
Śmiertelne pobicie na poprawinach. Tragedia w Wierzbicy pod Radomiem. Do zdarzenia doszło 5 października, w niedzielę wieczorem w lokalnej remizie strażackiej we Wierzbicy Pod Radomiem podczas poprawin. W trakcie zabawy wybuchła sprzeczka między dwoma mężczyznami. Uczestnikami kłótni byli 30-sto i 40-latek. W pewnym momencie obaj opuścili budynek. Na zewnątrz doszło do eskalacji konfliktu. Młodszy z mężczyzn brutalnie zaatakował starszego. Ofiara była członkiem rodziny pana młodego. Napastnik zadał mu ciosy, które okazały się śmiertelne. Po wszystkim na miejsce wezwano służby ratunkowe. Niestety na pomoc było już za późno.

Przyczyna zgonu 40-latka
Pobity 40-latek zmarł w karetce w drodze do szpitala. Prokuratura zleciła sekcję zwłok. Ustaliła ona bezpośrednią przyczynę śmierci mężczyzny. Prokurator Janusz Kaczmarek przekazał mediom te informacje. Zgon nastąpił w wyniku pęknięcia jelita cienkiego. To z kolei spowodowało potężny krwotok wewnętrzny. Obrażenia były tak poważne, że życia ofiary nie dało się uratować. Ustalenia biegłych stały się kluczowym dowodem w sprawie. Pozwoliły one śledczym na podjęcie dalszych kroków.
Śmiertelne pobicie na poprawinach. Tragedia w Wierzbicy pod Radomiem – Śmiertelne pobicie na poprawinach. Piłkarz usłyszał zarzuty
Policja szybko zatrzymała podejrzanego 30-latka. Prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jego działanie doprowadziło do niezwłocznej śmierci ofiary. Jest to przestępstwo opisane w artykule 156 Kodeksu karnego. Podejrzanemu grozi teraz bardzo surowa kara. Sąd może skazać go na minimum pięć lat więzienia. Najwyższy wymiar kary to nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Prokurator złożył już wniosek o tymczasowy areszt dla napastnika.
Prokuratura bada sprawę i przesłuchuje świadków
Śledztwo w tej sprawie jest na początkowym etapie. Prokuratorzy muszą teraz zgromadzić kompletny materiał dowodowy. Kluczowe będą zeznania świadków tragicznego zdarzenia. Przesłuchania są jednak skomplikowane. Goście weselni przyjechali z różnych części Polski. Dlatego śledczy korzystają z pomocy prawnej w innych jednostkach. Konieczne będzie też pozyskanie ekspertyz z zakresu badań biologicznych. Wszystkie te czynności pomogą dokładnie odtworzyć przebieg tragedii.
Foto: Wikimedia commons
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o potrąceniu dzieci w Łebieńskiej Hucie







































