
Kolarski spektakl Pogacar nie do pokonania, a Niewiadoma zdobywa srebro – tak, tak oczywiście chodzi o Mistrzostwa Europy w kolarstwie szosowym 2025. Które odbyły się w dniach 1–5 października w malowniczym regionie Drome-Ardeche na południu Francji. Zawody odbywały się tuż po Mistrzostwach Świata w Kigali (Rwanda), co stanowiło logistyczne i formowe wyzwanie dla wielu ekip. W rywalizacji wzięło udział około 1000 zawodniczek i zawodników z ponad 40 krajów, którzy walczyli o 14 tytułów mistrza Europy w kategoriach juniorów, U23 oraz elity (kobiet i mężczyzn) w konkurencjach jazdy indywidualnej na czas i wyścigów ze startu wspólnego.
Wśród wyróżniających się postaci znalazła się Katarzyna Niewiadoma-Phinney, która zdobyła srebrny medal w wyścigu elity kobiet. Oraz Marcin Włodarski, który wywalczył brązowy medal w drużynowej jeździe na czas.
Wśród mężczyzn dominowali Remco Evenepoel i Tadej Pogacar, którzy zdobyli złote medale w swoich konkurencjach.
Kolarski spektakl – pokaz siły Tadeja Pogacara
W niedzielę 5 października 2025 roku Tadej Pogacar dokonał czegoś, co jeszcze wielu uważało za mało prawdopodobne. Sięgnął po tytuł mistrza Europy w wyścigu ze startu wspólnego w elicie mężczyzn, wykorzystując solowy atak z dużej odległości.
Zawodnicy mierzyli się z trasą długą na 202,5 km, biegnącą z Privas do Guilherand-Granges, z licznymi trudnościami w terenie. W tym wielokrotnie pokonywanymi podjazdami Saint-Romain-de-Lerps (7 km, średnio 7,2 %) i krótszym, ale stromy Val d’Enfer (1,6 km, 9,7 %). Trasa wymagała nie tylko dobrej kondycji, ale taktycznej zimnej głowy. Wielu faworytów próbowało przetestować się nawzajem jeszcze na wcześniejszych podjazdach, selekcjonując grupę faworytów.
Moment, który przeszedł do historii, nastąpił około 75 km przed metą, podczas kolejnego wjazdu na Saint-Romain-de-Lerps. To tam Pogacar zdecydował się na odjazd. Najpierw towarzyszył mu Remco Evenepoel, jednak Belg nie zdołał utrzymać tempa, a Słoweniec ruszył samotnie przed siebie. Z tyłu rozpoczęła się pogoń: do Evenepoela dołączyli m.in. Paul Seixas (Francja), Juan Ayuso (Hiszpania) i Christian Scaroni (Włochy). Jednak nie wystarczyło to, by złapać lidera. Pogacar stopniowo budował przewagę i w końcówce miał już blisko minutę przewagi, którą utrzymał aż do mety. Na ostatnich kilometrach nawet desperackie przyspieszenia rywali nie zmieniły stanu rzeczy. Słoweniec finiszował samotnie, a pogonią nadrobili tylko tyle, by zapewnić drugie miejsce.
Złoto europejskie uzupełnia już bogaty dorobek. Doskonale znany jako wieloetapowy dominator, Tadej dorzuca do kolekcji także ważny tytuł w klasycznym wyścigu kontynentalnym. Tym samym potwierdzenie wszechstronności i mentalnej siły, ponieważ atak z tak dużej odległości wymaga nie tylko siły fizycznej. A także wiary, że można utrzymać tempo i odporności psychicznej wiele razy w takich sytuacjach rywale potrafili zniweczyć plany. Słoweńcowi się udało rywale muszą zrewidować swoje strategie teraz, słysząc “atak z daleka”, wiedzą, że Pogacar to realne zagrożenie.
Kolarski spektakl – srebro Katarzyny
Polska kolarka Katarzyna Niewiadoma-Phinney wywalczyła srebrny medal mistrzostw Europy w wyścigu elity kobiet ze startu wspólnego. To kolejny znaczący moment w jej karierze już wcześniej zdobywała tytuł wicemistrzyni Europy (2016). A teraz potwierdziła, że nadal liczy się w światowej czołówce. Choć złoto przypadło Holenderce Demi Vollering, to sposób, w jaki Niewiadoma walczyła, zdobywa uznanie i serca kibiców w Polsce i nie tylko.
Trasę rywalizacji na ME prowadziła m.in. przez trudne fragmenty, gdzie peleton ulegał selekcji. Na około 38 km przed metą nastąpił decydujący atak. Demi Vollering oderwała się od grupy, a próby dogonienia zyskały na znaczeniu dla Niewiadomej i Anny van der Breggen. W końcówce walka o srebro rozegrała się między Polką a van der Breggen. Holenderka nie podjęła intensywnej walki o drugie miejsce, co dało Niewiadomej szansę wyprzedzenia jej na mecie. To jej trzeci medal mistrzostw Europy, po srebrze w 2016 roku i brązie w 2020 roku, wszystkie zdobyte we Francji.
Kolarski spektakl – podsumowanie
Mistrzostwa Europy w kolarstwie szosowym 2025 były pełne emocji i wysokiego poziomu sportowego. Sukcesy polskich zawodników, zwłaszcza srebrny medal Katarzyny Niewiadomej, stanowią ważny punkt w historii polskiego kolarstwa. Zawody te potwierdziły dominację kolarzy z Belgii, Holandii i Słowenii na europejskim poziomie.
Słowenia będzie kolejnym gospodarzem mistrzostw Europy w kolarstwie szosowym w 2026 r. To będzie pierwsza duża impreza kolarska w kraju, z którego wywodzą się zawodnicy odnoszący wielkie sukcesy – Tadej Pogacar i Primoz Roglic. Zawody zaplanowano na dni 3–7 października 2026 roku, a ich centrum będzie stolica Słowenii, Lublana.

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, jest on przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami. A jeżeli zainteresował cię nasz materiał? Przeczytaj także: Hat-trick medalowy Klaudii Zwolińskiej!






































