Każdego dnia do mediów społecznościowych trafiają tysiące samodzielnie wykonanych zdjęć. Moda na selfie opanowała cały świat. Dlaczego obecnie tak chętnie dzielimy się ze światem swoim wizerunkiem? Czy faktycznie selfie pokazuje, kim naprawdę jesteśmy?
Selfie – krótka historia
Selfie inaczej może być określane jako fotografia autoportretowa. Polega na wykonaniu zdjęcia przez trzymany w ręce aparat cyfrowy, kamerę bądź smartfon. Ludzie łączą tego typu zdjęcia przede wszystkim z mediami społecznościowymi jak Facebook, Instagram czy Twitter. Jeśli jednak ktoś myśli, że selfie jest modą ostatnich lat, to jest w błędzie. Pierwsza tego typu fotografia została wykonana już w 1839 roku. Autorem był Robert Cornellus, który siedział na fotelu przed aparatem fotograficznym przez ok. minutę, a następnie sam zakrył obiektyw. Z kolei w wieku 13 lat Wielka Księżna Anastazja Nikołajewna samodzielnie wykonała swoje zdjęcie za pomocą lustra, które następnie wysłała do swojego przyjaciela.
Selfie – budowanie poczucia własnej wartości
Aktualnie bardzo chętnie dzielimy się naszym życiem w mediach społecznościowych. Selfie w prosty i szybki sposób umożliwia nam pokazanie światu dobrych chwil w naszym życiu. Zdjęcie z plaży, egzotycznej wycieczki czy romantycznej kolacji równie szybko jest tworzone, jak i następnie wysyłane w świat. Wszystko po to, by jak najszybciej uzyskać reakcje ze strony społeczeństwa. Samodzielnie wykonane zdjęcia własnej osoby w pewnym sensie potęguje w ludziach postawy narcystyczne. Co ciekawe, według niektórych badań postawa ta znacznie bardziej widoczna jest u mężczyzn niż u kobiet. Wyżej wspomniany odbiór społeczny podnosi z kolei poczucie własnej wartości.
Selfie – kreacja naszego życia
Selfie może być bardzo dobrym sposobem kreowania swojego wizerunku pod warunkiem zachowania zdrowego umiaru. Obecnie większość smartfonów i portali społecznościowych posiada szereg funkcji umożliwiających zmianę jakości zdjęć. To oznacza, że to, co widzimy na zdjęciu, nierzadko może odbiegać od rzeczywistości. Prawdziwi „pasjonaci” wykorzystują nawet opcje fotomontażu, by pochwalić się pobytem w miejscach, w których w ogóle nie byli. Na szczęście celebryci coraz częściej stawiają na naturalne fotografie, dając innym pozytywny przykład. W taki sposób pokazują światu, że poza błyskiem fleszy są normalnymi ludźmi. Moda na tego typu fotografie dociera do wszystkich warstw społecznych. Papież Franciszek niejednokrotnie pozował do selfie, np. wraz z grupą młodzieży. Tym samym głowa Kościoła katolickiego pokazuje, że jest otwarta na nowe trendy i robi wszystko, by być jak najbliżej społeczeństwa.
Selfie – tragiczne przypadki
Coraz więcej osób wykonuje selfie nawet w ekstremalnych sytuacjach. Niestety kilka historii tego typu zdjęć zakończyło się tragicznie. Rosy Loomba miała 38 lat, męża i dwójkę dzieci. Pewnego dnia wraz z rodziną odwiedziła park narodowy Grampians w stanie Victoria. Postanowiła przejść przez barierkę odgradzającą turystów od przepaści, by w tym miejscu zrobić sobie zdjęcie. W pewnym momencie poślizgnęła się i spadła w przepaść. Kobiety nie udało się uratować. Jest to doskonały przykład, że pamiątkowe zdjęcie w takich sytuacjach warto przemyśleć nawet kilka razy.
Foto: Canva.com
Czytaj także: https://bezpiecznapodroz.org/2021/01/29/slawne-dzieci-slynnych-rodzicow/