W ostatnich wiadomościach z Hollywood pojawiła się kontrowersyjna informacja dotycząca wytwórni Disney, która publicznie oskarża seksistowskich fanów. O przyczynienie się do niedawnych porażek kasowych swoich filmów. Według oficjalnych oświadczeń Disneya, to toksyczna grupa widzów jest winna za niepowodzenia finansowe niektórych najnowszych produkcji.
Wytwórnia, znana ze swojego bogatego dorobku filmowego, od dłuższego czasu zmaga się z różnymi wyzwaniami. Jednak ostatnie straty finansowe skłoniły ich do podjęcia kroku w postaci publicznego oskarżenia pewnej części swojej widowni. Według przedstawicieli Disneya, niektórzy fani, których określono jako seksistowskich, wpływają negatywnie na odbiór i wyniki kasowe ich najnowszych filmów.
Toksyczni widzowie
Disney utrzymuje, że toksyczne komentarze, dyskusje i aktywność niektórych fanów w mediach społecznościowych mają wpływ na reputację filmów jeszcze przed ich premierą. Oskarżają ich o szerzenie negatywnych opinii, krytykowanie obsady i fabuły przed premierą oraz zakłócanie pozytywnego doświadczenia kinowego dla innych widzów.
Niektóre z najnowszych produkcji Disneya, takie jak „Rise of the Kingdom” i „Stellar Odyssey”, które miały być flagowymi tytułami, doświadczyły poniżej oczekiwań wyników kasowych. Wytwórnia twierdzi, że negatywna kampania ze strony seksistowskich fanów przyczyniła się do niepowodzeń, odstraszając potencjalnych widzów i wpływając na decyzje zakupowe.
Oskarżenia Disneya wywołały mieszane reakcje wśród fanów i ekspertów branżowych. Część publiczności krytykuje wytwórnię za próbę zwalenia winy na widzów, zamiast analizy własnych decyzji i jakości produkcji. Z drugiej strony, niektórzy eksperci przyznają, że wpływ mediów społecznościowych na wyniki kasowe filmów jest realny i może mieć znaczący wpływ na ich sukces.
Czy to sygnał dla innych wytwórni?
Publiczne oskarżenia Disneya otwierają debatę na temat relacji między widzami a wytwórniami filmowymi. Pytanie, czy inne wytwórnie również zaczną publicznie obwiniać określone grupy widzów za swoje niepowodzenia, pozostaje otwarte. Branża filmowa musi być gotowa na zmiany w sposobie interakcji z fanami w erze mediów społecznościowych, aby skutecznie przeciwdziałać negatywnemu wpływowi. Czy oskarżenia Disneya są uzasadnione, czy może to jedynie próba zrzucenia winy na zewnętrzne czynniki? Tego dowiemy się w miarę rozwoju sytuacji, ale jedno jest pewne – relacja między wytwórniami filmowymi a ich publicznością staje się coraz bardziej złożona w świetle współczesnych mediów społecznościowych.
