tysiąca przypadków), wirus RSV (1739 przypadków) oraz COVID-19 (320 przypadków). Sanepid nieustannie monitoruje sytuację i podejmuje działania mające na celu ograniczenie ryzyka epidemii.
Kontrola szczepień – krok w stronę zdrowia publicznego
Masowa kontrola kart szczepień to krok ku zapewnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego w Polsce. Program obowiązkowych szczepień ochronnych obejmuje ochronę przed 13 groźnymi chorobami zakaźnymi i ma kluczowe znaczenie dla zdrowia publicznego.
Czy planowane kontrole skłonią rodziców do przestrzegania kalendarza szczepień? Odpowiedź na to pytanie przyniosą najbliższe miesiące. Pewne jest jednak jedno – im więcej niezaszczepionych dzieci, tym większe ryzyko powrotu chorób, które jeszcze niedawno wydawały się być wyeliminowane.
Przeczytaj też o tym, że: Po takim zwycięstwie można się tylko wstydzić. Żenująca gra reprezentacji Polski
—————-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński
