
28-letni mężczyzna zginął w wypadku pod Siedlcami, jego auto rozpadło się na dwie części. Tragiczny wypadek pod Siedlcami wstrząsnął lokalną społecznością. Mężczyzna zginął po tym, gdy jego auto uderzyło w drzewo. Siła wypadku była tak wielka, że pojazd rozerwało na dwie części. W efekcie samochód natychmiast stanął w płomieniach. Służby ratunkowe pracowały na miejscu przez wiele godzin. Strażacy odnaleźli ofiarę wypadku w pewnej odległości od wraku. Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem.

Co wydarzyło się na drodze wojewódzkiej?
Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej numer 696 w pobliżu miejscowości Męczyn. Zgłoszenie wpłynęło do służb ratunkowych po godzinie 23. Z informacji wynikało, że samochód osobowy uderzył w przydrożne drzewo, a na miejsce natychmiast ruszyły jednostki straży pożarnej. Wrak auta już wtedy płonął. Akcję ratunkową prowadzono w trudnych warunkach, a noc tylko je pogarszały. Młodszy brygadier Paweł Kulicki opisał szczegóły zdarzenia. Potwierdził on, że uderzenie było bardzo silne, a pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu. Pożar ugaszono bardzo szybko, lecz wrak pojazdu był doszczętnie spalony. Strażacy rozpoczęli poszukiwania ewentualnych pasażerów. Przeszukiwali teren wokół miejsca wypadku. Zaskakujące i zarazem smutne odkrycie czekało ich po kilku minutach. Kilkanaście metrów od wraku znaleziono ofiarę. Mężczyzna leżał bez ruchu. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz potwierdził zgon. Ofiarą okazał się 28-latek.
28-letni mężczyzna zginął w wypadku pod Siedlcami, jego auto rozpadło się na dwie części – przyczyny
Przyczyny tego tragicznego zdarzenia badają teraz policjanci prowadząc szczegółowe śledztwo. Kluczowe będzie odtworzenie przebiegu wypadku. Mundurowi biorą pod uwagę różne czynniki. Nadmierna prędkość to jedna z hipotez. Możliwe też, że kierowca zasnął za kierownicą. Być może był to niefortunny zbieg okoliczności. Policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady na miejscu. Zebrali dowody, które pomogą wyjaśnić tę sprawę. Ten wypadek to przypomnienie o zagrożeniach na drogach. Wszyscy kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii. Warto zawsze dostosować prędkość do warunków. Nie wolno też siadać za kierownicą po alkoholu. Ta tragedia skłania do refleksji. Ludzie powinni bardziej dbać o swoje bezpieczeństwo. Zbyt wielu ludzi traci życie na drogach.
Foto: Ochotnicza Straż Pożarna w Mokobodach
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o śmiertelnym wypadku na hulajnodze w Olszynach







































