
21 listopada 2025 roku w Sejmie RP odbyło się długo wyczekiwane pierwsze czytanie dwóch projektów ustaw dotyczących asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami — rządowego oraz poselskiego. Dla środowiska osób z niepełnosprawnościami był to moment symboliczny i historyczny, otwierający realną szansę na wprowadzenie stabilnego, systemowego wsparcia, o które walczono od lat.
– Wreszcie po latach mamy realną szansę, żeby spełnić obietnicę daną osobom z niepełnosprawnościami (…), że ich interesy nie będą już odkładane na później — mówiła podczas posiedzenia posłanka Maja Ewa Nowak.
Oba projekty — mimo że różnią się w szczegółach — mają wspólny cel: zbudować jednolity, pewny i dostępny system usług asystencji osobistej, który umożliwi osobom z niepełnosprawnościami niezależne, godne życie i pełne uczestnictwo w społeczeństwie.
Dlaczego ustawa jest potrzebna? Koniec z niepewnością rocznych programów
Obecnie asystencja osobista funkcjonuje wyłącznie w ramach programów rocznych finansowanych z Funduszu Solidarnościowego. Rozwiązanie to od lat budzi poważne zastrzeżenia:
- nie zapewnia ciągłości wsparcia,
- ogranicza dostępność usług,
- zmusza osoby z niepełnosprawnościami i organizacje do życia w nieustannej niepewności.
– Środowisko osób z niepełnosprawnościami czekało stanowczo za długo na realną ustawę (…). Za długo żyło w poczuciu, że zawsze jest coś ważniejszego — podkreślała Maja Ewa Nowak.
Projektowane rozwiązania mają to zmienić — i po raz pierwszy stworzyć mechanizm wsparcia, który nie będzie zależał od decyzji budżetowych z roku na rok.
Rządowy projekt ustawy: krok w stronę kompleksowego systemu
Rządowy projekt zakłada stworzenie jednolitego modelu asystencji dostępnego dla osób z niepełnosprawnościami:
Kto będzie mógł skorzystać?
- osoby w wieku 18–65 lat, które uzyskają co najmniej 80 punktów w skali potrzeby wsparcia,
- od 2030 roku także młodzież od 13. roku życia.
To ważna zmiana, bo dotychczas młodsze osoby często pozostawały poza systemem.
Zakres wsparcia: od 20 do 240 godzin miesięcznie
Asystent będzie towarzyszył osobie z niepełnosprawnością zgodnie z faktycznymi potrzebami. Maksymalny pułap — 240 godzin miesięcznie — odpowiada średnio ośmiu godzinom wsparcia dziennie.
– Ustawa ma odblokować potencjał zawodowy i społeczny osób z niepełnosprawnościami (…) Powodem bierności zawodowej nie jest brak kompetencji, ale brak możliwości dotarcia do pracy. W tym może pomóc asystent — przekonywał Łukasz Krasoń.
Wsparcie dla rodzin i opiekunów
Nowy system ma odciążyć również bliskich, którzy dotychczas często sprawowali opiekę 24 godziny na dobę, rezygnując z pracy czy odpoczynku.
– Chociaż ustawa jest kosztowna, powinniśmy patrzeć na nią jak na inwestycję — także w możliwość wejścia opiekunów na rynek pracy — dodawał Krasoń.
Usługa asystenta ma być przyznawana maksymalnie na trzy lata, a wnioski będzie można składać od 1 stycznia 2027 roku. Ministerstwo szacuje, że z systemu skorzysta około 100 tys. osób. Proces ma być prosty i cyfrowy:
- Złożenie wniosku online.
- Ocena zespołu ekspertów na podstawie indywidualnych potrzeb.
- Ustalenie liczby godzin asystencji — maksymalnie 240 miesięcznie.
Asystenci będą również szkoleni do wykonywania czynności specjalistycznych, takich jak obsługa respiratora, pomp insulinowych czy cewnikowanie — co dla wielu osób stanowi warunek realnej niezależności.
Poselski projekt ustawy: odpowiedź na oczekiwania środowiska
Drugi projekt — złożony przez Nową Lewicę — miał być reakcją na przedłużające się prace nad propozycją rządową.
– To reakcja na głos społeczny i próba odpowiedzi na potrzeby środowiska osób z niepełnosprawnościami — tłumaczyła posłanka Katarzyna Ueberhan.
Najważniejsze założenia projektu poselskiego:
- asystencja osobista również dla dzieci,
- możliwość wyboru realizatora usług,
- mocniejsza indywidualizacja wsparcia,
- dostosowanie usług do realnych potrzeb — nie do sztywnych limitów.
Projekt ten odzwierciedla postulaty organizacji społecznych i ma być alternatywą oraz uzupełnieniem dla propozycji rządu.
Ueberhan podkreśliła, że celem Lewicy nie jest konflikt z rządem, lecz dotrzymanie zobowiązań złożonych obywatelkom i obywatelom 15 października — obietnicy wprowadzenia ustawy znajdującej się w „stu konkretach”.
Wspólny cel ponad podziałami
W toku debaty w Sejmie wielokrotnie powracał apel o ponadpartyjną współpracę. Wsparcie osób z niepełnosprawnościami — jak podkreślano — nie powinno zależeć od barw politycznych.
– Apeluję o współpracę ponad politycznymi podziałami oraz zgodną pracę nad wszystkimi projektami, tak by wypracować najlepsze, godne rozwiązanie dla osób z niepełnosprawnościami — mówiła Katarzyna Ueberhan.
Perspektywa zmiany wreszcie realna
Po latach niepewności osoby z niepełnosprawnościami i ich bliscy doczekali chwili, gdy w parlamencie przedstawiono dwa projekty, które mogą diametralnie zmienić ich codzienność. Zastąpienie krótkoterminowych programów stabilnym systemem wsparcia to krok, który może odmienić nie tylko życie osób z niepełnosprawnościami, ale również ich rodzin, a także przynieść korzyści społeczne i gospodarcze.
Teraz przed Sejmem praca nad ostatecznym kształtem ustawy — być może stworzonej z połączenia najlepszych elementów obu propozycji. Oczekiwania są ogromne, ale tak samo duża jest szansa, że tym razem obietnica zostanie spełniona.






































