Od dziś i w najbliższych tygodniach miłośnicy astronomii oraz ci, którzy choć raz spojrzą w nocne niebo, będą mieli okazję zaobserwować coś wyjątkowego. Sześć planet Układu Słonecznego pojawi się na firmamencie niemal jednocześnie. Mowa o Wenus, Marsie, Jowiszu, Saturnie, Uranie i Neptunie. Choć to zjawisko rozbudza wyobraźnię, warto odczarować sensacyjne doniesienia o ich rzekomym ułożeniu w idealną linię. Prawda, choć mniej spektakularna, jest równie fascynująca. Wenus, Mars i inne utworzą kosmiczne widowisko. Aż sześć planet na nocnym niebie.
Wenus, Mars i inne utworzą kosmiczne widowisko. Aż sześć planet na nocnym niebie.
Informacje, które obiegły internet, sugerowały, że 25 stycznia 2025 roku planety miałyby się ustawić w jednej linii, tworząc spektakularny kosmiczny układ. Rzeczywistość jednak odbiega od tych zapowiedzi. Jak wyjaśnia mgr inż. Martyna Czudec, doktorantka Politechniki Gdańskiej i opiekunka Astrofizycznego Koła Naukowego PG, planety, choć widoczne jednocześnie, poruszają się po swoich orbitach zgodnie z naturalnymi prawami astronomii. Ich pozycje względem Ziemi tworzą łuk, a nie linię prostą.
– „Planety poruszają się w pobliżu ekliptyki, czyli płaszczyzny wyznaczonej przez orbitę Ziemi wokół Słońca. Na niebie wygląda to jak łagodny łuk, a nie linia prosta. Co więcej, zjawisko to nie ograniczy się do jednej nocy – planety będą widoczne przez kilka tygodni, jeśli tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne” – tłumaczy mgr inż. Martyna Czudec.
Mit o liniowym ułożeniu planet?
Warto uświadomić sobie, że liniowe ułożenie planet, tak jak przedstawia się je w popularnych mediach, jest niemal niemożliwe do zaobserwowania. Belgijski astronom Jean Meeus wyliczył, że taka konfiguracja, w której wszystkie planety znajdą się po jednej stronie Słońca i utworzą linię prostą, mogłaby zdarzyć się raz na… 396 miliardów lat. Dla porównania, wiek całego Układu Słonecznego szacuje się na zaledwie 4,6 miliarda lat, a Wszechświata – na 13,8 miliarda lat.
– „To oznacza, że zanim doświadczymy takiego układu, życie na Ziemi prawdopodobnie dawno przestanie istnieć, gdyż w ciągu kilku miliardów lat Słońce przeistoczy się w czerwonego olbrzyma, kończąc epokę życia w naszym układzie planetarnym” – dodaje mgr Czudec.
Układ planet: rzadki, ale nie niemożliwy
Choć idealna linia jest niemożliwa, przypadki, gdy wszystkie planety znajdują się po tej samej stronie Słońca w większym rozproszeniu, zdarzały się w przeszłości. Ostatni raz miało to miejsce w 949 roku naszej ery, jednak nawet wtedy planety nie utworzyły idealnej linii.
Co więcej, 25 stycznia 2025 roku planety widoczne na nocnym niebie – Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, Uran i Neptun – będą rozproszone na swoich orbitach wokół Słońca. Symulacje układu planet dostępne w powszechnie używanych aplikacjach astronomicznych wyraźnie to potwierdzają.
Jak obserwować to zjawisko?
Najlepsze warunki do obserwacji planet to wieczory z pogodnym, bezchmurnym niebem i miejscem z dala od miejskich świateł. Przydatny może być również teleskop lub lornetka – szczególnie przy próbie dostrzeżenia Urana i Neptuna. Są one są znacznie mniej widoczne gołym okiem niż pozostałe planety.
To zjawisko, choć nie tak unikatowe, jak mogłoby sugerować medialne zamieszanie, jest okazją do przypomnienia sobie, jak dynamiczny i złożony jest nasz Układ Słoneczny. Nie potrzebujemy kosmicznego „show” w postaci idealnej linii planet. Wystarczy świadomość, że każda z tych planet to świat, który skrywa swoje tajemnice i niesamowite historie. Warto więc spojrzeć w górę i podziwiać to, co natura oferuje nam na wyciągnięcie wzroku – harmonię ruchu w kosmosie.
Przeczytaj też o: Oscary 2025: Święto kina z polskim akcentem – analiza nominacji.
—————-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński