Test SsangYong Korando 2,2D

Dziś test SsangYong Korando 2,2D a SsangYong to po koreańsku bliźniacze smoki. Firma założona w 1954 roku budowała głównie auta terenowe oraz ciężarowe a w 1964 roku budowała auta na zlecenie armii USA. W 1999 roku SsanyYong został wykupiony przez Daewoo, i jak pamiętacie w Polsce auta były sprzedawane w salonach Daewoo, które wtedy było właścicielem FSO. Najbardziej znane modele to właśnie Korando oraz Musso. Były wyposażone w silniki i skrzynie biegów Mercedesa do dzisiaj cieszą się dobrą opinią ze względu na bezawaryjną eksploatację.

Niestety Daewoo wpadło w kłopoty finansowe i w 2004 51% akcji wykupiło chińskie Shanghai Automotive Industry Corporation. Jednak interes nie szedł dobrze więc w 2010 roku firmę kupiła Hinduska Mahindra. Mahindra ma podstawową zaletę, że jest spółką rodzinną i prezesem jest wnuk założyciela Anand Mahindra jest świetnie zarządzana czego dowodem jest to, że Mahindra jest największym producentem traktorów na świecie.

Doświadczenie w produkcji terenówek firma posiada od lat 40tych kiedy to na licencji Willysa produkowała auta Jeep. Daje to ogromną przewagę nad konkurencją dlatego auta Mahindry do dziś są cenione za właściwości terenowe.

Test SsangYong Korando 2,2D – Zdjęcia wnętrza

Test SsangYong Korando

 

Test SsangYong Korando – Silnik/skrzynia

Testowaliśmy model z silnikiem 2,2D z turbodoładowaniem o mocy 178KM przy 4000obr/min.  Moment obrotowy 400Nm dostępnym już od 1400obr/min co daje fantastyczną elastyczność. Silnik jest wyposażony w układ korbowy charakterystyczny dla silników niskoobrotowych nastawionych na ekonomię. Skok tłoka jest znacznie większy od średnicy cylindra a dokładnie jest to 86,2×92,4mm.

Przy zasilaniu go układem commonrail 3 generacji z 1800 atmosfer ciśnienia i 3 dawkami paliwa na suw pracy powoduje miękkość pracy oraz duży moment obrotowy. Dzięki takiemu rozwiązaniu mimo, że mamy do dyspozycji 6-cio biegową skrzynię biegów to nie jesteśmy zmuszani do zbyt częstego sięgania do lewarka. Na desce rozdzielczej pomiędzy zegarami mamy na wyświetlaczu podpowiedzi z jakiego biegu powinniśmy korzystać w danej chwili. Skrzynia charakteryzuje się wyraźnym przeskokiem w trakcie zmiany biegów informując nas, że mamy już zapięte kolejne przełożenie jednak jest to pewnym problemem przy chęci bardziej sportowego stylu jazdy. Jeśli zbyt zdecydowanie chcemy wbijać biegi może lekko haczyć a przecież tak mocny silnik zachęca do korzystania z jego parametrów. Dzięki niemu nasza terenówka nie ma żadnego problemu z wyprzedzaniem a na trasie nie jedna osobówka będzie zawstydzona naszą dynamiką.

Jest bardzo przyjemnym uczuciem nadepnięcie na gaz przy 120km/h i wyraźne poczucie przyspieszenia, które bardzo dobrze jest odczuwalne aż do 160km/h. Musimy jednak pohamować zapędy do szybkiej jazdy bo to naprawdę duże auto i powyżej 120km/h ekonomia zaczyna ustępować oporom powietrza. Na szczęście napęd 4×4 jest typu Haldex więc napęd tylnej osi realizowany jest dopiero w razie konieczności co chroni naszą kieszeń. Oś nienapędzana nie stawia oporu natomiast jeśli potrzebujemy wjechać w trudny teren mamy do dyspozycji magiczny przycisk LOCK blokujący rozdział napędu między osie na 50/50.

Test SsangYong Korando – Zawieszenie/koła/hamulce

Wersja przez nas testowana była wyposażona w skrzynię manualną. Napęd 4×4 więc masa 1620kg nie jest niczym dziwnym, zawieszenie ma co robić. System ARP to elektroniczna ochrona przed dachowaniem starająca się zniwelować nasze błędy, auto jest dość duże i wysokie więc taki asystent jest przydatny wraz z BAS czyli wspomaganiem hamowania jako uzupełnienie ABS. Elektronika dba o to by hamowanie nie wytrąciło naszego auta z toru jazdy co w przypadku osób z małym doświadczeniem jazdy dużym SUVem może spotkać w trakcie gwałtownego hamowania w zakręcie. Hamulce są dostosowane do wielkości auta więc z przodu są wentylowane z tyłu zwykłe.

Koła mamy do dyspozycji 225/55×18 co daje kompromis pomiędzy komfortem a trakcją. Poza tym wizualnie poprawia to estetykę, felgi mają przyjemny krój dodający elegancji autu. Zawieszenie jest kompromisem pomiędzy komfortem a właściwościami terenowymi. Przydała by się możliwość zamówienia amortyzatorów regulowanych elektronicznie wtedy zamiast kompromisu moglibyśmy sobie wybrać w zależności od potrzeb twardość zawieszenia.

Ekonomia

Zrobiliśmy tym autem ponad 1300km w różnych warunkach. Silnik o mocy 180KM aż prosił się by z niego korzystać więc korzystaliśmy, średnia w trasie przy jeździe pomiędzy 100 a 120km/h oscylowała w okolicy 7L co przy 1600kg masy jest dobrym wynikiem. W mieście przy spokojnej jeździe jest to około 7,5L na 100km. Niestety jeśli chcemy poszaleć i użyć całej mocy to musimy się liczyć z wynikiem powyżej 9L/100km. Auto jest bardzo przestronne i wygodnie może nim podróżować nawet 5 osób, bagażnik do wysokości szyby ma 500l pojemności.

Test SsangYong Korando