Niecodzienne wydarzenie podczas meczu argentyńskiej ekstraklasy wywołało lawinę emocji. W spotkaniu Deportivo Riestra z Velez Sarsfield na boisku pojawił się streamer i influencer Ivan Raul Buhajeruk, znany jako „Spreen”. Zaledwie 50 sekund po rozpoczęciu meczu opuścił murawę, co sprowokowało zarówno falę oburzenia, jak i gorącą debatę na temat komercjalizacji sportu. Burza po 50-sekundowym występie Spreena. „Brak szacunku dla piłki nożnej”.
Burza po 50-sekundowym występie Spreena. „Brak szacunku dla piłki nożnej.
24-letni Buhajeruk, internetowy fenomen z milionami obserwujących w mediach społecznościowych, od miesięcy przygotowywał się do tego występu. W lutym 2024 roku podpisał profesjonalny kontrakt z Deportivo Riestra, które znane jest z niestandardowych działań promocyjnych. Trener Cristian Fabbiani, autor wielu kontrowersyjnych decyzji, wprowadził „Spreena” do składu na wyraźnie zaplanowany występ. Jak się okazało, był to ruch mający na celu jedynie przyciągnięcie uwagi.
Głos krytyki
Eksperci, kibice i piłkarscy działacze szybko wyrazili swoje niezadowolenie. Były reprezentant Argentyny, Juan Sebastian Veron, nie szczędził gorzkich słów:
– To brak szacunku dla piłki nożnej i jej zawodników – napisał na Instagramie.
Dziennik „La Nacion” podkreślał, że w ten sposób „zlekceważono historię i przyszłość argentyńskiej piłki”. Komentatorzy stacji transmitującej mecz nie kryli rozczarowania:
– On nawet nie wiedział, gdzie się ustawić. To kompromitacja.
Cel osiągnięty?
Mimo krytyki, trudno odmówić skuteczności marketingowej tego ruchu. Krótki występ „Spreena” wygenerował gigantyczny rozgłos – ponad 300 milionów wyświetleń na platformach społecznościowych w ciągu kilku godzin. Klub, debiutujący w najwyższej lidze Argentyny, znalazł się na ustach całego świata.
Trener Fabbiani broni decyzji:
– To nie miało nikogo obrazić. Chodziło o promocję klubu i jego przyszłość.
Możliwe konsekwencje
Trybunał ds. Etyki argentyńskiej ekstraklasy wszczął już postępowanie w sprawie występu Buhajeruka. Deportivo Riestra może ponieść konsekwencje za swoje działania, choć sam trener bagatelizuje całą sytuację, twierdząc, że był to jednorazowy zabieg.
Mecz zakończył się remisem 1:1, co pozwoliło Deportivo Riestra utrzymać świetną formę w sezonie. Klub zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli, na równi z legendarną ekipą Boca Juniors.
Choć wielu uważa decyzję o wprowadzeniu „Spreena” na boisko za lekkomyślną, jedno jest pewne – w świecie coraz większej komercjalizacji sportu, granice pomiędzy rozrywką a rywalizacją stają się coraz bardziej płynne.
Czy takie działania są przyszłością piłki nożnej, czy raczej ostrzeżeniem, by nie zatracić jej ducha? Czas pokaże.
Przeczytaj o: Luksusowe podróże, rodzinne interwencje i śledztwo CBA: kulisy kariery prezes MESKO
—–
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński