Parkowanie jest jednym z tych manewrów, do których kierowca musi wykazać się czasem ogromem cierpliwości. Szczególnie, gdy chce zostawić swój samochód w zatłoczonym mieście, gdzie miejsca parkingowego można szukać ze świecą w ręku, a jak już się znajdzie – często graniczy z cudem zmieszczenie się tam. Wielu kierowców nie chcąc tracić czasu pozostawia swoje auta w miejscach niedozwolonych. Trawniki lub tereny, na których niegdyś rosła trawa również do takich należą. Parkowanie na nich grozi wysokim mandatem.
Wysoki mandat za parkowanie na trawniku
Dla wielkich miast parkowanie na trawniku to duży problem. Walka z takimi praktykami kierowców jest bardzo kosztowna, a i tak nie zawsze przynosi rezultaty. Do 2017 roku za auto pozostawione na obszarze zieleni groził mandat w wysokości 500zł. To dużo, jednak strażnicy miejscy zazwyczaj decydowali się na wystawienie najniższej kwoty do zapłaty – 100 lub 200zł. Dlatego też dwa lata temu ustawodawca zaostrzył przepis, który obecnie brzmi następująco:
§ 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.