Za Spiżową Bramą. Tajemnice konklawe: co naprawdę dzieje się w Kaplicy Sykstyńskiej

Poznaj kulisy konklawe – od zakwaterowania kardynałów, przez zabezpieczenia Kaplicy Sykstyńskiej, po sekrety białego dymu.

275

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

konklawe
Świat wstrzymuje oddech...

Gdy Kaplica Sykstyńska zostaje zamknięta dla turystów, a pracownicy Watykanu montują komin i piec do spalania głosów, cały świat z napięciem obserwuje ciszę. To znak, że konklawe jest blisko – rytuał głęboko osadzony w historii, który łączy duchowość, logistykę i symbolikę na najwyższym poziomie.

Rozpoczęcie: cisza przed wyborem

Watykan – jak co kilka, kilkanaście lat – znów zatrzymuje się w bezruchu. W ubiegłym tygodniu Kaplica Sykstyńska została zamknięta dla zwiedzających. To tam, w sercu Stolicy Apostolskiej, odbędzie się wybór nowego papieża. Kardynałowie-elektorzy wkroczą uroczyście do Kaplicy 7 maja o godzinie 16:30, śpiewając hymn „Veni Creator Spiritus”. To chwila modlitwy, skupienia i duchowego otwarcia na to, co nieprzewidywalne.

Po wejściu padnie znana od wieków formuła: “Extra omnes!” – „Wszyscy precz!”. Drzwi się zamkną. Od tej chwili za Spiżową Bramą obowiązuje całkowita izolacja. Zaczyna się konklawe – wybór Biskupa Rzymu.

Zakwaterowanie kardynałów: azyl pod kontrolą

Kardynałowie mieszkają w eleganckim, ale wyciszonym Domu Świętej Marty (Domus Sanctae Marthae), zbudowanym z inicjatywy Jana Pawła II. Każdy elektor ma własny pokój, a całość kompleksu funkcjonuje jak klasztor w stanie oblężenia: bez internetu, bez telefonów, z fizycznym nadzorem Gwardii Szwajcarskiej. Nawet okna są zabezpieczone, by nie można było wysłać sygnału na zewnątrz. Wewnątrz – wspólna jadalnia, kaplica, korytarze pełne ciszy. Całe życie podporządkowane rytmowi głosowań.

Kaplica Sykstyńska – przestrzeń święta i… technologicznie zabezpieczona

W samej Kaplicy Sykstyńskiej nie zostawiono nic przypadkowi. Pod posadzką położono drewnianą podłogę, ustawiono stoły, urna do głosowania i specjalne miejsce do palenia kart głosów. Zamontowano też dwa piece: jeden do palenia głosów, drugi – połączony z kominem – do spalania specjalnych mieszanek emitujących biały lub czarny dym. To one mówią światu: „papież wybrany” albo „głosowanie nie przyniosło rezultatu”.

Wbrew pozorom, to nie kartki powodują kolor dymu. Za efekt odpowiadają „bomby dymne”: mieszanki chemiczne tworzące wyraźny biały lub czarny sygnał. Po wcześniejszych problemach z odcieniami dymu, od 2005 r. nad procedurą czuwają specjaliści – chemicy i inżynierowie.

Cisza absolutna: zabezpieczenia na poziomie operacji wojskowej

Aby zapewnić pełną tajność, Watykan zastosował procedury niczym z operacji wywiadowczych:

  • Kaplica i otaczające ją pomieszczenia objęte są sygnałowym wyciszeniem – zagłuszacze blokują Wi-Fi, Bluetooth, GSM.
  • Zainstalowano skanery elektromagnetyczne, które wykrywają każde nieautoryzowane urządzenie.
  • Wszystkie drzwi i pomieszczenia są opieczętowane woskiem – naruszenie pieczęci skutkuje automatyczną ekskomuniką.
  • Technicy i informatycy przysięgają na Ewangelię, że nie zostawią żadnych „tylnych furtek” w systemach zabezpieczeń.

To nie tylko tajemnica kanoniczna. To także najściślej strzeżona strefa w Europie.

Głosowanie: między sumieniem a tradycją

Konklawe przewiduje maksymalnie cztery głosowania dziennie – dwa rano, ponadto dwa po południu. Każdy kardynał pisze imię wybranego kandydata na karcie, którą składa i wrzuca do urny. Potem głosy są liczone, zapisywane, a kartki palone.

Do wyboru papieża potrzebna jest kwalifikowana większość 2/3 głosów. W obecnym konklawe (przy 120 elektorach) to 80 głosów.

Gdy któryś z kardynałów osiągnie ten próg, Dziekan Kolegium Kardynalskiego zadaje mu pytanie:

„Czy przyjmujesz wybór na papieża?”

Odpowiedź: „Accepto.” – „Przyjmuję.”

Pokój łez – moment przemiany

Nowo wybrany papież udaje się do przylegającego pokoju zwanego „Pokojem Łez” (Stanza delle Lacrime). To tam – sam, często ze łzami w oczach – ubiera po raz pierwszy białą sutannę papieską. Ponadto Watykan przygotowuje trzy rozmiary sutann (S, M, L), uszytych przez rzymską pracownię Gammarelli. Nie wiadomo przecież wcześniej, kto zostanie wybrany – ani jaki nosi rozmiar.

Na stole czeka też pas, biała piuska, mitra i czerwone buty. Wszystko gotowe. Po krótkiej modlitwie papież wraca – jako inna osoba.

Habemus Papam – jeden dym, jedno zdanie, nowy rozdział

Gdy z komina Kaplicy Sykstyńskiej unosi się biały dym, w tłumie na Placu św. Piotra rozlega się szmer, potem burza oklasków. Kilkadziesiąt minut później na balkonie loggii bazyliki pojawia się kardynał protodiakon i wypowiada słynne słowa:

„Annuntio vobis gaudium magnum: Habemus Papam!”

Papież pokazuje się światu. Czasem znany, czasem niespodziewany. Ale zawsze jako ten, którego wskazała cisza konklawe i głosy sumień.

Konklawe to więcej niż wybór osoby. To rytuał na granicy świata duchowego i realnego. W epoce pełnej informacji, szumu medialnego i szybkich decyzji, zamknięcie 120 mężczyzn w Kaplicy, bez kontaktu ze światem, wydaje się anachronizmem. A jednak – to właśnie ta cisza, ta izolacja i ta modlitwa przynoszą jeden z najważniejszych komunikatów współczesności: „Habemus Papam.”

Przeczytaj też o: Wings for Life World Run 2025: Rekordy, emocje i globalna solidarność

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.

Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami

Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński

Wspomoż fundację – Przekaż 1.5%

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

No posts to display