To dzień, który dla wielu wydaje się zwyczajnym wtorkiem. Jednak dla tysięcy uczniów w całej Polsce to chwila pełna emocji. Ruszają egzaminy ósmoklasistów. Pierwszy poważny test życia. Dzieci, które jeszcze niedawno z nieporadnym plecakiem przekraczały próg podstawówki, dziś stanęły przed salą egzaminacyjną. Rodzice, bardziej niż oni sami, z drżącym sercem patrzą na zegar.
Dłuższy czas, większy stres?
We wtorek o godz. 9 rozpoczął się obowiązkowy egzamin ósmoklasisty z języka polskiego. W tym roku potrwa dłużej, bo 150 minut, a nie 120 min. Ministerstwo Edukacji uzasadnia, że to szansa na spokojne sprawdzenie odpowiedzi. Dla uczniów, którym przysługuje dostosowanie warunków, czas może zostać przedłużony — nawet o 75 minut. W przypadku uczniów z Ukrainy – o 115 minut.
W 2025 r. do egzaminu zgłoszono niemal 355 tys. uczniów z ponad 12 tys. 850 szkół. W tym ponad 13 tys. 280 to uczniowie z Ukrainy. Dla nich egzamin z języka polskiego jest nieobowiązkowy, ale 5 tys. 422 uczniów zadeklarowało chęć jego napisania.
Arkusz pełen emocji
Na uczniów czekają zadania otwarte i zamknięte. Nie ma miejsca na słowniki ani telefony. Jest tylko czarny tusz, długopis i cisza sali egzaminacyjnej. To chwila, w której dzieci muszą zdać się na to, czego nauczyły się przez osiem lat. Jedni patrzą na kartki z determinacją, inni z niepewnością. Ale to nie tylko egzamin dla uczniów. To także wyzwanie dla rodziców. To oni od rana zastanawiają się, czy dziecko wzięło długopis, czy nie zapomniało legitymacji. To oni próbują ukryć swoje zdenerwowanie, pocieszając zdającą młodzież. Dla wielu z nich to moment, w którym zdają sobie sprawę, że ich małe dzieci stają się nastolatkami – gotowymi na kolejny etap życia.
Początek końca dzieciństwa
Egzamin ósmoklasisty to nie tylko test z języka polskiego, matematyki czy języka obcego. To symboliczny koniec pewnego etapu – pożegnanie z beztroską podstawówki. To pierwszy krok w stronę dorosłości, choć jeszcze nie w pełni zrozumiałej. A wynik? To tylko liczby. Emocje i wspomnienia z tego dnia pozostaną na zawsze.
Wyniki, które nie decydują o wszystkim
Egzamin jest obowiązkowy – bez niego nie można ukończyć szkoły podstawowej. Nie ma jednak minimalnego progu punktów, więc nie można go „nie zdać”. Mimo to wynik ma znaczenie przy rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Połowa punktów to wynik egzaminu, druga połowa to oceny i osiągnięcia ucznia.