Umarła badmintonistka Julia Wójcik. Reprezentantka Polski w badmintonie miała zaledwie 17 lat. Dzisiaj media obiegła straszna wiadomość, w wieku 17 lat po walce z nowotworem odeszła od nas 17-letnia badmintonistka Julia Wójcik. Pierwszy niepokojące objawy u młodej Polki zauważył jej trener podczas ubiegłorocznych zawodów Polish Open w Tarnowie. Widząc opuchniętą rękę zawodniczki przerwał on nawet jej mecz. W marcu zeszłego roku nastolatka usłyszała od lekarzy diagnozę, która brzmiała niemal jak wyrok śmierci – złośliwy guz śródpiersia. Ostatecznie sportsmence Julii Wójcik nie udało się wygrać tej nierównej walki. Jej śmierć szczególnie opłakują bliscy i znajomi zaledwie 17-letniej dziewczyny.
Umarła badmintonistka Julia Wójcik – tragiczna diagnoza
O śmierci Julii Wójcik jako jeden z pierwszych poinformował Polski Związek Badmintona na swoim facebookowym profilu. Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że dzisiaj zmarła utalentowana zawodniczka Julia Wójcik. Po pierwszych objawach jakim była opuchlizna ręki u badmintonistki i nawet przerwaniu jej pojedynku przez trenera z czasem pojawiły się kolejne objawy. Jednym z nich była opuchlizna twarzy. Po tym jak zrobiono zawodniczce Feniksa Kędzierzyn-Koźle prześwietlenie RTG, a jego wyniki były złe Wójcik przewieziono do Przylądka Nadziei, kliniki onkologicznej we Wrocławiu. Tam usłyszała ona tragiczną diagnozę: guz germinalny, nowotwór złośliwy serca, śródpiersia i opłucnej w śródpiersiu przednim.
Umarła badmintonistka Julia Wójcik – walka o życie
Niedługo po tym jak Julia Wójcik dowiedziała się o swojej chorobie udzieliła wywiadu wolniodraka.pl. W rozmowie z portalem reprezentantka Polski w badmintonie mówiła, że ma przed sobą najtrudniejszą do stoczenia walkę w jej karierze, a stawka jest niebagatelna – moje życie mówi. Nie załamuje się, zaciskam zęby i walczę. Mam jeszcze wiele marzeń i celów do spełnienia. W tej walce wspierają mnie rodzina i znajomi co wiele dla mnie znaczy mówiła. W ciągu ostatnich 12 miesięcy sportsmenka toczyła tę nierówną walkę i przechodziła także chemioterapię, z krótkimi pobytami w szpitalu. Julia miała nawet wyjechać na leczenie za granicę, ale niestety nie zdążyła możemy przeczytać na facebookowym profilu zawodniczki klubu.
Umarła badmintonistka Julia Wójcik – historia kołem się toczy
Historia kołem się toczy ponieważ minął niemal dokładnie rok od wiadomości o chorobie. Wczoraj z kolei zaczęła się kolejna edycja turnieju Orlen Polish Open w Warszawie. Na tych zawodach Julia Wójcik już nie wystąpi, ale jej koledzy i koleżanki po fachu zrobią wszystko by wygrać dla niej ten turniej napisano. Mimo pomocy przyjaciół Wójcik, którzy założyli zbiórkę by zebrać pieniądze na jej leczenie po ostatniej chemioterapii jej organizm zaatakowała sepsa. Niestety nie udało się jej już zwalczyć. Polski Związek Badmintona informuje, że podczas wymienianego turnieju w Warszawie pamięć zawodniczki zostanie uczczona minutą ciszy.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o dwóch ofiarach w Piasecznie