Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.
NSU Ro 80 – nowoczesne auto z silnikiem Wankla
NSU Ro 80 klasyfikowany był jako samochód klasy wyższej średniej. Jego produkcja trwała przez 10 lata od 1967 roku. Produkowany był przez rzadko pamiętane niemieckie przedsiębiorstwo NSU Motorenwerke. Firma ta wprowadziła pierwsze seryjne auto z silnikiem Wankla na rynek (NSU Wankel-Spider w 1964 roku). Ten właśnie silnik trafił do NSU Ro 80. Auto miało wszystkie predyspozycje do bycia hitem. W rzeczywistości poprowadziło to firmę do bankructwa.
NSU Ro 80 – nowoczesne i problematyczne
Początkowo Ro 80 wydawał się zbliżony do ideału. Dziś patrząc na to auto ciężko uwierzyć, że jest to konstrukcja lat 60-tych. Nowoczesna, sportowa linia o bardzo niskim oporze powietrza sprawiały, że auto rzucało się w oczy. Technologicznie również auto wyróżniało się z tłumu. Na największą uwagę zasługują półautomatyczna skrzynia biegów oraz silnik Wankla. Jednostka ta miała wiele zalet. Była mniejsza i lżejsza w porównaniu do tradycyjnych silników. Jednak największa różnica była w mocy ponieważ z 1-litra uzyskano moc 115 KM. Dodatkowo silnik był cichy. Więc silnik idealny? Podstawowy problem to spalanie na poziomie 15 litrów. Jednak przy tamtych cenach benzyny nie było to straszne. Największym problemem była żywotność i problemy z silnikami. Często po przejechaniu 30-40 tys. km. silnik nadawał się do kapitalnego remontu w ramach gwarancji. Mówiło, że właściciele NSU się nie pozdrawiają, a pokazują ile razy byli już danego dnia w serwisie. Te problemy poprowadziło NSU do bankructwa.
NSU Ro 80 – dziś
Dziś NSU jak każdy nietypowy klasyk, przez kolekcjonerów jest podziwiany, a przez wiele osób zapomniany. Jeśli chodzi o części zamienne są dość drogie i ciężkie do zdobycia. Jeśli chodzi o dostępność części to najłatwiej poprzez kontakt z klubami i kolekcjonerami tych aut. Niektóre elementy pasują z innych, bardziej codziennych modeli. W Polsce praktycznie nie da się trafić oferty sprzedaży Ro 80. W Europie ceny sięgają nawet 20 tys. euro za ładne egzemplarze. Najgorzej zachowane, skorodowane egzemplarze to koszt około 2,5 tys. euro. Te zazwyczaj służą jako dawcy części. NSU jest z pewnością ciekawym pomysłem na klasyka. Wszystkich chcących obejrzeć NSU na żywo zachęcam do odwiedzenia wystawy „Klasyki w FSO”.
Zobacz także artykuł o również nowym technologicznie, ale dla dzisiejszych czasów modelu TESLA X.
Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku
Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.
Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.
Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
KRS: 0000406931
NIP: 5361910140
Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.
Po latach oczekiwań, Warszawa doczekała się nowego gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej, który już 25 października otworzyło swoje podwoje dla publiczności. Budynek ten, zlokalizowany na...
W piątą rocznicę działalności Zakładu Aktywności Zawodowej Zdrówko Legionowo, który jest wyjątkowym miejscem, tworzonym przez osoby z niepełnosprawnościami, odbył się piknik dla mieszkańców miasta...