Auto z historią – Syrena 103 – królowa polskich dróg
Decyzję o powstaniu Syreny przypisuje się Komitetowi Centralnemu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W maju 1953 roku podjęto decyzję o rozpoczęciu prac nad prototypem, a dwa lata później zaprezentowano go na targach poznańskich. Kolejne dwa lata minęły do rozpoczęcia produkcji pierwszego modelu Syreny 100. Syrena 103 była czwartą generacją popularnej „królowej polskich dróg”, a jej produkcja rozpoczęła się w 1963 roku. Dziś Syrena ma wielu fanów, natomiast dalej wywołuje różne emocje. Niektórzy zachwycają się z łezką w oku, wspominając dawne czasy, inni twierdzą, że ciężko ją nazywać samochodem. Zewnętrznie była zgrabna, jak na tamte czasy miała nowoczesny wygląd. Zbudowana została na podzespołach Warszawy, co sprawiało, że była za ciężka jak na silniki dostępne do modelu. O jakości wykonania do dziś krąży pełno legend. Nie zmienia to faktu, że przyczyniła się w dużym stopniu do zmotoryzowania Polski. I najważniejsze – była nasza – Polska.
Auto z historią – Syrena 103 – trochę liczb
Model 103 produkowany był do 1966 roku. 103-ka była trzecią pod względem liczby wyprodukowanych Syren. Najpopularniejszą z Syren była 105L. Była niekwestionowanym liderem sprzedaży biorąc pod uwagę wszystkie modele. Wyprodukowano ich aż 344077. Jeżeli porównamy do tej liczby 29767 można pomyśleć, że 103ka była prawdziwym rarytasem. Natomiast bardzo ona nakręciła sprzedaż, a kolejne modele pojawiały się dość szybko ze względu na to, że zawsze było co w nich poprawiać i wprowadzano nowe serie. Czwarta generacja różniła się od 120 wlotem powietrza oraz silnik. Nowsza wersja dostała jednostkę sygnowaną oznaczeniem S-150. Nowy motor różnił się zwiększonym stopniem sprężania i zamontowano nowy układ wydechowy. Moc maksymalna wzrosła do około 30KM. Prędkość maksymalna nieznacznie przekraczała 100km/h. W trakcie produkcji wprowadzano jeszcze kilka zmian – zmieniono rozkład masy poprzez przeniesienie zbiornika paliwa za oparcie tylnej kanapy, ze zderzaków usunięto charakterystyczne „kły”, zastosowano teleskopowe amortyzatory na tylnej osi. Z kołpaków usunięto logo FSO.
Auto z historią – Syrena 103 – egzemplarz Michała
Dziś Syrena 103 jest prawdziwym rodzynkiem na polskich drogach. Duży wpływ na to może mieć niska trwałość silników, które według użytkowników wymagały generalnego remontu co 50000 – 70000 kilometrów. Plusem z pewnością była w tym przypadku prosta konstrukcja, która umożliwiała na prowadzenie napraw we własnym zakresie. O tym co się w nich kocha opowie nam Michał. Obok jego Syreny nie da się przejść obojętnie.