Za nami 10 kolejka Ekstraklasy. W ostatni weekend jak co tydzień, z wyjątkiem przerwy na reprezentacje odbyły się kolejne spotkania Ekstraklasy. Jako pierwsi w tej serii gier na boisko wybiegli gracze Piasta Gliwice i Śląska Wrocław. Także w piątek powoli odbudowująca się Legia Warszawa zmierzyła się z Miedzią Legnica. W sobotę Stal gościła w Mielcu Widzewa Łódź, Lechia Gdańsk, Jagiellonię Białystok. Po południu o (17:30) Raków Częstochowa zagrał z Radomiakiem Radom. Na zakończenie dnia Cracovia gościła w Krakowie Pogoń Szczecin. W niedzielę odbyły się 3 mecze, w których Korona Kielce grała z Górnikiem Zabrze, Zagłębie Lubin z Wisłą Płock. W stolicy Wielkopolski przy Bułgarskiej Warta podejmowała Lecha Poznań.
Za nami 10 kolejka Ekstraklasy – mecze piątkowe
Mecz Piasta Gliwice zakończył się podziałem punktów po bramkach Constantina Reinera (Piast) i Patricka Olsena (Śląsk). W piątkowy wieczór w Warszawie mieliśmy niezapowiedziany dreszczowiec. W pierwszych 15 minutach na „Wojskowych” wylany został kubeł zimnej wody w postaci 2 bramek dla Miedzi. Autorami tych trafień byli Angelo Henriquez i Luciano Narsingh. Chwilę później było blisko 3 bramki, ale sytuację sam na sam obronił młody bramkarz Legii Kacper Tobiasz. Po tych ciosach obudzili się piłkarze z łazienkowskiej doprowadzając jeszcze przed przerwą do remisu za sprawą Mladenovicia i Wszołka. Po wyjściu na drugą połowę drugą bramkę dołożył „Mladen”, wynik już do końca się nie zmienił. Tak oto legioniści mimo wyniku 0:2 wygrali 3:2. Dodać można, że na trybunie północnej (Żylecie) „Nieznai sprawcy” (ultrasi) zaprezentowali efektowną oprawę przykrywającą całą tą część stadionu. Była to data klubu czyli 1916 na tle barw klubowych .
Za nami 10 kolejka Ekstraklasy – mecze sobotnie
Weekend w Ekstraklasie zaczął się w Mielcu gdzie miejscowa Stal podejmowała łódzki Widzew. Mecz zakończył się pewną wygraną gości 0:3 po bramkach Jordi Sancheza Ribasa, Dominika Kuna i Jakuba Sypka. Kolejnym meczem tego dnia było starcie Lechii Gdańsk z „Jagą”, które skończyło się podziałem punktów 2:2. Dwie bramki dla Lechii strzelił Marco Paixao, a dla białostocczan Marc Gual i Jesus Imaz. Przedostatnim sobotnim spotkaniem było starcie Rakowa Częstochowa z Radomiakiem Radom. Po odpadnięciu z europejskich pucharów ekipa Marka Papszuna może skupić się tylko na lidze, efektem tego był wynik 3:0 dla jego drużyny. Trafienia dla zespołu spod Jasnej Góry zaliczyli Fabian Piasecki, Stratos Svarnas i Ivi Lopez. Na zakończenie sobotnich zmagań Cracovia u siebie podejmowała szczecińską Pogoń. Skończyło się ono kolejnym podziałem punktów tego dnia, a po bramce dla obu zespołów zdobyli Benjamin Kallman (Cracovia) i Kamil Grosicki (Pogoń)
Za nami 10 kolejka Ekstraklasy – mecze niedzielne
W pierwszym spotkaniu tego dnia Korona grała w Kielcach z Górnikiem Zabrze. Górnicy wygrali ten pojedynek 1:2, a na listę strzelców wpisali się Jakub Łukowski (Korona) i Kanji Okunuki (2) (Górnik). Dodam, że przy jednej z bramek dla Górnika asystował były gracz Legionovii Legionowo Piotr Krawczyk. Drugi niedzielny pojedynek to starcie Zagłębia Lubin z Wisłą Płock, „Nafciarze” byli rewelacją sezonu i wygrywali mecz za meczem, ale teraz osiągają słabsze wyniki, pomimo tego nadal utrzymują się w czołówce. Hitem kolejki były derby Poznania, w których Warta u siebie podejmowała Lecha. Najdziwniejsze jest to, że mecz odbył się przy bułgarskiej na stadionie Lecha, lecz formalnie gospodarzem była Warta. W przeciwieństwie do innych lokalnych klubów te poznańskie żyją w dość przyjaznych stosunkach. Można się więc domyślać, że kluby porozumiały się w tej sprawie. Na boisku Lech wygrał 0:1 po bramce Alfonso Sousy.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o 4 miejscu reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w koszykówkę