Tysiąc ton masła: Polskie złote bloki zapasów strategicznych ruszają na rynek.

Masło z rezerw strategicznych na sprzedaż! Przetarg na 1000 ton mrożonego masła ma ustabilizować rynek.

26

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Tysiac ton masła
Dawne hasło "masło rzucili" dziś nabiera realnego znaczenia

Gdy inni rzucają ręcznik, Polska rzuca… masło w blokach po 25 kg. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) postanowiła wkroczyć do akcji, odtajniając swoje złote rezerwy mrożonego masła i ogłaszając przetarg na jego sprzedaż. W sumie na rynek ma trafić około 1000 ton, co zapewne wywoła u niejednego konsumenta maślanych marzeń wizje pędzących Tirów wypełnionych kostkami tęskniącego za kanapką smarowidła. Tysiąc ton masła: Polskie złote bloki zapasów strategicznych ruszają na rynek.

Tysiąc ton masła: Polskie złote bloki zapasów strategicznych ruszają na rynek.

„Po to są rezerwy strategiczne, żeby w takich sytuacjach działać” – grzmi Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, na wtorkowej konferencji prasowej. Zaiste, ktoś musiał powiedzieć to głośno: gdy w kraju drożeje masło, potrzeba strategicznych ruchów godnych prawdziwego generalskiego planu. Na front ruszają bloki mrożonego masła, a polska gospodarka po cichu zaciska kciuki.

Kostka masła warta więcej niż złoto? No prawie…

Ceny masła zaiste przypominają składy notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych. Podczas gdy jeszcze w styczniu przeciętna kostka 200-gramowego masła kosztowała około 7 zł, dziś jest to już ponad 9 zł. To niemal 30% podwyżka. Powody? Jak zwykle klasyka gatunku: zbyt mało mleka, za dużo zapotrzebowania, zbyt wysoka cena energii i nieubłagana ręka globalnego popytu. FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) odnotowała już czternasty miesiąc z rzędu wzrost cen masła na rynkach światowych. „Jest dobrze, ale mogłoby być masło” – parafrazując stare polskie przysłowie, które teraz brzmi wyjątkowo na czasie.

RARS postanowił odpowiedzieć na to wyzwanie interwencyjnym przetargiem, który ma przywrócić nieco rozsądku na rynku tłuszczów mlecznych. W ofercie znalazły się trzy strategiczne zadania, przypominające niemal wojenne operacje:

  1. 497 ton masła mrożonego od MLEKOVITY
  2. 300 ton od LACPOLU
  3. 200 ton od Polmlek Grudziądz

Cena wywoławcza? Skromne 28,38 zł za kilogram (bez VAT). Ciekawostka: dla przeciętnego Kowalskiego zakup jednej kostki w tej cenie oznacza niemal luksusowe doznania, a dla hurtowników… no, to już czysty biznes.

Masło w rezerwach jak wino? Mrożone na lepsze czasy

Niecodziennie dowiadujemy się, że gdzieś w zakamarkach magazynów czekają strategiczne bloki masła, które mają 24-miesięczny okres przydatności. Może czas na nowy narodowy skarb? Polska złotem słynie, ale kto powiedział, że nie może zasłynąć z mrożonego masła w formacie przemysłowym?

Minister Siemoniak zapewnia, że wszystko to dzieje się zgodnie z ustawowymi zadaniami agencji. „Na pewno te działania powinny zwiększyć podaż i spowodować obniżkę cen” – dodaje z przekonaniem, choć jak sam zaznacza, finalnie rynek sam podejmie decyzję. Dobrze wiemy, że z rynkiem się nie dyskutuje – ale przynajmniej można spróbować go nieco… posmarować.

Powrót do tradycji czy po prostu sentyment?

Głos w sprawie zabrał także wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który stwierdził, że powodem wzrostu cen są m.in. wysokie ceny mleka, które w niektórych mleczarniach sięgają już 2,50 zł za litr. Jednak minister znalazł w całej sytuacji jeden promyk nadziei: powrót do tradycyjnych produktów.

„W krajach europejskich mieliśmy moment odejścia od masła, teraz jest powrót” – podsumował wicepremier. Zaiste, na Zachodzie masło wraca w łaski, a Polska udowadnia, że tęsknota za smarowanymi kromkami z dzieciństwa jest silniejsza niż inflacja.

Mrożona nadzieja umiera ostatnia.

Czy RARS uratuje masłane serca Polaków? Czy mrożone bloki staną się symbolem narodowej stabilizacji cen? Dowiemy się już 19 grudnia, gdy otwarte zostaną oferty przetargowe. Tymczasem pozostaje nam tylko obserwować, jak polska gospodarka rozpuszcza się w oczekiwaniu na interwencję rodem z książek o gospodarczym planowaniu.

Bo jak wiadomo, kiedy wszystko inne zawiedzie, zawsze zostaje masło.

Przeczytaj też o: Stan realizacji 100 konkretów Donalda Tuska po roku rządów.

——-

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.

Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami

Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia