Ryszard F. – Mroczna twarz polskiej piłki na wolności. Fryzjer znów będzie drukował?

Ryszard F. "Fryzjer" wraca na wolność. Przypominamy kulisy korupcji, które wstrząsnęły polskim futbolem i na zawsze zmieniły polski sport.

96

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Ryszard F. Fryzjer
Ciekawe czy znów będzie kusił?

Ryszard F., znany jako „Fryzjer”, po sześciu latach w zakładzie karnym w Krzywańcu na powrót pojawia się na wolności. To nazwisko budzi silne skojarzenia – nie tylko z postacią największej afery korupcyjnej w historii polskiej piłki, ale także z destrukcyjnym systemem, który pogrążył polski futbol i uczynił z „Fryzjera” jego niechlubnego symbolu. Czy ta sprawa już się zakończyła? Dziennikarze i znawcy tematu nie mają co do tego pewności. Ryszard F. – Mroczna twarz polskiej piłki na wolności. Fryzjer znów będzie drukował?

Ryszard F. – Mroczna twarz polskiej piłki na wolności. Fryzjer znów będzie drukował?

W latach 90. Ryszard F. panował nad światem piłki niczym nieformalny król, pełniąc rolę pośrednika między klubami a sędziami i trenerami. W czasach jego działalności ustawianie wyników spotkań stało się niepisaną normą, a pojęcie „czystej gry” niemal przestało istnieć. Wokół „Fryzjera” zbudowany został system zależności, w którym najsilniejsze więzy łączyły go z kluczowymi sędziami i działaczami. Jego mocą były nie tylko przekazywane pieniądze, ale przede wszystkim nieformalna władza i prestiż, którego przez lata dorobił się w szemranych kręgach piłkarskich.

Czym był system „Fryzjera”?

„To był system przemysłowy” – mówi Dominik Panek, dziennikarz od lat badający sprawy korupcji w polskim futbolu. Ustawianie meczów opłacało się klubom, które nie chciały ryzykować niepewnych wyników i postanowiły za wszelką cenę zadbać o swoje interesy. Stawką były nie tylko awanse, lecz także przetrwanie klubów w lidze i wysokie zarobki. Na potrzeby tego „biznesu” wykształciła się struktura prawie mafijna, której szefem miał być właśnie Ryszard F.

Sędziowie za każdy „wydrukowany” mecz otrzymywali minimum 10 tys. złotych, a budowanie domów z nielegalnych zarobków było w tamtych czasach tajemnicą poliszynela. Z „Listy Fryzjera” opublikowanej przez media jasno wynikało, kto należał do jego najbliższego kręgu. To osoby, które korzystały z potęgi i wpływów, które zapewniał im „Fryzjer”. W przypadku F. celem była jednak nie tylko korzyść finansowa. Ponadto też głównie wpływ – poczucie, że nic w polskiej piłce nie może wydarzyć się bez jego zgody.

Symbol upadku i odrodzenia

Dziś ta historia wydaje się niemal jak z innego świata. „Młode pokolenie tego nie pamięta. Dziś nie muszą żyć w ciągłym przekonaniu, że każdy wynik jest wynikiem korupcji” – komentuje Antoni Bugajski. Korupcja w piłce była przez dekady akceptowanym elementem „systemu”. Ponadto w wyniku działań „Fryzjera” i jego popleczników dochodziło do patologii, które rujnowały polski sport. Mecze kupowano masowo, a wyniki zawodów bywały znane na długo przed ich rozegraniem. Takie mecze, jak słynna „niedziela cudów” czy finał Pucharu Polski między Amicą Wronki a Aluminium Konin, to tylko wierzchołek góry lodowej.

Wyjście na wolność i powrót starego demona

Wybór Fryzjera na symbol tej epoki jest nieprzypadkowy – choć na przestrzeni lat nazwisko to stało się pojęciem zbiorowym. Istniał „Mały Fryzjer”, „Fryzjer Południa” i inni, którzy wpływali na sportową scenę, ale to Ryszard F. stał się jej główną twarzą. Kiedy prokuratura postawiła mu zarzuty, było jasne, że nie działał sam. Mimo to system nigdy nie został rozliczony w pełni – i do dziś nie wiadomo, czy osoby stojące za „Fryzjerem” kiedykolwiek odpowiedzą za swoje czyny.

Dziś „Fryzjer” znów jest na wolności, co wzbudza mieszane uczucia – choć z uwagi na podeszły wiek i spokojne zachowanie. Sąd przychylił się do wniosku o jego przedterminowe zwolnienie. Jak zauważa Dominik Panek, współczesna rzeczywistość polskiego futbolu wydaje się niemal wolna od podobnych patologii, co w dużej mierze jest efektem tej właśnie afery. Mimo to fakt, że nie wszyscy zostali osądzeni, pozostawia sprawę otwartą.

„Fryzjer” na ekranie – historia, która nie odchodzi w zapomnienie

Choć w momencie zwolnienia Fryzjera pod bramami więzienia nie czekały na niego kamery, temat jego działalności wciąż wywołuje poruszenie. Już w 2026 r. powstanie film o kulisach działania tej przestępczej struktury. Będzie to być może ostatnia okazja, by ukazać młodszym pokoleniom, jak wielkie szkody wyrządziła korupcja w piłce i jak kluczowe było rozbicie mafii „Fryzjera”.

Przeczytaj też o: Polska na celowniku rosyjskich rakiet! Radosław Sikorski prosi o zgodę na ich zestrzelenie.

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.

Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami

Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia