Trwa kampania prezydencka. Widzimy spoty, słuchamy debat, przeglądamy programy. Kandydaci prześcigają się w obietnicach, hasłach i deklaracjach. Padają wielkie słowa o bezpieczeństwie, podatkach, cyfryzacji, obronności, edukacji. Ale są też tematy, które niemal całkowicie znikają z tej kampanii. Wśród nich dwa szczególnie rażąco ignorowane: los osób z niepełnosprawnościami i ekonomia społeczna. Ranking prezydencki mógłby się zmienić pod wpływem pokazania ich stosunku do niepełnosprawności? A może brak tej tematyki dobitnie pokazuje ich stosunek do najsłabszych i ekonomii społecznej? Debata prezydencka 2025 bez najsłabszych?
Polityka patrzy tam, gdzie jest zysk – Debata prezydencka 2025 bez najsłabszych
To nie przypadek. To strategia. Kandydaci milczą nie dlatego, że nie znają problemu. Milczą, bo kalkulują. Bo ta część społeczeństwa – choć realna, liczna i potrzebująca – nie daje im politycznego zysku.
Osoby z niepełnosprawnościami nie są wyborczo „seksi”. Nie krzyczą. Nie tworzą wielkich bloków poparcia. I nie generują virali. A ekonomia społeczna? Zbyt złożona, zbyt mało nośna medialnie. W dodatku nie przynosi szybkich efektów, którymi można się pochwalić na konferencji prasowej.
W świecie szybkich sondaży i szybkich kliknięć cisza wokół spraw niepełnosprawnych to polityczne milczenie z premedytacją.
To nie są tematy niszowe. To tematy ludzkie. Debata prezydencka 2025 bez najsłabszych, bez niepełnosprawnych
W Polsce żyje ponad 4,5 miliona osób z niepełnosprawnościami. To nie jest margines. To realna część społeczeństwa. I nie chodzi tylko o system wsparcia. Chodzi o dostępność, pracę, samodzielność, edukację, opiekę. Chodzi o godność.
Ekonomia społeczna to z kolei konkretna odpowiedź na problemy ludzi wykluczonych – nie tylko niepełnosprawnych, ale też starszych, samotnych, przewlekle chorych, bezrobotnych. To szansa na uczciwą aktywność i godne życie, a nie tylko „pomoc”.
Dlaczego mówi o tym tylko Artur Bartoszewicz? niepełnosprawni i ekonomia społeczna go porusza
Bo ma odwagę i wiedzę. Bartoszewicz od lat porusza się w tematach gospodarki z ludzką twarzą. Rozumie, że nowoczesne państwo musi być wrażliwe – nie tylko efektywne. Zamiast pustych haseł, mówi o realnych potrzebach. O polityce, która widzi nie tylko cyfry w Excelu, ale też człowieka na wózku, samotną matkę, seniora bez wsparcia.
Podczas gdy inni skupiają się na tym, co dobrze wygląda w reklamie, on mówi o tym, co realnie boli ludzi, którzy zwykle nie mają głosu. Artur Bartoszewicz i niepełnosprawni w centrum jego uwagi, dziękujemy!!! Ekonomia Społeczna to ważna gałąź gospodarki.
Czy ci ludzie naprawdę nie są warci uwagi?
To pytanie do każdego z nas. Bo odpowiedzialność nie leży wyłącznie po stronie kandydatów. Leży też po stronie społeczeństwa, mediów, debaty publicznej. Dopóki nie będziemy pytać, nie będą odpowiadać. Dopóki milczymy – mogą milczeć również oni.
Może to nie osoby z niepełnosprawnościami są niewidzialne. Może to polityka po prostu odwraca wzrok.
Polska bez ludzi wykluczonych nie istnieje
Nie da się budować wspólnego państwa, zostawiając część społeczeństwa na peronie. Nie da się mówić o rozwoju, ignorując tych, którzy najbardziej go potrzebują. Jeśli mówimy o godności, to mówmy o niej szeroko. Nie tylko w odniesieniu do gospodarki czy armii, ale też do tych, którzy codziennie muszą walczyć o rzeczy dla innych oczywiste.
Jeśli kandydat na prezydenta nie widzi w tym priorytetu – to znaczy, że nie widzi całej Polski. A to powinno nas wszystkich niepokoić.
nadal zapraszamy kandydatów na Urząd Prezydenta RP i ich sztaby do pokazania swojego stanowiska wobec niepełnosprawnych, liczyliśmy że Krzysztof Stanowski i jego Kanał Zero się tym także zainteresuje ale… piszcie do nas na redakcja@radiobp.org