
Makabryczne odkrycie w Szczawnicy. W czwartek rano, 30 października, doszło do tragicznego odkrycia. Służby ratunkowe w Szczawnicy otrzymały alarmujące zgłoszenie, które dotyczyło odnalezienia ciała człowieka. Znajdowało się ono w rejonie ulicy Szlachtowej. Na miejsce natychmiast skierowano wszystkie dostępne siły. Przyjechali strażacy, policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego. Służby działały błyskawicznie po otrzymaniu wezwania. Niestety, na ratunek było już za późno. Medycy potwierdzili zgon mężczyzny na miejscu zdarzenia.

Ciało 50-latka przy potoku. To nie utonięcie.
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczawnicy przekazali szczegóły. Ciało mężczyzny znajdowało się w bardzo trudno dostępnym miejscu, leżało w pobliżu lokalnego potoku. Akcja służb była skomplikowana i wymagała ostrożności. Ratownicy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Działania na miejscu trwały kilkadziesiąt minut. Policja szybko rozpoczęła procedurę identyfikacyjną. Oficer prasowy policji w Nowym Targu potwierdził tożsamość zmarłego. Asp. szt. Łukasz Burek rozmawiał z redakcją Krakowa. Poinformował, że zmarły to 50-letni mieszkaniec Szczawnicy.
Makabryczne odkrycie w Szczawnicy – Śledztwo wyklucza utonięcie
Policja prowadzi szczegółowe postępowanie. Funkcjonariusze pracowali na miejscu pod nadzorem prokuratora. Asp. szt. Łukasz Burek przekazał kluczowe ustalenia. Śledczy na miejscu wykluczyli udział osób trzecich. Wstępne oględziny nie wskazują na morderstwo. Policja podkreśliła bardzo ważny fakt. Mężczyzna nie znajdował się bezpośrednio w nurcie potoku. Jego ciało leżało kilka metrów od koryta rzeki. Ta informacja jest kluczowa dla śledztwa. Na tym etapie postępowania nic nie wskazuje na utonięcie. Śledczy wykluczyli taką przyczynę śmierci. Prokurator zabezpieczył ciało do dalszych badań. Ostateczną przyczynę zgonu 50-latka ustali sekcja zwłok.
Ciało 50-latka przy potoku to część czarnej serii
Odkrycie w Szczawnicy to już kolejny tragiczny przypadek w regionie. Podhale przeżywa ostatnio dramatyczne dni. Zaledwie w środę, 29 października, służby znalazły inne ciało. W lesie na Gubałówce odkryto zwłoki zaginionego 66-latka. Senior wyszedł dzień wcześniej na grzyby. Niestety, nie wrócił do domu na noc. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie, a służby rozpoczęły akcję poszukiwawczą. Finał poszukiwań okazał się tragiczny. Z kolei kilka dni wcześniej dramat rozegrał się w Nowej Białej. W niedzielę, 26 października, służby wezwano w rejon Przełomu Białki. Ratownicy otrzymali zgłoszenie około godziny 11:00. W namiocie znaleźli nieprzytomnego 30-latka. Pomimo natychmiastowej pomocy, mężczyzny także nie udało się uratować.
Makabryczne odkrycie w Szczawnicy – Apel służb o zachowanie ostrożności
Ta czarna seria budzi niepokój służb. Podhalańska policja i ratownicy apelują o rozwagę kierując swój apel do mieszkańców i turystów. Jesienna aura w górach bywa bardzo zdradliwa, a szczególnie niebezpieczne są chłodne noce i poranki, kiedy temperatura gwałtownie spada. Trudne warunki w terenie mogą stanowić śmiertelne zagrożenie. Ryzyko rośnie dla osób przebywających samotnie. Szczególnie niebezpieczne są odludne miejsca. Łatwo tam o wypadek lub nagłe zasłabnięcie. Samotne wyjścia wymagają dobrego przygotowania. Należy zawsze informować bliskich o planowanej trasie. Trzeba mieć naładowany telefon i odpowiednią odzież.
Foto: OSP Szczawnica
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o tym, jak Konfederacja rozdaje karty

 
 
 
 







































