Legia gwarancją na pełne trybuny. Od dziesiątek lat Legia Warszawa gdziekolwiek nie przyjedzie tam przyciąga tłumy na stadiony. Na wielu obiektach spotkania gospodarzy właśnie z udziałem warszawskiej drużyny są rekordami frekwencji na trybunach. Jest to można by rzec pewien paradoks bo legioniści są najbardziej znienawidzonym klubem w Polsce. Dodać tutaj trzeba, że „Wojskowi” to obecnie też najbardziej utytułowany zespół w kraju z m. in. 15 mistrzostwami (plus jedno odebrane w 1993 roku) i 19 pucharami Polski. Warszawski klub grał w półfinale i 2 razy w ćwierćfinale Pucharu Europy/Ligi Mistrzów. Nie zawsze jednak tak było bo jeszcze niedawno bo do 2013 roku w tej klasyfikacji przewodzili z 14 mistrzostwami Polski Górnik Zabrze i Wisła Kraków. Ostatnie 10 lat to najlepszy okres w historii Legii choć paradoksem jest tu poprzedni sezon, który był jednym z najgorszych. Nie tylko jednak ta nienawiść ma związek z panowaniem pod względem sportowym, wymienię parę z nich.
Legia gwarancją na pełne trybuny – znienawidzony klub
Ekipa z łazienkowskiej ma rzeszę kibiców i to nie tylko w Warszawie. Jak już wspominałem, jedni kochają tą drużynę, a inni nienawidzą. Spore znaczenie miał fakt, że Legia była klubem wojskowym i pod pretekstem służby podbierała najlepszych piłkarzy w Polsce. Oczywiście największy wpływ na animozje przeciwko warszawskiej Legii ma fakt, że to klub ze stolicy. Właśnie głównie wokół tego miasta kręci się życie w Polsce w każdej dziedzinie życia, nie tylko jeśli chodzi o sport. Być może jeszcze powodem do nie darzenia sympatią warszawskiego klubu jest to, że Legia to nie tylko piłka nożna, ale także inne sekcje. Niektórymi z innych, legijnych dyscyplin są koszykówka, siatkówka, boks, futsal, rugby czy piłka nożna kobiet. Od kilkunastu lat pod względem prezentowanych opraw kibice Legii, a konkretnie grupa „Nieznani sprawcy” to czołówka nawet nie w Polsce, a na świecie. Jest to zapewne kolejny z powodów.
Legia gwarancją na pełne trybuny – frekwencja na stadionach
Na dwóch najwyższych miejscach podium w Ekstraklasie pod względem frekwencji są Legia Warszawa i Lech Poznań. Ostatnie miejsce „na pudle” okupuje łódzki Widzew. Na stadion Legii Warszawa imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego o pojemności 30 805 osób średnio przychodzi 20 458 ludzi. Lech Poznań mimo, że ma więcej miejsc o prawie 10000 niż Warszawianie to na obiekt średnio przybywa 18 154 osób. Najmniejszą arenę w tym zestawieniu posiada RTS z pojemnością 18 018 widzów. Średnio jednak zapełnia się on prawie w całości bo przychodzi tu 17 223 osób. Na uwagę w tym zestawieniu zasługują jeszcze obiekty Górnika Zabrze i Pogoni Szczecin ponieważ odwiedza je ponad 10 000 ludzi. Stadion w Zabrzu mieści 24 563 osób, a średnio jest odwiedzany przez 14 119 kibiców. Arena „Portowców” pomieści 21 163 fanów podczas gdy średnia widownia wynosi 14 149 osób.
Najbliższy mecz Legia rozegra w najbliższą niedzielę u siebie z Lechem Poznań o godzinie 17-30.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o wnioskach po meczu z Miedzią