W kolejnym imponującym występie w europejskich pucharach Legia Warszawa rozgromiła Dynamo Mińsk 4:0 na własnym stadionie. Zespół Goncalo Feio umacnia swoją pozycję lidera w Lidze Konferencji, osiągając komplet punktów w trzech pierwszych meczach i imponujący bilans bramkowy, nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Wyraźne zwycięstwo nad Dynamem Mińsk przybliża warszawian do awansu do fazy pucharowej. Festiwal goli na Łazienkowskiej! Legia Warszawa – Dynamo Mińsk.
Festiwal goli na Łazienkowskiej! Legia Warszawa – Dynamo Mińsk.
Legia od początku spotkania dominowała na murawie, choć goście starali się przerywać akcje gospodarzy i szukać szans na kontry. Już w 11. minucie zespół Feio objął prowadzenie. Luquinhas, pozostawiony bez opieki w polu karnym, pewnie wykończył akcję celnym strzałem. Pierwsza połowa upłynęła jednak bez dalszych bramek, a gospodarze pozostawili kibiców z lekkim niedosytem, nie wykorzystując kilku dobrych okazji.
Druga połowa: festiwal strzelecki Legii
Po przerwie Legia wyszła na boisko z odnowioną energią i szybko przeszła do ofensywy. Już w 48. minucie drużyna miała szansę na podwyższenie prowadzenia, lecz obrońca Dynama zdołał zablokować strzał Marca Guala. Kilka minut później, po zagraniu ręką jednego z piłkarzy Dynama, sędzia podyktował rzut karny, który Gual bezbłędnie wykorzystał, dając Legii dwubramkowe prowadzenie.
Warszawska drużyna nie zwolniła tempa – Bartosz Kapustka świetnie dograł piłkę do Luquinhasa, a ten zdobył trzeciego gola. Na tym nie koniec – w 65. minucie Ryoto Morishita zagrał wzdłuż linii bramkowej, a Gual kolanem umieścił piłkę w siatce, ustalając wynik na 4:0.
Awans na wyciągnięcie ręki
Legia Warszawa, z dorobkiem dziewięciu punktów i świetnym bilansem bramkowym, plasuje się wysoko w tabeli Ligi Konferencji, ustępując jedynie Chelsea Londyn i Fiorentinie. Do końca fazy ligowej pozostały trzy mecze, a Legia wydaje się pewnym kandydatem do awansu. W obecnej formule LK drużyny z miejsc 1-8 awansują bezpośrednio do 1/8 finału, co jest realnym celem dla warszawian.
Trener Goncalo Feio: klucz do sukcesu
Pod wodzą trenera Goncalo Feio Legia Warszawa wyróżnia się na europejskiej arenie pewnością i zgraniem. Zwycięstwa nad Betisem Sewilla i TSC Backa Topola oraz dzisiejszy nokaut Dynama Mińsk to dowód na rosnącą formę drużyny. Ta bowiem zyskuje uznanie i respekt zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.
Wygrana nad Dynamem Mińsk z pewnością doda wiary kibicom oraz zawodnikom. W tym sezonie Legia może zajść daleko, walcząc o najwyższe laury w Lidze Konferencji.
W kolejnym imponującym występie w europejskich pucharach Legia Warszawa rozgromiła Dynamo Mińsk 4:0 na własnym stadionie. Zespół Goncalo Feio umacnia swoją pozycję lidera w Lidze Konferencji. Osiąga komplet punktów w trzech pierwszych meczach i imponujący bilans bramkowy, nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Wyraźne zwycięstwo nad Dynamem Mińsk przybliża warszawian do awansu do fazy pucharowej.
Pewne prowadzenie od pierwszych minut
Legia od początku spotkania dominowała na murawie, choć goście starali się przerywać akcje gospodarzy i szukać szans na kontry. Już w 11. minucie zespół Feio objął prowadzenie. Luquinhas, pozostawiony bez opieki w polu karnym, pewnie wykończył akcję celnym strzałem. Pierwsza połowa upłynęła jednak bez dalszych bramek, a gospodarze pozostawili kibiców z lekkim niedosytem, nie wykorzystując kilku dobrych okazji.
Druga połowa: festiwal strzelecki Legii
Po przerwie Legia wyszła na boisko z odnowioną energią i szybko przeszła do ofensywy. Już w 48. minucie drużyna miała szansę na podwyższenie prowadzenia, lecz obrońca Dynama zdołał zablokować strzał Marca Guala. Kilka minut później, po zagraniu ręką jednego z piłkarzy Dynama, sędzia podyktował rzut karny, który Gual bezbłędnie wykorzystał, dając Legii dwubramkowe prowadzenie.
Warszawska drużyna nie zwolniła tempa – Bartosz Kapustka świetnie dograł piłkę do Luquinhasa, a ten zdobył trzeciego gola. Na tym nie koniec – w 65. minucie Ryoto Morishita zagrał wzdłuż linii bramkowej, a Gual kolanem umieścił piłkę w siatce, ustalając wynik na 4:0.
Awans na wyciągnięcie ręki
Legia Warszawa, z dorobkiem dziewięciu punktów i świetnym bilansem bramkowym. Plasuje się wysoko w tabeli Ligi Konferencji, ustępując jedynie Chelsea Londyn i Fiorentinie. Do końca fazy ligowej pozostały trzy mecze, a Legia wydaje się pewnym kandydatem do awansu. W obecnej formule LK drużyny z miejsc 1-8 awansują bezpośrednio do 1/8 finału, co jest realnym celem dla warszawian.
Trener Goncalo Feio: klucz do sukcesu
Pod wodzą trenera Goncalo Feio Legia Warszawa wyróżnia się na europejskiej arenie pewnością i zgraniem. Zwycięstwa nad Betisem Sewilla i TSC Backa Topola oraz dzisiejszy nokaut Dynama Mińsk to dowód na rosnącą formę drużyny. To z pewnością doda wiary kibicom oraz zawodnikom, że w tym sezonie Legia może zajść daleko. A może nawet walczyć o najwyższe laury w Lidze Konferencji.
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Przeczytaj też o: To Barron Trump wpadł na ten pomysł, dlatego Donald Trump wygrał wybory!
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński