
Heroiczna walka i pewny awans Polki pokonują Tunezję na Mistrzostwach Świata – tak, tak oczywiście są dwudzieste siódme mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet. Oficjalny międzynarodowy turniej organizowany przez IHF, mający na celu wyłonienie najlepszej żeńskiej reprezentacji narodowej w piłce ręcznej na świecie, które odbędą się w Niemczech i Holandii w grudniu 2025 roku.
Wśród 32 uczestników turnieju jest reprezentacja Polski. Polskie piłkarki ręczne po raz 19. w historii występują w turnieju finałowym. Dwa lata temu po tytuł sięgnęły reprezentantki Francji, które w finale pokonały Norweżki. Brązowe medale wywalczyły Dunki.
Polki w pierwszym spotkaniu wysoko pokonały Chinki 36:20, a w niedzielę wymęczyły wygraną z trzecią siłą afrykańskiego szczypiorniaka. Biało-czerwone pokonały Tunezję 29:26 i zapewniły sobie dalszą grę w turnieju. To zwycięstwo pokazało determinację i waleczność Polek, które chcą powalczyć o jak najlepszy wynik na światowej scenie.
Mecz z Francją zakończy rywalizację w rundzie wstępnej mistrzostw. Od jego wyniku zależy, z jakim dorobkiem punktowym Polki zaczną fazę główną. Już teraz są pewne, że będą to minimum dwa punkty.
Heroiczna walka i pewny awans – zacięty mecz z Tunezją
Reprezentacja Polski kobiet w piłce ręcznej zanotowała jeden z najważniejszych momentów na Mistrzostwach Świata 2025, pokonując Tunezję po emocjonującym i niezwykle wyrównanym spotkaniu. Dzięki temu zwycięstwu biało-czerwone zapewniły sobie awans do kolejnej fazy turnieju, podtrzymując passę stabilnej i konsekwentnej gry.
Twarda walka od pierwszych minut – mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Polek, które szybko zbudowały kilkubramkową przewagę. Tunezyjki jednak nie zamierzały odpuszczać, agresywna obrona i szybkie kontry pozwoliły im doprowadzić do remisu jeszcze przed przerwą. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem Polek, ale spotkanie było dalekie od rozstrzygnięcia.
Kluczowe momenty drugiej połowy – po przerwie podopieczne trenera reprezentacji Polski pokazały większą determinację i chłodną głowę w decydujących fragmentach. Świetna postawa polskiej bramkarki w końcówce oraz skuteczność na kole i skrzydłach przesądziły o losach meczu. Tunezja odpowiadała ambitnie, jednak polska defensywa wytrzymała presję.
Heroiczna walka i pewny awans – awans i perspektywy
Dzięki po wczorajszym zwycięstwie Polki mają pewny awans z grupy, a eksperci wskazują, że drużyna z meczu na mecz nabiera pewności siebie. Kibice mogą mieć nadzieję na historyczny wynik, jeśli biało-czerwone utrzymają dotychczasową dyspozycję.
Mistrzynie świata sprzed dwóch lat wyszły na boisko w hali Maaspoort zaraz po naszej drużynie. I pokazały, jak się powinno rozgrywać boje z zespołami niżej notowanymi. Miały ponad 80 procent skuteczności rzutowej, rywalki – 34. Przewaga 10 bramek była już w 20. minucie (16:6), 20 zaś – w 47. (37:17). Skończyło się na wyniku 47:21 (26:12). To oznacza, że po dwóch kolejkach grupy F Francja jest na czele tabeli – i do wygrania grupy wystarcza jej remis z Polską. Choć wątpliwe, by to satysfakcjonowało zespół Sebastiena Gardillou. Mecz Polska – Francja we wtorek o godz. 21. Ten wynik będzie się liczył w drugiej fazie zawodów.
Polki wejdą do kolejnej fazy z punktami zdobytymi w meczach z Chinami i Tunezją, co daje im przynajmniej pewne dwa oczka niezależnie od tego, która z tych drużyn zajmie trzecie miejsce w grupie. Z każdej grupy awansują trzy najlepsze zespoły, a w fazie zasadniczej Grupa F, w której grają Polki, połączy się z Grupą E. Dzięki temu potencjalnymi rywalkami Biało-Czerwonych mogą być Holandia, Austria, Argentyna czy Egipt.

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, jest on przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami. A jeżeli zainteresował cię nasz materiał? Przeczytaj także: Iga Świątek z milionami za reklamę trampek






































