Tragiczny wypadek Jamesa Deana z 1955 roku był szokiem dla wielu jego fanów. Do dziś zresztą mówi się o tajemniczych okolicznościach feralnego zdarzenia. Co tak prawdę wydarzyło się tamtego dnia?
Wypadek Jamesa Deana – okoliczności wypadku
30 września 1955 roku aktor wraz ze swoim mechanikiem podróżował Porche 550 spyder do wyścigów samochodowych. Początkowo samochód miał zostać przywieziony w przyczepie, natomiast James Dean miał dojechać na miejsce fordem squre’em. W ostatniej chwili zdecydował jednak, że chce przyjechać wspomnianym Porche, by lepiej wyczuć samochód przed planowanym wyścigiem. Na krótko przed wypadkiem został zatrzymany przez policje za przekroczenie prędkości. Chwilę później, wraz ze wspomnianym mechanikiem Rolfem Wȕitherichem, jadąc drogą numer 466, niedaleko miejscowości Cholame, zderzył się z fordem custom tudor. Kierowcą samochodu był Donald Turnupseed – dwudziestotrzyletni student. Po przybyciu służb medycznych aktora w ciężkim stanie natychmiast przetransportowano do szpitala, gdzie o 17:59 zmarł. W chwili śmierci miał 24 lata. Rolf Wȕitherichem przeżył, choć doznał kilku poważnych obrażeń.
Wypadek Jamesa Deana – splot dramatycznych zdarzeń
Porche, w którym doszło do wypadku zostało niemal doszczętnie zniszczone. Ocalałe części zostały przewiezione do mechanika, gdzie doszło do kolejnej tragedii. Silnik wraku auta spadł na mechanika i zmiażdżył mu obie nogi. Pewien lekarz kupił wspomniany silnik, który jakiś czas później doprowadził go do śmiertelnego wypadku. Inny kierowca z kolei zginął również na drodze, gdy ścigał się w aucie z wałem napędowym z samochodu Jamesa Deana. Pozostałe części miały także m.in. doprowadzić do śmiertelnego wypadku kierowcę komunikacji miejskiej. To jednak nie wszystko. Po kilku latach wrak pojazdu został zaprezentowany na wystawie w Sacramento. W pewnym momencie auto wypięło się z mocowań i wpadło wprost na kobietę uszkadzając jej biodro. Towarzyszący feralnego dnia Jamesowi Deanowi Rolf Wütherich wpadł w depresję, kilkukrotnie targając się na swoje życie. W 1981 roku również zginął w wypadku samochodowym.
Wypadek Jamesa Deana – wschodząca gwiazda
Wypadek Jamesa Deana to kolejny przypadek gwiazdy, której życie zostało przerwane w momencie największego szczytu sławy. Wielu fanów do dziś zalicza go jednak do grona takich postaci jak Marylin Monroe, Elvis Presley czy Audrey Hepburn. Artystyczne świat pociągał młodego aktora od dziecka. Motywowany przez matkę, już jako kilkulatek pobierał lekcję tańca w amatorskim teatrze i gry na skrzypcach. Pierwszy raz na ekranie pojawił się w 1950 roku dzięki reklamie. Do najpopularniejszych filmów z jego udziałem należy m.in. „Na wchód od Edenu”, „Buntownik bez powodu” czy „Olbrzym”. Media mocno interesowały się również życiem prywatnym Jamesa Deana. Do dziś bowiem pojawiają się m.in. spekulacje na temat orientacji seksualnej aktora, który na ten temat nigdy nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Foto: Wikimedia Commons
Zobacz także: Wypadek Waldemara Goszcza