Mecz Jagiellonia Białystok Legia Warszawa. W minioną sobotę (29 października)) w Białymstoku zmierzyły się ze sobą drużyny Jagielloni Białystok i Legii Warszawa. „Wojskowi” w stolicy Podlasia nie wygrali już od 2016 roku więc na pewno chcieli przełamać tą niechlubną serię. Poprzednie 3 mecze Legii na Podlasiu kończyły się remisami, a ogólnie ostatnia wygrana nad Jagiellonią to 28 listopada zeszłego roku. Wówczas to ekipa ze stolicy zwyciężyła u siebie skromnie 1:0, a bramkę strzelił wtedy Mattias Johansson. Od tamtej pory w obu klubach wiele się zmieniło. W zespole Legii trenerem był wtedy Marek Gołębiewski, a po nim jeszcze Aleksandar Vuković. Niemal pół podstawowej jedenastki z tamtego spotkania w Warszawie już nie ma, a byli to: Boruc, Wieteska, Hołownia, Luquinhas i Emreli. Natomiast w zespole z Białegostoku po Ireneuszu Mamrocie siedzącym wtedy za sterami „Jagi” był też Piotr Nowak. Obecnie szkoleniowcami obu klubów są Kosta Runjaić (Legia) i Maciej Stolarczyk (Jagiellonia).
Mecz Jagiellonia Białystok Legia Warszawa – przebieg meczu
Po nienajlepszych wynikach osiąganych przez legionistów na Podlasiu w ostatnich kilku latach niewielu kibiców oczekiwało od nich wygranej. Nieoczekiwanie „Wirtuozi futbolu” z Warszawy rozbili rywala 2:5, a gole dla warszawskiej drużyny strzelali Nawrocki i Mladenović. Ten wieczór należał jednak do najlepszego gracza Legii i całego meczu Josue, który zaliczył Hat-tricka. Portugalski napastnik wyróżnił się nie tylko trzema trafieniami, ale także dobrą grą i kilkoma ciekawymi zagraniami do partnerów. Szczególnie na uwagę zasługuje jego współpraca z Carlitosem, wiele osób liczy Hiszpanowi czas bez zdobytej bramki i ten zresztą nadal trwa. Jednak jak były piłkarz Wisły Kraków ma grać tak jak w tym meczu to nie musi zdobywać wielu bramek. Ostatnio Carlitos był krytykowany m. in. za niewykorzystany rzut karny w meczu z Pogonią Szczecin, który bardzo możliwe, że dałby wygraną. Jednak takiego Carlitosa chcę się oglądać mimo, że nie strzelił gola.
Mecz Jagiellonia Białystok Legia Warszawa – przebieg meczu
W tym meczu wyróżnili się nie tylko dwaj wcześniej wymienieni piłkarze, na pochwałę zasługują też Ślisz i Nawrocki. Na pracę tych dwóch zawodników wiele osób nie zwraca uwagi ze względu na ich pozycje. Obaj zazwyczaj nie strzelają goli ani nie asystują bo to nie należy do ich zadań. Nawrocki jednak po profesorsku kierował defensywą, a nawet udało mu się zdobyć bramkę. Wobec kontuzji Jędrzejczyka może przebojem zarezerwować sobie miejsce w kadrze na mistrzostwa świata w Katarze. Ślisz także jak zwykle harował w defensywie, ale też rozpoczął jedną z bramkowej akcji. Włodarzy klubu może natomiast cieszyć fakt, że są to młodzi piłkarze i można na nich zarobić dobre pieniądze. Po tym meczu na wyróżnienie zasługuje jeszcze paru zawodników Legii m. in. Kapustka i Mladenović, ale zabrakło na to miejsca. Pochwalę tylko jeszcze Kacpra Tobiasza, który co prawda puścił 2 bramki, lecz gdyby nie on „Jaga” zdobyłaby 1, 2 gole więcej.
Mecz Jagiellonia Białystok Legia Warszawa – zwyżka formy
U podopiecznych Kosty Runjaicia wyraźnie ostatnio widać zwyżkę formy. Już wcześniejszy mecz przy łazienkowskiej z Pogonią zakończony remisem 1:1 to zwiastował. Ponieważ gdyby Legia wykorzystała swoje okazje w pierwszej połowie tamtego spotkania to rezultat mógł być podobny do tego w Białymstoku. Cieszyć może fakt, że we wcześniejszych meczach Legia może nie rozpieszczała grą i nie zdobywała wielu bramek, ale jednak regularnie wygrywała. Przed zawodnikami „Wojskowych” jeszcze 3 mecze do końca rundy jesiennej, a najbliższy już jutro (4 października) w Warszawie z Lechią Gdańsk. Następnie 8 listopada w Pucharze Polski na piłkarzy Legii znowu czeka Lechia, lecz tym razem na wyjeździe. Na zakończenie obecnego roku podopieczni Runjaicia pojadą 13 listopada do Wrocławia na ligowy mecz ze Śląskiem. Miejmy nadzieję, że „Wojskowi” utrzyma zwyżkę formy do końca roku i w ostatnich 3 meczach zainkasują komplet punktów.
Mecz Jagiellonia Białystok Legia Warszawa – kibice
W Białymstoku od jakiegoś czasu trwała mobilizacja na spotkanie z „Największym wrogiem” jak to w wielu miastach Polski nazywany jest mecz z Legią. Faktem jest, że przy słonecznej pojawiło się 16,5 tysiąca osób w tym niecały tysiąc fanów z Warszawy. Jest to rekord frekwencji na stadionie Jagielloni w tym sezonie choć do kompletu zabrakło. Dziwnym trafem na właściwie każdym obcym stadionie, na który przyjeżdża drużyna z Warszawy jest albo bardzo dobra frekwencja lub rekordowa.
Najbliższy mecz Legia Warszawa rozegra w piątek 4 listopada o 20-30 w Warszawie z Lechią Gdańsk
Foto: legioniści.com
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o turnieju AMP futbolu