Udany weekend Polskich zimowych sportów – W miniony weekend na arenach międzynarodowych nasi zawodnicy odnosili sukcesy. Skoki narciarskie w Zakopanem (Puchar Świata), Sapporo (Puchar Kontynentalny), Snowboard (Puchar Świata). Za nami wspaniałe kilka dni pod kątem sportowym w sportach zimowych, oczywiście w rolach głównych skoczkowie narciarscy i snowboardzisty. Na początek, poniżej muszę właśnie rozpocząć od snowboardu.
Udany weekend Polskich zimowych sportów – Snowboard
A największym sukcesem jest pierwsze historyczne zwycięstwo w Snowboardzie i za sprawą świetnego występu Oskara Kwiatkowskie w zawodach Pucharu Świata w Scuol (Szwajcaria). Ponieważ jak do tej pory nie mieliśmy zwycięstwa w snowboardowym Pucharze Świata u mężczyzn. Aż do soboty w Scuol Oskar Kwiatkowski po raz pierwszy w karierze wygrał konkurs Pucharu Świata, triumfował w slalomie gigancie równoległym w Scuol. To pierwsze zwycięstwo 26-letniego Polaka w elitarnym cyklu. Kwiatkowski już w kwalifikacjach potwierdził wysoką dyspozycję, zajmując w nich trzecie miejsce. W 1/8 finału o ponad pół sekundy pokonał Kima Sang-kyuma, w ćwierćfinale jego rywal (Alexandra Payera) nie ukończył przejazdu. Z kolei w półfinale Polak pokonał innego Austriaka – Andreasa Prommeggera – o 0,17 setnych sekundy. W finale Kwiatkowski w pokonanym polu zostawił Włocha Mirko Felicettiego, który wskutek bardzo szybkiego tempa zjazdu wypadł z trasy. I duża w tym zasługa znakomitej dyspozycji naszego reprezentanta.
Dotychczas jego najlepszym osiągnięciem w PŚ było drugie miejsce, które zajął w słoweńskiej Rogli w marcu ubiegłego roku oraz w… Scuol przed pięcioma laty. Na podium stanął łącznie pięć razy (sześć, licząc grudniowe zawody drużynowe w Winterbergu).
Udany weekend Polskich zimowych sportów – Sapporo PK
A z kolei w skokach narciarskich w ramach Pucharu Kontynentalnego. W Japonii łącznie zaplanowano trzy konkursy Pucharu Kontynentalnego. Pierwszy odbył się w sobotę, a górą był w nim Sondre Ringen. Nasi reprezentanci wypadli wtedy bez błysku. Najlepszy z nich, Jakub Wolny był ósmy. 16 miejsce zajął Tomasz Pilch, a tuż za Tomaszem na 17 pozycji uplasował się Kacper Juroszek. A kolejni nasi skoczkowie 25 miejsce Maciej Kot. Andrzej Stękała 27 miejsce. Klemens Murańka 32 miejsce.
W pierwszym konkursie w niedzielę Tomasz Pilch Reprezentant Polski zajął drugie miejsce w zawodach PK. Polski skoczek przegrał jedynie z Norwegiem Joacimem Oedegaardem Bjoerengiem. Tomasz w pierwszej serii pofrunął na odległość 127,5 metra, a w drugiej serii skoczył również 127,5 metra. Uzyskując notę końcową – 220.9 punktów. A kolejne miejsca pozostałych naszych skoczków Kacper Juroszek zajął 13. pozycję. Andrzej Stękała, uplasował się na 16. miejscu. Jakub Wolny ukończył zmagania na 25. lokacie. A Klemens Murańka był 26.
To nie koniec rywalizacji na japońskiej Okurayamie, ponieważ w niedzielę odbył się drugi konkurs, ale w drugim konkursie. Ponownie najlepiej spisał się Tomasz Pilch, zajął 12 miejsce, a pozostali nasi skoczkowie 17 miejsce zajął Maciej Kot. Jakub Wolny uplasował się na miejscu 25. Tuż za Wolnym na 26 pozycji Kacper Juroszek. A z kolei na 27 miejscu Andrzej Stękała.
Oczywiście chciałbym jeszcze dodać, iż nie odbywają się, jak w PŚ, kwalifikacje. W dniu, który poprzedza dzień głównego konkursu, odbywają się oficjalne treningi. Przed zawodami odbywają się jedynie treningi (w I serii startują wszyscy zgłoszeni zawodnicy).
Udany weekend Polskich zimowych sportów – jak spisał się 50latek Noriaki Kasai?
Reprezentant Japonii, który wracał do rywalizacji międzynarodowej, po ponad dwuletniej przerwie nie awansował do serii finałowej w pierwszych dwóch konkursach (kończył je na 37. i 34. pozycji) a w trzecim nie wziął udziału.
I dlatego niestety wygląda więc na to, że nie ma on szans, by znaleźć się w grupie krajowej na nadchodzące konkursy Pucharu Świata na Okurayamie, które odbędą się już w najbliższy weekend.
Udany weekend Polskich zimowych sportów – Zakopanem PŚ
Na koniec zostawiłem wisienkę na torcie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Oczywiście obowiązkowo przed zawodami PŚ muszą odbyć sie kwalifikację.
W piątek rozegrano kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. W kwalifikacjach nieoczekiwanie wygrał młody zawodnik z Austrii Daniel Tschofenig. Daniel poszybował na odległość 138,5 metra i zwyciężył z przewagą 3,9 punktu nad Dawidem Kubackim (128 m). Trzecie miejsce zajął Anze Lanisek (126 m), który wyprzedził Andreasa Wellingera (135,5 m), Stefana Krafta (134 m) i Petera Prevca (137,5 m). Na siódmej pozycji eliminacje zakończył Manuel Fettner (128 m). Ósme miejsce zajęli ex aequo Lovro Kos (130 m) i Timi Zajc (132 m).
Pierwszą dziesiątkę zamknął Karl Geiger (127 m). Polacy w komplecie awansowali do niedzielnego konkursu. Kamil Stoch wylądował na 124 metrze i zajął piętnastą lokatę, co do Kamila chciałbym dodać, że Kamil w kwalifikacjach wystąpił, tuż po chorobie na tygodniu Kamil zmagał się z grypą. A tuż za Kamilem uplasował się Aleksandrem Zniszczołem (132 m). Dwudziesty piąty był Piotr Żyła (120 m), trzydziesty trzeci Paweł Wąsek (111 m), z kolei trzydziesty piąty Jan Habdas (115 m).
Udany weekend Polskich zimowych sportów – Zakopanem PŚ konkurs drużynowy
W konkursie drużynowym do rywalizacji przystąpiło 9 drużyn. Austria, Polska, Norwegia, Słowenia, Niemcy, Finlandia, Usa, Czechy i Rumunia. Oczywiście w każdej ekipie wystąpiło po czterech zawodników, zacznę od składu Rumunii która okazała, się najsłabsza zajmując 9 miejsce i nie awansowali do drugiej serii. W finale jest tylk o 8 miejsc, bardzo ważnym aspektem jest to, że Rumuńscy skoczkowie narciarscy pierwszy raz przystąpili do rywalizacji drużynowej.
Składy drużyn:
1. Rumunia: Andrei Feldorean, Mihnea Alexandru Spulber, Nicolae Sorin Mitrofan, Daniel Andrei Cacina ich dorobek to 352.3 pkt.
2. Czechy: Filip Sakala, Frantisek Lejsek, Benedikt Holub, Roman Koudelka 778.4 pkt.
3. USA: Casey Larson, Andrew Urlaub, Erik Belshaw, Decker Dean 873.3 pkt.
4. Finlandia: Vilho Palosaari, Eetu Nousiainen, Niko Kytosaho, Antti Aalto 1015.5 pkt.
5. Niemcy: Markus Eisenbichler, Philipp Raimund, Karl Geiger, Andreas Wellinger 1144.4 pkt.
6. Słowenia: Lovro Kos, Peter Prevc,Timi Zajc, Anze Lanisek 1117.7 pkt.
7. Norwegia: Marius Lindvik, Kristoffer Eriksen Sundal, Johann Andre Forfang, Halvor Egner Granerud 1113.4 pkt.
8. Polska: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki 1150.5 pkt.
9. Austria: Daniel Tschofenig, Michael Hayboeck, Manuel Fettner, Stefan Kraft 1151.5 pkt.
Biało-Czerwoni prowadzili po pierwszej serii, wyprzedzając o 2,9 pkt drugich Austriaków i o 15 pkt Niemców. Najdalej z Polaków skoczył lider Pucharu Świata Dawid Kubacki – 136,5 m. Świetne skoki oddali również Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy wylądowali na 134 m. I oczywiście Paweł Wąsek (125 m). Ostatecznie Austriacy wygrali konkurs wyprzedzając Polaków o włos, ponieważ zaledwie 1 pkt. Na trzecim miejscu uplasowali się Niemcy ze stratą 7,1 pkt do triumfatorów.
Udany weekend Polskich zimowych sportów – Zakopanem PŚ konkurs indywidualny
Co do konkursu w niedziele, ponieważ organizatorzy nie mieli pewności, czy konkurs w ogóle się odbędzie. W Zakopanem od rana mocno wiało, porywy momentami osiągały kilkanaście metrów na sekundę. Podjęto decyzję, aby odwołać serię próbną przed konkursem. Ostatecznie warunki się poprawiły i konkurs udało się przeprowadzić. I oczywiście jak to bywa w takich warunkach i jednak rywalizacja była loteryjna. Ponieważ jeden skoczek miał wiatr w plecy, by zaraz drugiemu wiało pod narty.
Po pierwszej serii prowadził lider Pucharu Świata Dawid, w której uzyskał odległość 137,5 m. Kubacki drugiego Austriaka Jana Hörla wyprzedzał o 8,7 pkt, a będących ex aequo na trzecim miejscu Norwegów Halvora Egnera Graneruda i Mariusa Lindvika – o 15,8 pkt. Jeszcze w pierwszej serii bardzo dobrze spisali się pozostali Polacy – 6. był Kamil Stoch (126,5 m), 14. Jan Habdas (129 m), 27. Aleksander Zniszczoł (125 m) i 30. Paweł Wąsek (118 m). Ale niestety sensacyjnie do serii finałowej nie awansował z kolei Piotr Żyła, ponieważ skoczył tylko 111,5 m. Polak uzyskał łączną notę 93,8 pkt i zajął 39. miejsce.
Udany weekend Polskich zimowych sportów – Zakopanem PŚ seria finałowa
Drugą serię rozpoczął Paweł Wąsek. Nie udało mu się poprawić odległości z pierwszej serii i uzyskał tylko 114 m, co dało mu łącznie 214 pkt. Nie dawało to większych nadziei na poprawienie swojej pozycji na koniec konkursu. Drugim z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który osiągnął 129 m, ale mógł cieszyć się z przyzwoitych warunków. Daleka odległość niestety nie poskutkowała awansem w rankingu. 221,7 pkt, ponieważ dało to 27 miejsce. Trzecim z naszych zawodników pokazał się Jan Habdas, który uzyskał 123 m i łączna nota była 231,1 pkt. Oczywiście w przypadku Jana ostatecznie zajął 21 miejsce, co daje spore powody do radości dla młodego zawodnika.
Szósty od końca na belce startował, usiadł Stoch. Utytułowany polski skoczek trafił jednak na kiepskie warunki i skoczył 124 m. Łączna nota 261,6 pkt dała mu 7. pozycję. A jak ogromnego pecha do wiatru miał Stoch, ponieważ skaczący po Kamilu Stefan Kraft. Austriak uzyskał aż 145,5 m, zaledwie 1,5 m mniej od rekordu skoczni. I oczywiście łączna nota 278,5 pkt i prowadzenie przed skokami Lindvika, Graneruda, Hoerla i Kubackiego.
Świetne warunki wykorzystał również Granerud. Norweg wylądował na 141 metrze. Jak się okazało, ta próba dała mu zwycięstwo, bowiem Kubacki przy silnym wietrze w plecy uzyskał – identycznie jak Stoch – 124 m i przegrał z Norwegiem o 1,1 pkt. Kraft od zwycięzcy był gorszy o 9,2 pkt.
Zainteresował cię nasz materiał? Przeczytaj także: Noriaki Kasai wraca do skakania