Jak ocenić kondycję akumulatora? Każdy kierowca może zrobić to bez fachowej pomocy
Pierwsze przymrozki już za nami, ale fala prawdziwych mrozów dopiero nadejdzie. To ostatni moment, żeby zatroszczyć się o odpowiednie przygotowanie samochodu do zimy. Jedną z podstawowych rzeczy, o którą trzeba zadbać, jest akumulator. Nerwowe bieganie z kablami rozruchowymi i szukanie uczynnej osoby? Lepiej oszczędzić sobie tej wątpliwej przyjemności, wcześniej upewniając się, że nawet w mroźne poranki nie zabraknie nam prądu. Jak ocenić kondycję akumulatora? To dość proste. Wystarczy multimetr i wiedza, jak go użyć.
Jak ocenić kondycję akumulatora? Zacznij od pomiaru napięcia
Warto zaznaczyć, że prosty multimetr, który możemy kupić już za kilkanaście złotych, nie jest w stu procentach miarodajnym narzędziem pomiarowym. Do wstępnej diagnostyki stanu akumulatora nada się jednak całkiem dobrze. Z jego pomocą, możemy ocenić wszystkie parametry, które świadczą o jego zużyciu, jak również te, które mogą wskazać na inne źródło problemu z porannym rozruchem niż “zajechana bateria”.
Pomiary warto rozpocząć od określenia napięcia akumulatora. W tym celu, pokrętło trybu pracy należy ustawić w pozycji 20V DC. Po uruchomieniu zapłonu, na kilka sekund obciążamy akumulator, np. światłami pozycyjnymi. Następnie, do klem przykładamy sondy miernika (to oczywiste, ale gwoli formalności – plus do plusa i minus do minusa). Jeżeli na ekranie urządzenia pokaże się wartość oscylująca w granicach 12,4-12,6V, akumulator wciąż powinien być w dobrej kondycji. Jeżeli pomiar wykazuje niższe napięcie, warto zastanowić się, czy na pewno wynika to ze zmniejszenia jego pojemności. Może się okazać, że niski wynik jest spowodowany poborem prądu przez jeden z elementów wyposażenia samochodu – stale świecącą się lampkę w bagażniku lub w schowku czy radio. Tanie odbiorniki dość często wykazują tendencję do “konsumowania” sporych ilości energii, nawet gdy znajdują się w trybie stand-by.
Jak ocenić kondycję akumulatora? Winny może być alternator
Kolejnym krokiem jest diagnoza układu odpowiedzialnego za ładowanie. Pomiar jest bardzo prosty. Pokrętło miernika należy ustawić w pozycji zakresu napięcia stałego, czyli DC (jak poprzednio). Po uruchomieniu silnika, obciążamy układ elektryczny “odpalając” cały osprzęt, którego używamy w trakcie jazdy – światła drogowe, nawiew, ogrzewanie tylnej szyby. Pomiar powinien wykazać wynik między 14,4V a 13,9V. Rezultat niższy lub wyższy od tego zakresu świadczy o konieczności kontroli stanu układu ładowania.
Jak ocenić kondycję akumulatora? Problem może stanowić pobór prądu
Problemy z porannym uruchomieniem samochodu nie zawsze muszą być spowodowane zużytym akumulatorem. Czasami winę ponosi “lewy” pobór prądu. Zdarza się, że elektroniczne elementy wyposażenia drenują ogniwo w stopniu, który uniemożliwia rozruch jednostki napędowej. Na szczęście, można to łatwo sprawdzić.
W tym celu, miernik ustawiamy na pomiar natężenia prądu. Z akumulatora należy zdjąć jedną klemę (plusową lub minusową, ze wskazaniem na tą drugą). Końcówkę miernika należy przyłożyć do bieguna akumulatora, drugą – do klemy. Jeżeli na ekranie pojawiła się wartość wyższa niż 50 mA, a wszystkie elementy oświetlenia i wyposażenia samochodu są wyłączone, znaczy to, że coś “skubie” prąd. W pewnych przypadkach, odczyt może być jednak niemiarodajny. Dotyczy to zwłaszcza samochodów wyposażonych w zaawansowane elektroniczne zabezpieczenia. Wówczas, wartość na poziomie około 70 mA nie będzie niczym niezwykłym