Nareszcie. Doczekaliśmy się czasów, gdy technologia nadąża za naszymi wyobrażeniami. Może jeszcze nie w pełni i być może nie w każdej sferze, ale jednak. Technologia na ratunek człowiekowi – na to czekamy.
W szczególności należy się cieszyć z nowoczesnych rozwiązań w zakresie ochrony życia i zdrowia, zwłaszcza jeżeli mówimy o bezpieczeństwie na drodze. Każde uratowane istnienie ludzkie jest warte więcej, niż nakłady poniesione na zorganizowanie tej ochrony. A jest to proces coraz łatwiejszy i coraz bardziej powszechnie dostępny. Czy XXI wiek będzie zapamiętany jako okres cyfrowej ochrony bezpieczeństwa na drodze? Jesteśmy na jak najlepszej drodze, a symbolem niech będą aplikacje ratujące życie.
Aplikacje ratujące życie – pierwsza pomoc
W ramach ogólnopolskiej kampanii, aktywnie prowadzonej na rzecz podniesienia wiedzy i świadomości społeczeństwa w zakresie wartości ochrony życia, zaprojektowano specjalną aplikację „Ratuj Życie”. Apka została oparta na wytycznych Polskiej Rady Resuscytacji i ma na celu skuteczne wsparcie użytkownika przy wykonywaniu czynności związanych z pierwszą pomocą. Wykorzystując zdjęcia, tekst i komunikaty głosowe, dzięki Ratuj Życie można bezpiecznie i skutecznie przeprowadzić reanimację. Szczególnie w warunkach ogromnego stresu, jakie towarzyszą sytuacji ratowania życia, tego rodzaju pomoc jest nieoceniona. Ratuj Życie działa na razie tylko w systemie operacyjnym Android i oprócz trybu ZDARZENIE – czyli prostego sterowania pierwszą pomocą i TRENING – opartego na możliwości przećwiczenia i zdobycia wiedzy teoretycznej, posiada również funkcję wyszukiwania najbliższego Automatycznego Defibrylatora Zewnętrznego (AED) oraz opcję dodania takiego urządzenia przez aplikację – aby inni użytkownicy mogli go znaleźć.
Aplikacje ratujące życie – szybka lokalizacja
Jeżeli to my jesteśmy w potrzebie i wymagamy szybkiej pomocy, warto skorzystać z jednej z aplikacji wzywających pomoc. Jest ich kilka, jednak szczególną uwagę warto zwrócić na „Na Pomoc”. Dzięki niej można błyskawicznie wezwać pomoc, a jednostka odbierająca sygnał bezbłędnie odszuka naszą lokalizację – z dokładnością do kilku metrów. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu nadajnika GPS. Inne aplikacje tego typu oparte są na nadajnikach sieci komórkowych BTS, lokalizujących komórkę w obrębie tego nadajnika – czyli z dokładnością nawet do kilku kilometrów – co znacznie wydłuża czas dotarcia z ratunkiem. „Na Pomoc” jest bezpłatna, i choć powstała na potrzeby Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie, jej funkcjonalności pozwala na lokalizowanie użytkowników na terenie całego kraju.
Aplikacje ratujące życie – kolizja drogowa
Nowe technologie to nie tylko możliwość skorzystania z szybkiej pomocy wtedy, gdy jesteśmy w stanie skorzystać ze smartfona. Co jeśli uczestniczymy w wypadku a nasz stan nie umożliwia nawet sięgnięcia po telefon? Okazuje się, że współczesne rozwiązania odpowiadają również na takie potrzeby i uczestnik zdarzenia zagrażającego życiu nie pozostaje bez opieki. Jeżeli korzysta z odpowiednich narzędzi – rzecz jasna.
Najbardziej znaną, wręcz rewolucyjną aplikacją na telefony komórkowe, jest MotoSave. Stworzona z myślą o motocyklistach, znacznie wykracza poza znane nam narzędzia ratujące życie uczestników kolizji i wypadków drogowych. Polak, który jest autorem tego dzieła, szukał rozwiązania pozwalającego na wezwanie ratunku właśnie wtedy, kiedy nie jesteśmy w stanie ruszyć się na tyle, żeby osobiście nacisnąć klawisz telefonu. Grzegorz Małopolski – autor aplikacji – zaprojektował system w taki sposób, że urządzenie mobilne szczegółowo monitoruje nawet najmniejszy ruch użytkownika. W przypadku nagłego zatrzymania (na przykład w momencie wypadku, kiedy użytkownik nie może się poruszyć) – już po 4 minutach następuje uruchomienie aplikacji. Wibracja i komunikat głosowy wzywa do reakcji ze strony użytkownika. Jeśli proces nie zostanie anulowany w ciągu 10 sekund, SMS z lokalizacją i wezwaniem pomocy zostaje wysłany. Znacząco zwiększa to szansę na uratowanie zagrożonego życia.
Aplikacje ratujące życie – auto samo wezwie pomoc!
Rosnąca świadomość kierowców i pojawiające się rozwiązania w szybkim tempie asymilują również producenci samochodów. Coraz więcej modeli wyposażanych jest w specjalne systemy, wzywające pomoc w razie kolizji. Ford i Skoda montują je już od dawna, w drodze są kolejni – Toyota, Lexus, Honda. Jest już stosowne Rozporządzenie UE w tym zakresie. Aplikacje samochodowe w przypadku uderzenia skutkującego otwarciem przednich bądź bocznych poduszek powietrznych, bądź też w momencie odcięcia dopływu paliwa do silnika, natychmiast łączą z numerem alarmowym 112. Po nawiązaniu połączenia automat podaje niezbędne informacje, następnie umożliwia rozmowę z kierowcą – jeżeli jest to wykonalne.
Jeszcze 5 – 10 lat temu narzędzia elektroniczne ratujące życie, z których dziś korzystamy, były jedynie w sferze odważnych pomysłów. Dziś jest to realne wsparcie na drodze, dzięki któremu zdołano uratować życie wielu użytkowników. Pełen kanon zawierający wszystkie aplikacje oczywiście na chwilę obecną jest już nie do określenia, ponieważ wciąż pojawiają się kolejne. Z pewnością jest to genialny wynalazek naszych czasów, który zapisze się w historii. Oczywiście życzymy wszystkim kierowcom, aby tego rodzaju rozwiązania nigdy nie musiały zostać uruchomione.
Szerokości!
Zobacz także: Mandat za mycie pojazdu
