Książę Harry ścigany przez Stalkerkę w Londynie: Tragedia to kwestia czasu

342

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Książę Harry ścigany przez Stalkerkę w Londynie Tragedia to kwestia czasu
Książę Harry ścigany przez Stalkerkę w Londynie Tragedia to kwestia czasu

Książę Harry ścigany przez Stalkerkę w Londynie: Tragedia to kwestia czasu. Ostatnia wizyta księcia Harry’ego w Londynie przebiegła w cieniu ogromnego zagrożenia. Młodszy syn króla Karola III musiał zmierzyć się z realnym niebezpieczeństwem. Znana służbom stalkerka dwukrotnie przedarła się przez zabezpieczenia. Kobieta ma obsesję na punkcie księcia i w przeszłości groziła mu śmiercią. Te incydenty potwierdzają, jak poważny jest problem. Tylko błyskawiczna reakcja prywatnej ochrony zapobiegła tragedii. Wydarzenia te miały miejsce na początku września. Harry przyleciał do ojczyzny, by oddać hołd zmarłej królowej Elżbiecie II. Uczestniczył też w gali charytatywnej WellChild Awards.

Dwa incydenty

Do pierwszego groźnego zdarzenia doszło 9 września w centrum Londynu. Książę Harry brał udział w gali WellChild Awards. Stalkerka zdołała wejść do tak zwanej strefy bezpiecznej hotelu. Stanowiło to poważne naruszenie procedur ochrony. Dwa dni później kobieta zaatakowała ponownie. Pojawiła się w pobliżu Imperial College London. Harry odwiedzał tamtejsze Centre for Blast Injury Studies. Tym razem jeden z ochroniarzy rozpoznał niebezpieczną kobietę. Członek prywatnego zespołu ochrony zareagował natychmiast. Zablokował ją własnym ciałem, uniemożliwiając jej dalsze podejście. W tamtym momencie nikt nie wiedział, czy stalkerka nie ma przy sobie broni. Kobieta figuruje na liście osób zagrażających księciu.

Książę Harry ścigany przez Stalkerkę w Londynie: Tragedia to kwestia czasuWalka o ochronę i poczucie winy Księcia

Problem bezpieczeństwa Sussexów w Wielkiej Brytanii budzi ogromne emocje. W 2020 roku Harry i Meghan zrezygnowali z królewskich obowiązków. W konsekwencji utracili stałą ochronę policyjną na terenie kraju. Obecnie ich wizyty wymagają zgłoszenia z 30-dniowym wyprzedzeniem. Każdorazowo specjalna komisja ocenia poziom zagrożenia. Książę Harry przez ponad trzy lata walczył w sądzie o przywrócenie ochrony. Niestety, w maju 2025 roku ostatecznie przegrał tę batalię. W jednym z wywiadów podkreślił, że w tej sytuacji nie sprowadzi rodziny do ojczyzny. Źródła z otoczenia księcia mówią o jego ogromnym poczuciu winy. Obawia się, że jego status zagraża jego bliskim.

Głosy ekspertów

Informatorzy dziennika “The Telegraph” nie kryją swojego oburzenia. Uważają obecny system ochrony za całkowicie niewystarczający. Jeden z nich stwierdził, że pracownicy biurowi nie mogą pełnić funkcji ochroniarzy. Nie powinni stanowić fizycznej bariery między napastnikiem a księciem. Eksperci alarmują, że wystarczy jeden zdeterminowany agresor, by doszło do tragedii. Sytuacja jest niezwykle poważna, a zagrożenie realne. Inne źródło potwierdza, że ostatnie wydarzenia w pełni uzasadniają obawy Harry’ego. Według niego, brak zmian w systemie ochrony nieuchronnie prowadzi do nieszczęścia. To tylko kwestia czasu, aż wydarzy się tragedia, jeśli władze nie zareagują.

Książę Harry ścigany przez Stalkerkę w Londynie: Tragedia to kwestia czasuNiewystarczające zabezpieczenia i rosnące zagrożenie

Ostatnie incydenty z udziałem stalkerki obnażyły słabość systemu. Prywatny zespół ochrony księcia Harry’ego działa na granicy swoich możliwości. Chociaż tym razem skutecznie powstrzymali zagrożenie, sytuacja pozostaje niestabilna. Stalkerka udowodniła, że potrafi pokonać zabezpieczenia i zbliżyć się do celu. Jej determinacja i fiksacja stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo. Te wydarzenia stawiają brytyjskie władze w bardzo złym świetle. Odrzucenie prośby księcia o stałą ochronę wygląda teraz bardzo nieodpowiedzialnie. Opinia publiczna zadaje sobie pytanie, co musi się wydarzyć. Czy dopiero tragedia zmusi odpowiednie służby do zmiany decyzji?

Foto: Wikimedia commons

Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o tym jak tlenek węgla w domu w Puławach zabił 3 osoby i 2 psy

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

No posts to display