Takie mecze jak ten przechodzą do historii. Starcie Barcelony z Atletico Madryt w półfinale Pucharu Króla było prawdziwym rollercoasterem emocji – osiem goli, szaleńcze tempo i kontrowersyjne decyzje sędziowskie. Czy to był pokaz siły Dumy Katalonii, czy jednak przejaw chaosu w obronie? I czy Hansi Flick rzeczywiście uczy się na błędach?
Barcelona na kolanach po sześciu minutach
Kibice przecierali oczy ze zdumienia. Atletico Madryt rozpoczęło mecz jak huragan. Już w 47. sekundzie Julian Alvarez pokonał Wojciecha Szczęsnego, a po chwili Antoine Griezmann podwyższył na 2:0. Szok? To mało powiedziane – to była najgorsza inauguracja spotkania w historii Barcelony w Pucharze Króla. Jak to możliwe, że defensywa tak doświadczonego zespołu została ośmieszona w zaledwie kilka minut?
Odpowiedź Barcelony: młodość w natarciu
Gdy wydawało się, że Blaugrana może się kompletnie rozsypać, zaczęła grać jak natchniona. Pomiędzy 19. a 21. minutą Pedri i Pau Cubarsi błyskawicznie doprowadzili do wyrównania. Duma Katalonii ruszyła do ataku, a defensywa Atletico zaczęła pękać pod naporem kolejnych akcji.Do przerwy gospodarze prowadzili już 3:2, co po takim początku wydawało się wręcz niewiarygodne.
Lewandowski – bohater, który musiał czekać
Największa kontrowersja meczu? Robert Lewandowski na ławce. Flick, krytykowany za brak konsekwencji, ponownie postawił na Ferrana Torresa. Hiszpan miał swoją szansę, ale ją zmarnował, co tylko uwydatniło błędną decyzję trenera. Kiedy w 60. minucie Lewandowski wszedł na boisko, gra Barcelony nabrała nowej jakości. W 74. minucie Polak wykorzystał fenomenalne zagranie Lamine’a Yamala, zdobywając bramkę, która mogła rozstrzygnąć losy meczu.
Końcówka – chaos i katastrofa w defensywie
Barcelona prowadziła 4:2 i wydawało się, że ma mecz pod kontrolą. Ale oto nadszedł moment, który może kosztować ich awans. Najpierw Marcos Llorente zdobył gola na 4:3, a w doliczonym czasie gry defensywa Barcelony popełniła katastrofalny błąd, zostawiając Szczęsnego samego na trzech rywali. Sorloth nie mógł tego zmarnować – 4:4.
Co dalej? Czy Flick wyciągnie wnioski?
Mecz był pokazem zarówno ofensywnej siły Barcelony, jak i jej kompromitujących problemów w defensywie. Czy Flick wyciągnie wnioski przed rewanżem? I czy Lewandowski wreszcie dostanie od niego więcej zaufania?
2 kwietnia poznamy odpowiedzi na te pytania. Jedno jest pewne – ten półfinał już teraz jest jednym z najbardziej pamiętnych w historii hiszpańskiego futbolu.
Przeczytaj: Twój e-PIT coraz popularniejszy w Polsce: Nowoczesne sposoby rozliczania podatku w kraju i na świecie
—————-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński